Cześć Robaczki, jak leci? ;) Dzisiaj dla odmiany chciałabym wrócić na moment do minionego weekendu i powspominać wyjazd do Ustronia M...

A może nad morze? + Tag - Moje włosy w pigułce A może nad morze? + Tag - Moje włosy w pigułce



Cześć Robaczki, jak leci? ;) Dzisiaj dla odmiany chciałabym wrócić na moment do minionego weekendu i powspominać wyjazd do Ustronia Morskiego, bo właśnie tam wybraliśmy się razem z moim Pyśkiem. ^^ A tak przy okazji, to zdjęcie które widzicie powyżej jest jego dziełem i nie mogło się bez niego obyć, gdyż uważam, że jest przecudowne. Będzie też dużo innych zdjęć z naszego wyjazdu i przy okazji odpowiem na kilka pytań dotyczących moich włosów. Nigdy wcześniej nie robiłam żadnych tagów na moim blogu, ale nie zaszkodzi spróbować. W końcu jestem tutaj z Wami od ponad roku, więc chyba najwyższa pora dać się trochę poznać. No to co, zaczynamy? =)




Pani mewa pozuje dostojnie na jednej nodze, cóż za pełna wdzięku modelka. :)




A tutaj mamy już o czynienia z bardziej licznym zgromadzeniem. ^^




Mewy mogą, to ja też, a co! Mimo tego, że woda była zimna, to i tak nie dałam za wygraną i musiałam zamoczyć stopy. W końcu trzeba się hartować. ;P




Ah! Magiczny zachód słońca. Tyle razy już go widziałam, a za każdym razem tak samo się zachwycam...






Muszelek było niewiele, ale za to przyjemnie spacerowało się brzegiem plaży. :)




Znaleźliśmy nawet dziką plażę, na której z chęcią spędziłabym cały dzień...




Obowiązkowo foteczka na molo, bo jakżeby inaczej. ;D





Przed odjazdem spacerek po lesie. :) Uwielbiam leśne powietrze. Te drzewa, zapach, cisza, spokój, rozmarzyłam się...




W drodze powrotnej mieliśmy równie piękne widoki. Tam mogłabym zamieszkać. Drewniana chatka nad jeziorkiem w tak bajecznej scenerii, to coś dla mnie. ^^ Właściwie, to blisko morza też mogłabym mieszkać i zazdroszczę wszystkim, którzy mają taką przyjemność. Zauważyłam, że nad morzem moje włosy mają się jakoś lepiej, czyżby wilgotne powietrze im służyło? No właśnie, skoro już przy włosach jesteśmy, to pora na obiecany wcześniej tag. =)


Moje włosy w pigułce

  • Twój naturalny kolor włosów?

Ciemny brąz, palona kawa - coś w ten deseń. Ciemniejsze u nasady i jaśniejsze na końcach. Czasami na zdjęciach wyglądają jakby były miedziane albo rudawe, ale w rzeczywistości takie nie są, chociaż kiedyś i takie kolory na nich gościły. ;P

  • Twój obecny kolor włosów?

100% natury. :)

  • Aktualna długość włosów?

Średnia, a konkretniej sięgają mi do łopatek. :)

  • Długość na jaką chciałabyś zapuścić włosy?

Myślę, że włosy do talii, to byłby szczytem moich marzeń. Dłuższych raczej bym nie chciała, bo pewnie utrudniałyby mi życie. Chociaż kto wie, może kiedyś i takie mi się zamarzą...

  • Jak często podcinasz końcówki?

Minimum raz na trzy miesiące. Obecnie częściej nie muszę tego robić. Kiedyś podcinałam je raz na miesiąc, ale wtedy były w tragicznym stanie i chciałam jak najszybciej się ich pozbyć. ;P

  • Twoje włosy są proste, kręcone, czy falowane?

Różnie z nimi bywa, raz się kręcą a kiedy indziej są falowane. =)

  • Jaką porowatość mają Twoje włosy?

Wysoką albo średnią, nie jestem pewna tak na prawdę. ^^

  • Jakie są Twoje włosy, np. suche, przetłuszczające się?

Suche na końcach z tendencją do przetłuszczania się u nasady.

  • Jak wygląda Twój rytuał codziennej pielęgnacji?

Zazwyczaj myję włosy metodą OMO, staram się delikatnie je rozczesywać używając wcześniej jakiegoś sprayu, obowiązkowo nakładam serum na końce, no i oczywiście musi być masaż skóry głowy. To jest taki standard, do którego co jakiś czas dochodzą wcierki, oleje, płukanki, peelingi, kuracje etc. Jednak zdrowa dieta gra tutaj najważniejsza rolę.

  • Czego nie lubią Twoje włosy (np. wiatru, silikonów itp. - wszystko co przyjdzie Ci do głowy) ?

Na pewno nie lubią wysokiej temperatury, zbyt dużej ilości kosmetyków, szarpania, źle dopasowanych wcierek i szamponów.

  • Co lubią Twoje włosy (np. olejowanie, długie spacery przy blasku księżyca itp. - wszystko co Ci przyjdzie do głowy) ?

Zdecydowanie lubią naturalne kosmetyki, oleje, płukanki, wcierki ziołowe i delikatne traktowanie. ;)

  • Jaka jest Twoja ulubiona fryzura?

