Witajcie Kochani! :) Ostatnio miałam niemałą przerwę w blogowaniu, chociaż obiecywałam to zmienić, ale wyszło jak wyszło. Najpierw pojawiły się problemy z kompem, a później dodatkowo wysiadł mi żołądek, no i jeszcze zaliczyłam mały wypad nad morze, ale o tym innym razem. =) Dzisiaj podzielę się z Wami moimi wrażeniami na temat szamponu, który zużyłam w ostatnim czasie. Nazbierało mi się trochę kosmetyków do zrecenzowania i sama nie wiedziałam co wybrać, ale ostatecznie padło na szampon. Kupiłam go już dawno w Carrefourze z myślą o peelingu skóry głowy. Jak się sprawdził w tej roli? Zobaczmy. :)
Opis produktu:
Używać 2 do 3 razy w tygodniu. Nanieść na skórę głowy i wilgotne włosy. Pozostawić na 2 - 3 minuty i następnie dokładnie spłukać. Zalecany przy zdrowotnych problemach skóry głowy.
Cena: Ok 4 zł
Pojemność: 300 ml
Opakowanie:
Skład:
Konsystencja:
Moja opinia:
Jak widać powyżej, szampon mieści się w plastikowym opakowaniu o pojemności 300 ml. Buteleczka jest przeźroczysta dzięki czemu z łatwością możemy sprawdzić jej zawartość. Konsystencja kosmetyku na zdjęciu wygląda na całkiem gęstą, ale niestety w rzeczywistości gęstością nie grzeszy. Mimo tego dobrze się pieni, szybko rozprowadza na włosach i nie obciąża ich. Zapach natomiast faktycznie przypomina trawę cytrynową i ma w sobie coś orzeźwiającego, ale nie zaliczyłabym go do jakichś nadzwyczajnych. Właściwie to trudno byłoby się nastawiać na nie wiadomo jakie cuda w tym przypadku, skoro mamy do czynienia z najniższą półką cenową. Jednak najważniejszą kwestią, na którą bez wątpienia warto zwrócić uwagę jest działanie, bo cena nie zawsze musi być adekwatna do jakości. ;)
Działanie i efekty:
Kupiłam ten szampon spontanicznie i bez większego zastanowienia. Skusiłam mnie do tego bardzo niska cena i pomyślałam, że może być całkiem dobry do peelingu, a jeśli będzie inaczej to i tak zbyt wiele nie stracę :) Niestety jako baza do peelingu nie spisywał się najlepiej ze względu na swoją wodnistą konsystencję. Po zmieszaniu z kawą przelewał mi się przez palce podczas aplikacji i znacznie ją utrudniał. No cóż, mówi się trudno, ale mimo wszystko postanowiłam dać mu jeszcze jedną szansę i wypróbowałam go w solowej wersji. Zauważyłam wtedy, że dobrze oczyszcza skórę głowy i jednoczenie nie przesusza włosów. Jeśli chodzi o problem z łupieżem, to niestety nie radzi sobie z tym zbyt dobrze i na pewno nie jest rozwiązaniem problemu. Myślę jednak, że warto wypróbować ten kosmetyk w celu mocniejszego oczyszczenia włosów. Jest tani, wydajny, nie podrażnia no i jeszcze kusi ceną. Nie wiem czy sięgnę po niego ponownie, bo obecnie mam nadmiar zapasów włosowych, ale chętnie wypróbowałabym jeszcze inne szampony i odżywki z tej serii. =)
Dajcie znać co o nim sądzicie i jakie inne szampony do oczyszczania polecacie. ;)
Buziaczki! :*
na szczęście nie mam problemu z łupieżem:)
OdpowiedzUsuńSzczęściara. =)
UsuńBardzo lubię zapach trawy cytrynowej;p
OdpowiedzUsuńJa też lubię takie naturalne zapachy. =)
UsuńTeż mam od czasu do czasu problem z łupieżem, ale znalazłam szampon, który szybko sobie z nim radzi. Nie pamiętam nazwy, ale jest dostępny w Rossmannie w wysokim, dużym białym opakowaniu:)
OdpowiedzUsuńJak będę, to się za nim rozejrzę. ;)
UsuńŚwietnie napisany artykuł. Mam nadzieję, że będzie ich więcej.
OdpowiedzUsuń