Nie mam ulubionej fryzury, bo zazwyczaj nosze rozpuszczone włosy, a w domu zaplatam luźny warkocz i nawet nie wyobrażam sobie jakichś kucyków, koków, dobieranych warkoczy itd., bo moje włosy sę bardzo obolałe po takich eksperymentach. ;D

  • Gdyby Twoje włosy umiały mówić, co by powiedziały?

Powiedziałyby pewnie, żebym już nigdy więcej nie sięgała po tabletki hormonalne, a tak, to raczej nie mają na co narzekać. ;p

  • Od kiedy stosujesz świadomą pielęgnację włosów?

Pamiętam, że jak zaczęłam stosować maski i odżywki, to myślałam wtedy, że prowadzę nie wiadomo jak bogatą pielęgnację, a tak na prawdę wszystko zaczęło się w momencie kiedy założyłam tego bloga. Testowałam wiele kosmetyków, próbowałam różnych kuracji i codziennie zgłebiałam wiedzę w tej dziedzinie, a to wszystko dzięki Wam Kochane Blogerki, za co z całego serducha dziękuję! <3 Każda z Was wnosi tutaj coś ciekawego i chociaż nie zawsze mam czas na czytanie tych wszystkich blogów, to jestem przekonana, że jeszcze wiele do odkrycia przede mną. =)


Na koniec możecie się zrelaksować i posłuchać szumu fal... ^^ Jakość co prawda nie jest najlepsza, bo nagrywałam telefonem, ale przynajmniej mam pamiątkę. No i oczywiście pozdrawiam wszystkich z Ustronia Morskiego, mam nadzieję, że jeszcze tam wrócę. :)




Jeśli macie ochotę, to zachęcam Was do przedstawienia swoich włosów w pigułce.
Dajcie znać, czy znacie jakieś inne ciekawe tagi, to chętnie zrobię jeszcze coś w przyszłości. :)
Buziaczki! :*

Witajcie Kochani! :) Ostatnio miałam niemałą przerwę w blogowaniu, chociaż obiecywałam to zmienić, ale wyszło jak wyszło. Najpierw pojaw...

Nectar Of Nature - Szampon przeciwłupieżowy z trawą cytrynową Nectar Of Nature - Szampon przeciwłupieżowy z trawą cytrynową

Nectar Of Nature - Szampon przeciwłupieżowy z trawą cytrynową


Witajcie Kochani! :) Ostatnio miałam niemałą przerwę w blogowaniu, chociaż obiecywałam to zmienić, ale wyszło jak wyszło. Najpierw pojawiły się problemy z kompem, a później dodatkowo wysiadł mi żołądek, no i jeszcze zaliczyłam mały wypad nad morze, ale o tym innym razem. =) Dzisiaj podzielę się z Wami moimi wrażeniami na temat szamponu, który zużyłam w ostatnim czasie. Nazbierało mi się trochę kosmetyków do zrecenzowania i sama nie wiedziałam co wybrać, ale ostatecznie padło na szampon. Kupiłam go już dawno w Carrefourze z myślą o peelingu skóry głowy. Jak się sprawdził w tej roli? Zobaczmy. :)


Opis produktu:

Używać 2 do 3 razy w tygodniu. Nanieść na skórę głowy i wilgotne włosy. Pozostawić na 2 - 3 minuty i następnie dokładnie spłukać. Zalecany przy zdrowotnych problemach skóry głowy.

Cena: Ok 4 zł
Pojemność: 300 ml


Opakowanie:

Nectar Of Nature - Szampon przeciwłupieżowy z trawą cytrynową, opakowanie

Nectar Of Nature - Szampon przeciwłupieżowy z trawą cytrynową, opis opakowania

Nectar Of Nature - Szampon przeciwłupieżowy z trawą cytrynową, zamknięcie opakowania

Nectar Of Nature - Szampon przeciwłupieżowy z trawą cytrynową, otwarcie opakowania


Skład:

Nectar Of Nature - Szampon przeciwłupieżowy z trawą cytrynową, skład


Konsystencja:

Nectar Of Nature - Szampon przeciwłupieżowy z trawą cytrynową, konsystencja


Moja opinia:

Jak widać powyżej, szampon mieści się w plastikowym opakowaniu o pojemności 300 ml. Buteleczka jest przeźroczysta dzięki czemu z łatwością możemy sprawdzić jej zawartość. Konsystencja kosmetyku na zdjęciu wygląda na całkiem gęstą, ale niestety w rzeczywistości gęstością nie grzeszy. Mimo tego dobrze się pieni, szybko rozprowadza na włosach i nie obciąża ich. Zapach natomiast faktycznie przypomina trawę cytrynową i ma w sobie coś orzeźwiającego, ale nie zaliczyłabym go do jakichś nadzwyczajnych. Właściwie to trudno byłoby się nastawiać na nie wiadomo jakie cuda w tym przypadku, skoro mamy do czynienia z najniższą półką cenową. Jednak najważniejszą kwestią, na którą  bez wątpienia warto zwrócić uwagę jest działanie, bo cena nie zawsze musi być adekwatna do jakości. ;) 


Działanie i efekty: 

Kupiłam ten szampon spontanicznie i bez większego zastanowienia. Skusiłam mnie do tego bardzo niska cena i pomyślałam, że może być całkiem dobry do peelingu, a jeśli będzie inaczej to i tak zbyt wiele nie stracę :) Niestety jako baza do peelingu nie spisywał się najlepiej ze względu na swoją wodnistą konsystencję. Po zmieszaniu z kawą przelewał mi się przez palce podczas aplikacji i znacznie ją utrudniał. No cóż, mówi się trudno, ale mimo wszystko postanowiłam dać mu jeszcze jedną szansę i wypróbowałam go w solowej wersji. Zauważyłam wtedy, że dobrze oczyszcza skórę głowy i jednoczenie nie przesusza włosów. Jeśli chodzi o problem z łupieżem, to niestety nie radzi sobie z tym zbyt dobrze i na pewno nie jest rozwiązaniem problemu. Myślę jednak, że warto wypróbować ten kosmetyk w celu mocniejszego oczyszczenia włosów. Jest tani, wydajny, nie podrażnia no i jeszcze kusi ceną. Nie wiem czy sięgnę po niego ponownie, bo obecnie mam nadmiar zapasów włosowych, ale chętnie wypróbowałabym jeszcze inne szampony i odżywki z tej serii. =)

Dajcie znać co o nim sądzicie i jakie inne szampony do oczyszczania polecacie. ;)
Buziaczki! :*

Cześć! Tak na prawdę ten haul planowałam zrobić już dużo, dużo wcześniej, ale tak jakoś się złożyło, że miałam małe urwanie głowy i wysz...

HAUL kosmetyczny - Wizaż24, wcierki, wymarzony szampon i co nieco z Biedronki HAUL kosmetyczny - Wizaż24, wcierki, wymarzony szampon i co nieco z Biedronki

HAUL kosmetyczny - Wizaż24, wcierki, wymarzony szampon i co nieco z Biedronki


Cześć! Tak na prawdę ten haul planowałam zrobić już dużo, dużo wcześniej, ale tak jakoś się złożyło, że miałam małe urwanie głowy i wyszło jak zwykle. ;P Tym razem nie będą to słynne rosyjskie kosmetyki, bo mam ich już sporo w zapasie... Skusiłam się jednak na kilka innych produktów, których szukałam już od dłuższego czasu i jak na złość nie mogłam ich dostać w żadnej drogerii. Wtedy właśnie straciłam cierpliwość i zrozumiałam, że chyba jednak trzeba załatwić to inaczej i z pomocą przyszedł mi Wizaż24. Całkiem ciekawy sklep z bogatym asortymentem i różnymi nowościami, więc warto się z nim zapoznać tym bardziej, że ceny są bardzo przystępne. Upolowałam też co nieco w Biedronce, bo jakoś nigdy nie potrafię przejść obojętnie obok półek z kosmetykami jak już robię tam zakupy. Promocje, nowości i ta myśl, że coś na pewno się przyda, a później czeka miesiącami na zużycie. ;D No dobra, mniejsza o to, sprawdźmy w końcu co też kupiłam! ;)


haul kosmetyczny, wizaż24, kosmetyki do pielęgnacji włosów


Myślę, że większość z tych kosmetyków jest Wam dobrze znana, ale pojawiły się również nowości. :)  Zdecydowanie przeważają wcierki i to własnie na nich zależało mi najbardziej. Nie wiem, kiedy będę robiła kolejne zamówienie, więc wolałam mieć coś na wzmocnienie włosów w zapasie. Jeśli chodzi o odżywki czy maski, to ograniczyłam ich zakup do minimum z wiadomych powodów. ;P Na pewno doczekacie się recenzji całego powyższego zgromadzenia, ale to tak dla zainteresowanych...


haul kosmetyczny, Wizaż24, barwa ziołowa, odżywki do włosów



W tym przypadku nazwa wskazuje na to, że mamy do czynienia z odżywkami, ale ze względu na alkohol w składzie będę używała ich jako wcierek. Na początku polowałam tylko na wersję z czarną rzepą, ale ostatecznie przygarnęłam wszystkie trzy. Niedługo będę testowała pokrzywową i mam nadzieję, że fajnie się u mnie sprawdzi. :)


haul kosmetyczny, Wizaż24, wcierki do włosów, woda brzozowa



Kolejna porcja wcierek, bo jakżeby inaczej. :) Ostatnio namiętnie testuję wody brzozowe, więc tej też nie mogłam sobie odmówić skoro już nadarzyła mi się taka okazja. Naftę zapewne będę stosować częściej na długość włosów no i strasznie ciekawi mnie ten elixir ziołowy, oby tylko nie okazał się bublem...


haul kosmetyczny, Wizaż24, odżywki do włosów, Marion ocet z malin, Farmona szampon z czarną rzepą





Tak, właśnie ten szampon marzył mi się już od bardzo dawna! Nigdzie nie mogłam go dostać i w końcu jest mój. ^^ Nie zaliczyłabym go do jakichś nadzwyczajnie słynnych szamponów, ale sam fakt, że zawiera czarną rzepę bardzo mnie kusi. ;) Mamy tutaj jeszcze ocet z malin a dokładniej spray i maseczkę. Chciałam jeszcze zamówić płukankę z tej serii, ale niestety jej nie było. No cóż, może innym razem.


haul kosmetyczny, szampony, Perfect.Me, Joanna



  • Biosilk, Silk Therapy - Naturalny jedwab - odżywka regenerująca bez spłukiwania
  • Joanna, Tradycyjna Receptura - Szampon normalizujący do włosów przetłuszczających się - Drożdże piwne i chmiel 
  • PERFECT.ME - Repair & Stay Strong - Szampon wzmacniający do włosów słabych, cienkich i wypadających


No i na koniec wspomniane wcześniej co nieco z Biedronki. Biosilk już wielokrotnie gościł w pielęgnacji moich włosów, ale jeszcze nigdy nie miałam tej chyba najpopularniejszej wersji i w końcu uległam pokusie, jak tylko zobaczyłam promocję. ;P Bardzo opłacalnym zakupem był także szampon z PERFECT.ME, który podbił moje serce, bo miałam okazje już wcześniej go testować, więc w tym przypadku nie mogłam przejść obok niego obojętnie. Niedawno pojawiły się też nowe szampony z Joanny i właśnie ten z drożdżami piwnymi zaciekawił mnie najbardziej. Co prawda nie przepadam za bardzo za Joanną, ale może tym razem zostanę mile zaskoczona. =)


Drogeria internetowa wizaz24.pl


Z mojej strony to już wszystko, dajcie koniecznie znać czy testowaliście któreś z tych kosmetyków i jak się u Was sprawdziły. 
Mam nadzieję, że haul był ciekawy, bo kolejny pojawi się pewnie nieprędko... ;P
Buziaczki! :*

Cześć Robaczki! ^^ Ostatnio jakoś nie mogę się zabrać za pisanie na blogu, bo wiecznie mnie coś od tego odciąga... Dzisiaj się rozpadło ...

Farouk, CHI, Miss Universe Style Illuminate - Serum odmładzające do włosów z olejem moringa i macadamia Farouk, CHI, Miss Universe Style Illuminate - Serum odmładzające do włosów z olejem moringa i macadamia

Farouk, CHI, Miss Universe Style Illuminate - Serum odmładzające do włosów z olejem moringa i macadamia


Cześć Robaczki! ^^ Ostatnio jakoś nie mogę się zabrać za pisanie na blogu, bo wiecznie mnie coś od tego odciąga... Dzisiaj się rozpadło i siedzę w domu, więc w końcu mogę nadrobić zaległości. :) A o czym będzie mowa? Jak widać powyżej Pan Miś pozuje z serum do włosów i jest to już kolejne serum z CHI w mojej kolekcji. Chociaż właściwie, to już go nie ma, bo zostało zużyte. ;P Tak na prawdę nie był to planowany zakup, ale że zamawiałam jakieś Kallos'y na Allegro, to tradycyjnie mnie poniosło i uległam pokusie. No dobra, mniejsza o to, sprawdźmy lepiej co my tu mamy. ;D


Opis produktu:

Odżywka bez spłukiwania chroniąca i odmładzająca włosy z zaawansowaną mieszanką oleju Moringa i olejku Macadamii. Specjalna formuła przywraca włosom wilgoć, odmładzając je, nadając blask i zdrowy wygląd. Regeneruje i zabezpiecza włosy przed działaniem czynników zewnętrznych.

Cena: Ok 5 zł
Pojemność: 15 ml


Opakowanie:

Farouk, CHI, Miss Universe Style Illuminate - Serum odmładzające do włosów z olejem moringa i macadamia, opakowanie

Farouk, CHI, Miss Universe Style Illuminate - Serum odmładzające do włosów z olejem moringa i macadamia, przód opakowania

Farouk, CHI, Miss Universe Style Illuminate - Serum odmładzające do włosów z olejem moringa i macadamia, opis opakowania

Farouk, CHI, Miss Universe Style Illuminate - Serum odmładzające do włosów z olejem moringa i macadamia, zawartość opakowania

Farouk, CHI, Miss Universe Style Illuminate - Serum odmładzające do włosów z olejem moringa i macadamia, tył opakowania

Farouk, CHI, Miss Universe Style Illuminate - Serum odmładzające do włosów z olejem moringa i macadamia, otwarcie opakowania


Skład:

Farouk, CHI, Miss Universe Style Illuminate - Serum odmładzające do włosów z olejem moringa i macadamia, skład


Konsystencja:

Farouk, CHI, Miss Universe Style Illuminate - Serum odmładzające do włosów z olejem moringa i macadamia, konsystencja


Moja opinia:

Serum tradycyjnie otrzymujemy w plastikowym opakowaniu o pojemności 15 ml. Być może taka buteleczka wydaje się malusieńka, ale zapewniam Was, że mimo tego produkt jest bardzo wydajny. :) Zapewne ma w tym swój udział oleista konsystencja, dzięki której wystarczy jedna kropla aby zabezpieczyć końcówki. Dzięki temu aplikacja przebiega szybko i sprawnie, a włosy nie są obciążone. Jeśli chodzi o zapach, to wyczuwam w nim coś kwiatowego, ale nie mam pojęcia co to może być. Może olej moringa tak pachnie? Nie wiem... W każdym bądź razie moje włosy całkiem długo mogły cieszyć się tym pięknym zapachem i to lubię. Cena również atrakcyjna, więc czemu by nie spróbować? ;)


Działanie i efekty:

Powiem szczerze, że nie spodziewałam się cudów po tym serum i chyba słusznie. Nie mogę powiedzieć, że nie działa bo na pewno chroniło moje końce przed czynnikami zewnętrznymi, ułatwiało rozczesywanie, nadawało włosom pięknego blasku no i jeszcze ten zapach! Pod tymi względami produkt spisuje się super, ale skoro zawiera olejki, to powinien również nawilżać o czym zresztą wspomina producent, ale niestety tak się nie działo, a przynajmniej nie na moich włosach. Na pocieszenie dodam, że kosmetyk nie obciąża włosów, nie skleja ich i nie sprawia, że stają się tłuste za co należy się duży plus. :) Myślę, że spokojnie możecie po nie sięgnąć w celu zabezpieczenia końcówek, ale nie miejcie zbyt wygórowanych oczekiwań. Ja osobiście większych powodów do narzekań nie mam, jednak znacznie bardziej wolę stosować naturalne olejki. Co prawda kosmetyki w takich małych opakowaniach są idealne na wyjazdy, ale chyba raczej nie skuszę się ponownie, bo w tym przypadku nic mnie na tyle nie urzekło, żebym do niego powróciła no i moje zapasy mi na to nie pozwalają. ;P

A Wy czego najchętniej używacie do zabezpieczania końcówek?
Dajcie znać, czy macie jakichś ulubieńców. :)
Buziaczki! :*

Cześć! :) Moja kolekcja odżywek i masek w ostatnim czasie znacznie się powiększyła co zaczęło mnie trochę przerażać, bo nie wiem kiedy t...

Isana Hair, Ansatz & Spitzen, Spulüng - Odżywka pielęgnująca włosy od nasady aż po końce Isana Hair, Ansatz & Spitzen, Spulüng - Odżywka pielęgnująca włosy od nasady aż po końce

Isana Hair, Ansatz & Spitzen, Spulüng - Odżywka pielęgnująca włosy od nasady aż po końce


Cześć! :) Moja kolekcja odżywek i masek w ostatnim czasie znacznie się powiększyła co zaczęło mnie trochę przerażać, bo nie wiem kiedy to wszystko zużyje... Teraz staram się ograniczać i kupuję tylko te kosmetyki, które faktycznie są mi potrzebne. Chociaż przyznam się szczerze, że kusi mnie jeszcze tyle nowości, ale zdrowy rozsądek i obecne zapasy nie pozwalają na to abym poczyniła kolejne zakupy. Niedawno udało mi się zużyć jeden produkt, więc jest to już jakiś krok do przodu. Mowa oczywiście o odżywce z Isany, która cieszy się całkiem dobrą opinią, ale czy słusznie? Sprawdźmy! ;P


Opis produktu:

Isana Odżywka pielęgnująca włosy od nasady aż po końce Ansatz & Spitzen zawiera formułę z ekstraktami z limonki i aloesu, która odświeża tłustą nasadę włosów, intensywnie pielęgnuje końce włosów i przyczynia się do zapewnienia im równowagi wilgoci. Wartościowy pantenol i witamina B3 efektywnie działają na włosy, wspomagają ich rewitalizację i zwiększają ich odporność. W efekcie włosy uzyskują od nasady aż po końce dodatkowy impuls świeżości i lśniący połysk, a ponadto dają się szczególnie łatwo rozczesywać.


Cena: Ok 6 zł
Pojemność: 300 ml


Opakowanie:

Isana Hair, Ansatz & Spitzen, Spulüng - Odżywka pielęgnująca włosy od nasady aż po końce, opakowanie

Isana Hair, Ansatz & Spitzen, Spulüng - Odżywka pielęgnująca włosy od nasady aż po końce, opis opakowania

Isana Hair, Ansatz & Spitzen, Spulüng - Odżywka pielęgnująca włosy od nasady aż po końce, zamknięcie opakwania

Isana Hair, Ansatz & Spitzen, Spulüng - Odżywka pielęgnująca włosy od nasady aż po końce, otwarcie opakowania


Skład:

Isana Hair, Ansatz & Spitzen, Spulüng - Odżywka pielęgnująca włosy od nasady aż po końce, skład


Konsystencja:

Isana Hair, Ansatz & Spitzen, Spulüng - Odżywka pielęgnująca włosy od nasady aż po końce, konsystencja


Moja opinia:

Odżywka mieści się w plastikowym opakowaniu o pojemności 300 ml. Co prawda ja osobiście bardziej wolę zakręcane słoiczki lub tubki, ale to już kwestia gustu :) Jeśli chodzi o konsystencję, to na zdjęciu może wydawać się dość gęsta, ale w rzeczywistości jest raczej płynna. Mimo tego dobrze rozprowadza się na włosach, nie spływa z nich ani nie obciąża. Do plusów mogę zaliczyć również wydajność, bo kosmetyk towarzyszył mi całkiem długo. Zapach natomiast ma w sobie przyjemną i delikatną nutę limonki, ale nie utrzymuje się na włosach, a przynajmniej nie na moich. Cena także na plus, więc za bardzo nie mam na co narzekać. ;)


Działanie i efekty:

Tak na prawdę kupiłam tę odżywkę, bo wcześniej miałam inną wersje z tej serii, która sprawdziła się u mnie świetnie i chciałam sprawdzić, czy tym razem będzie tak samo. :) Testowałam ją zarówno przed myciem jak i po, więc wiem już jak radzi sobie w różnych włosowych sytuacjach. Jeśli chodzi o zmywanie oleju, to nie mam zastrzeżeń gdyż bardzo dobrze zdała egzamin pod tym względem. Stosowana po myciu na pewno ułatwia rozczesywanie włosów, wygładza je, zmiękcza i dodaje blasku. Producent wspomina także o pielęgnacji od nasady aż po końce, ale ja odżywki i maski nakładam zazwyczaj tylko od ucha w dół, żeby nie skończyć z tłustym plackiem na głowie, więc mogę wypowiedzieć się tylko na temat pielęgnacji długości włosów, która faktycznie była zauważalna. ;P Bardzo spodobało mi się też to, że kosmetyk zawiera aloes i witaminę B3. Oczekiwałam, że dzięki temu moje włosy będą bardziej nawilżone, ale niestety w tym przypadku nie zauważyłam jakichś powalających efektów. Mimo wszystko, jak za taką cenę, to sprawdza się bardzo dobrze no i co ważne - nie obciąża włosów i nie powoduje puchu na głowie. Polecam Wam ją wypróbować, chociażby do zmywania olejów. Ogólnie jestem zadowolona z działania mimo iż nie sprostała wszystkim moim oczekiwaniom bo jednak trochę nawilżenia by się przydało. Gdybym miała wybierać, to ta wersja znacznie bardziej przypadła moim włosom do gustu, ale włosy włosom nie równe i nie na każde działa to samo. W przyszłości na pewno wypróbuję jeszcze inne odżywki z Isany, tylko najpierw muszę zużyć te nieszczęsne zapasy... ;D

A Wy co o niej sądzicie?
Piszcie koniecznie, jakie inne produkty do włosów z Isany polecacie. :)
Buziaczki! :*

Siemanko Misiaczki! :) Aktualizacja włosowa raczej nie należy do wpisów, które tworzę najchętniej, bo moje włosy wiecznie nie wyglądają ...

Czas na włosy! - Styczeń, luty, marzec 2016 Czas na włosy! - Styczeń, luty, marzec 2016

aktualizacja włosowa - styczeń, luty, marzec 2016


Siemanko Misiaczki! :) Aktualizacja włosowa raczej nie należy do wpisów, które tworzę najchętniej, bo moje włosy wiecznie nie wyglądają tak jak bym sobie tego życzyła. Jednak z drugiej strony jest to dobry sposób, żeby zaobserwować, czy stosowana w ostatnim czasie pielęgnacja była skuteczna i czy pojawiły się jakieś postępy. Ostatnio zaczęłam prowadzić również dziennik odnośnie pielęgnacji włosów i dzięki temu łatwiej jest mi wychwycić, jakie kosmetyki i kuracje przynoszą korzystne efekty, a które dają niekoniecznie zadowalające rezultaty. :P Być może pomyślicie, że to już obsesja, ale ja po dłuższym czasie stosowania tej metody zauważyłam, że jest całkiem sensowna i pożyteczna. Może rozwinę ten temat innym razem, a teraz sprawdźmy co też się działo z moimi włosami przez te ostanie miesiące. :)


Czego używałam przez ten czas?

Mycie:

  • Pervoe Reshenie, Planeta Organica - Szampon do włosów na bazie olejku syberyjskiego cedru do włosów cienkich i osłabionych (recenzja)
  • Nectar of Nature - Szampon przeciwłupieżowy z trawą cytrynową
  • Pervoe Reshenie, Gania Agafii - Szampon nalewka ziołowa do włosów
  • Mirolla - Szampon dziegciowy, wzmacniający, przeciwłupieżowy
  • PERFECT.ME, Natural Oils Repair - Szampon odbudowujący do włosów suchych, szorstkich i zniszczonych (recenzja)
  • PERFECT.ME, Repair & Stay Strong - Szampon wzmacniający do włosów odłabionych, cienkich i ze skłonnością do wypadania


Odżywki:

  • Isana Hair, Ansatz & Spitzen, Spulung - Odżywka pielęgnująca włosy od nasady aż po końce
  • Isana Hair, Exspress Spulung, Colorglanz - Odżywka do włosów farbowanych i z pasemkami
  • Elfa, Dr. Santé - Spray do włosów ułatwiający rozczesywanie z olejem macadamia i keratyną (recenzja)
  • Schwarzkopf Schauma, Sea Buckthorn Vital, Vitalising-Spray-Care - Odżywka w sprayu do włosów osłabionych, bez energii


Maski:

  • Pervoe Reshenie, Receptury Babuszki Agafii - Maska drożdżowa do włosów na pobudzenie wzrostu
  • Mila - Maska Antiage do włosów dojrzałych
  • PERFECT.ME, Natural Oils Repair - Maska odbudowująca do włosów suchych, szorstkich i zniszczonych (recenzja)
  • PERFECT.ME, Frizz Stop & Keratin Repair - Maska wygładzająca do włosów puszących się (recenzja)

Oleje:
Na skalp:

  • Olej kokosowy

Na długość:

  • New ANNA - Nafta kosmetyczna z sokiem pokrzywy
  • Olej z orzeszków ziemnych
  • Olej kokosowy


Wcierki:

  • Pervoe Reshenie, Apteczka Agafii - Aktywne serum ziołowe na porost włosów - 7 ziół, prowitamina B5, drożdże piwne, papryczka chili (recenzja)
  • Isana Hair, Birken-Haarwasser - Woda brzozowa do włosów normalnych i z łupieżem
  • sok z czarnej rzepy


Zabezpieczenie końcówek:

  • Farouk, CHI, Miss Universe Style Illuminate - Serum odmładzające do włosów z olejem moringa i macadamia
  • Alterra, Haarol Bio-Aprikosenkernol - Olejek do włosów suchych i łamliwych

Suplementacja:

  • Vitapil, BIOTYNA + BAMBUS - Mocne, lśniące włosy (recenzja)
  • Herbata (skrzyp + pokrzywa)


Domowe kuracje:

  • Peeling kawowy
  • Płukanka z kory kasztanowca
  • Płukanka z kory dębu 

Inne:

  • Mycie metodą OMO i OOMO
  • Czesanie szczotką TT
  • Masaż skóry głowy
  • Zaplatanie włosów w warkocz
  • Systematyczne podcinanie końcówek



Jakie zmiany zauważyłam?

Do takich najbardziej istotnych zmian mogłabym chyba zaliczyć zmniejszoną ilość wypadających włosów. Fakt, że wypadanie nadal mi towarzyszy, ale odnoszę wrażenie, że teraz znacznie bardziej się unormowało. Być może moje zwariowane hormony przestały szaleć i jest jeszcze jakaś nadzieja dla moich włosów. ^^ Na pewno Vitapil też miał w tym swój udział no i ogólnie przywiązuje teraz jeszcze większą wagę do tego co jem i dbam o to, żeby było zdrowe. Zaobserwowałam również, że płukanki, które stosowałam miały działanie wzmacniające i ukoiły moją skórę głowy - a wiadomo, że zdrowa skóra ma bardzo duże znacznie jeśli to co z niej wyrasta ma być zdrowe i mocne. Kolejnym postępem ostatnich miesięcy są dodatkowe centymetry, które udało mi się wyhodować. Może niekoniecznie jest to zauważalne, bo na zdjęciach trochę podkręciły mi się włosy i były chyba słabiej rozczesane, ale ja zdecydowanie czuję różnicę jeśli chodzi o długość. Generalnie wyznaczyłam sobie niedawno taki cel, żeby zapuścić jak najdłuższe włosy i tym razem nie będzie to miało podłoża urodowego. Póki co nie zdradzę o co konkretniej chodzi, bo nie chcę zapeszać. ;) Przejdźmy może teraz do kondycji mojej czupryny. Muszę przyznać, że zaniedbałam trochę olejowanie, ale mimo tego moje włosy mają się całkiem dobrze. Nabrały więcej blasku i nie są już tak przesuszone co bardzo mnie cieszy. Myślę, że w dużej mierze przyczyniła się do tego nafta kosmetyczna, bo po nią w przeciwieństwie do olejów, sięgałam dość często. No i nie mogłabym nie wspomnieć o wcierkach, a konkretniej o serum Agafii, do którego na pewno wrócę, bo jak dotąd przyniosło mi najlepsze efekty. =) Poszalałam też trochę z maskami i przekonałam się, że im mniej nakładam na włosy tym lepiej na tym wychodzę. Jeśli chodzi o podcinanie, to podcinam obecnie włosy co trzy miesiące, bo końcówki są w całkiem dobrym stanie i nie ma potrzeby robić tego częściej. A jakie mam plany na przyszłość? Na pewno przetestuję kilka ciekawych wcierek i szamponów, bo w ostatnim czasie poczyniłam nowe zakupy. :) Chciałabym też powrócić do bardziej regularnego olejowania i powtórzyć kurację siemieniem lnianym od wewnątrz, ale to już może bliżej lata, bo obecnie stosuję coś innego. Szybszy wzrost również byłby mile widziany. No i oczywiście szczyt moich marzeń, to nic innego jak ograniczenie wypadania do minimum i masa baby hair! Jednak to już chyba nie ta bajka na obecny moment i obecnie pozostaje mi tylko uzbroić się w cierpliwość... ;P

A jak tam Wasze włosy? 
Mam nadzieję, że nie macie z nimi tylu problemów co ja. :)
Buziaczki! :*

Witajcie Kochani! :) W ostatnim czasie miałam przyjemność testować kosmetyki od Perfect.Me i dzisiaj chciałabym podzielić się moją opin...

PERFECT.ME, Frizz Stop & Keratin Repair - Maska wygładzająca do włosów puszących się PERFECT.ME, Frizz Stop & Keratin Repair - Maska wygładzająca do włosów puszących się

PERFECT.ME, Frizz Stop & Keratin Repair - Maska wygładzająca do włosów puszących się


Witajcie Kochani! :) W ostatnim czasie miałam przyjemność testować kosmetyki od Perfect.Me i dzisiaj chciałabym podzielić się moją opinią na temat jednej z masek do włosów tej marki. Jeśli macie puszącą się i niesforną czuprynę, to być może będziecie zainteresowani. Moje loki mają czasami gorsze dni i lubią zamienić się w puch, co niekoniecznie mi się podoba. Chyba każdy chciałby mieć jakiś przyzwoity fryz na głowie, prawda? ;P Byłam bardzo ciekawa, czy ten produkt poradzi sobie z tego typu problemami, ale zanim do tego przejdę, sprawdźmy może najpierw co też mówi producent. =)


Opis produktu:

Przygotowana z myślą o doskonałej pielęgnacji i wygładzeniu włosów puszących się, trudnych do ułożenia, suchych i matowych. Specjalnie opracowana receptura maseczki, zawierająca wygładzającą keratynę, odbudowujący olejek marula, łagodzącą prowitaminę B5 i kosztowne drobinki złota, regeneruje i odżywia włosy, przywraca im sprężystość, chroni przed elektryzowaniem i ułatwia układanie. Włosy stają się zachwycająco gładkie, lśniące i perfekcyjnie piękne.


DODATKI
  • wygładzająca keratyna
  • odbudowujący olejek marula
  • łagodząca prowitamina B5
  • odżywcze drobinki złota

BEZ DODATKU
  • parabenów
  • parafiny i pochodnych ropy naftowej
  • konserwantów MIT & CIT
  • ftalanów

Cena: Ok 9 zł
Pojemność: 250 ml


Opakowanie:

PERFECT.ME, Frizz Stop & Keratin Repair - Maska wygładzająca do włosów puszących się, opakowanie

PERFECT.ME, Frizz Stop & Keratin Repair - Maska wygładzająca do włosów puszących się, opis opakowania

PERFECT.ME, Frizz Stop & Keratin Repair - Maska wygładzająca do włosów puszących się, otwarcie opakowania


Konsystencja:

PERFECT.ME, Frizz Stop & Keratin Repair - Maska wygładzająca do włosów puszących się, konsystencja


Skład:

PERFECT.ME, Frizz Stop & Keratin Repair - Maska wygładzająca do włosów puszących się, skład


Moja opinia:

Maska mieści się w plastikowym, zakręcanym opakowaniu o pojemności 250 ml. Mi osobiście bardzo odpowiadają tego typu słoiczki, bo z łatwością można wydobyć ich zawartość. Pod zakrętką jest również dodatkowe zabezpieczenie, które zapewne będzie całkiem przydatne jeśli kosmetyki lubią wyślizgiwać się komuś z dłoni. ;) Szata graficzna przykuwa wzrok i na pewno nie sposób nie zauważyć tak intensywnych kolorów. Konsystencja natomiast jest bardzo gęsta i kremowa, co zresztą widać powyżej. Niewielka ilość produktu w zupełności wystarczy, żeby dokładnie pokryć włosy, dzięki czemu zyskuje on na wydajności. Oprócz tego świetnie się rozprowadza, nie obciąża i pięknie pachnie! No właśnie, jaki to zapach? Powiedziałbym, że świeży i kwiatowy, generalnie przyjemny jak dla mnie. Cena także przystępna, więc czego można chcieć więcej? :)


Działanie i efekty:

No właśnie, pora przejść do sedna. =) Jeśli macie puszące się włosy, to na pewno marzycie o wygładzeniu, ujarzmieniu, nawilżeniu i blasku. Ja również oczekiwałam podobnych efektów od tej maski, chociaż na początku nie byłam do końca przekonana, czy aby na pewno poradzi sobie z takimi niesfornymi kłaczkami. Na początku zauważyłam, że moje włosy są znacznie bardziej wygładzone, ale bez obciążenia, za co należy się wielki plus! Wiadomo, że jak kosmetyk wygładza, to zdarza się, że przy okazji lubi niepotrzebnie obciążyć, a w tym przypadku na szczęście obyło tak się bez takich niespodzianek. :) Oprócz tego rozczesywanie nie sprawiało mi żadnych problemów i niesforne kosmyki jakimś cudem same wiedziały, jak powinny być ułożone. Po dłuższym stosowaniu zamiast puchu na długości ujrzałam blask i ogólnie poprawę kondycji włosów. Być może te drobinki złota mają w tym swój udział? A skoro już jesteśmy przy składzie, to fajnie, że zaszczycił nas tu swoją obecnością olejek marula czy prowitamina B5. W mojej pielęgnacji włosów bardzo często goszczą oleje, więc nie ukrywam zadowolenia z tego powodu. :P Generalnie działanie testowanego kosmetyku bardzo przypadło mi do gustu i nie zauważyłam, żeby moim włosom stała się po nim jakakolwiek krzywda, a wręcz przeciwnie - zostałam mile zaskoczona. Na dodatek efekty widoczne są już po pierwszym użyciu, więc taka maska będzie na pewno dobrym rozwiązaniem, kiedy chcemy szybko doprowadzić włosy do prządku. Nie wiem, jak sprawdzi się u posiadaczek prostych włosów, ale myślę, że nie będzie to miało większego wpływu na działanie. Tak sobie jeszcze teraz pomyślałam, że jeśli prostujecie włosy, to być może po zastosowaniu tej maski efekt byłby bardziej widoczny i obyłoby się bez elektryzowania. Gdyby ktoś skusił się na taki eksperyment, to dajcie koniecznie znać, jakie były tego efekty. Kosmetyki Perfect.Me można kupić w Hebe, Biedronce i tutaj. Nie jestem czy w Biedronce są jeszcze dostępne te duże wersje, które pojawiły się jakiś czas temu, ale jeśli tak, to warto spróbować, bo cenowo taki zakup bardzo się opłaca. Ja sama uległam pokusie, ale o tym co było moim obiektem zainteresowania wspomnę innym razem. :)


PERFECT.ME by JF Malcolm London - Kosmetyki do pielęgnacji włosów


A jak Wy radzicie sobie z niesfornymi włosami? :)
Buziaczki! ;*
Nowsze posty Strona główna Starsze posty