Cześć Misiaczki! ;) Brzuszki pełne? ;P Postanowiłam, że przygotuję dzisiaj dla Was małą odskocznię od pierogów, serników i innych pyszn...

Joanna Super Loki, Curly Hair - Odżywka w spray'u do włosów kręconych i falowanych Joanna Super Loki, Curly Hair - Odżywka w spray'u do włosów kręconych i falowanych

2015

Joanna Super Loki, Curly Hair - Odżywka w spray'u do włosów kręconych i falowanych

joanna super loki curly hair odżywka w spray'u do włosów kręconych i falowanych


Cześć Misiaczki! ;) Brzuszki pełne? ;P Postanowiłam, że przygotuję dzisiaj dla Was małą odskocznię od pierogów, serników i innych pyszności. Ostatnio w łapki wpadła mi odżywka z Joanny, a właściwie, to mama zaskoczyła mnie taką miłą niespodzianką. :) Co prawda, wcześniej widziałam ją już kilka razy na pólkach w drogerii, ale zwykle przechodziłam obok obojętnie, aż w końcu sama do mnie przyszła. ^^ Od tamtego momentu, przez jakieś dwa miesiące towarzyszyła mi w pielęgnacji moich włosów. Nie mniej jednak wszystko musi się kiedyś skończyć, dlatego też niedawno udało mi się dostać do jej dna, więc już chyba najwyższy czas na recenzję. =)


Opis produktu:

Naturalnie kręcone i falowane włosy są często przesuszone, skłonne do puszenia się i trudne w modelowaniu. Przekonaj się, że może być zupełnie inaczej! Podstawą są odpowiednio dobrane kosmetyki. Używaj szamponu Super Loki z polimerem podkreślającym skręt loków. Aby uzyskać lepszy efekt zalecane jest także stosowanie szamponu i odżywki z tej samej serii. Twoje loki od teraz będą sprężyste, pełne życia i lekkości!

Problem:
  • Włosy kręcone i falowane, silnie przesuszone, ze skłonnością do puszenia się, wymagające odpowiedniego podkreślenia skrętu loków.

Recepta:

  • Odżywka stylizująca w spray'u Super Loki z polimerem podkreślającym skręt loków.

Efekt:
  • Sprężyste i pełne życia loki.

Składniki wiodące:
  • Receptura została wzbogacona o polimer podkreślający skręt loków. Natomiast proteiny jedwabiu zapewniają wygładzenie powierzchni włosa, zapewniając optymalne nawilżenie.

Zapach:
  • Delikatny i subtelny zapach.

Cena: Ok 8 zł
Pojemność: 150 ml


Opakowanie:

joanna super loki curly hair odżywka w spray'u do włosów kręconych i falowanych opakowanie

joanna super loki curly hair odżywka w spray'u do włosów kręconych i falowanych opis

joanna super loki curly hair odżywka w spray'u do włosów kręconych i falowanych zamknięcie

joanna super loki curly hair odżywka w spray'u do włosów kręconych i falowanych otwarcie


Skład:

joanna super loki curly hair odżywka w spray'u do włosów kręconych i falowanych skład


Moja opinia:

Odżywka mieści się w plastikowym opakowaniu z atomizerem o pojemności 150 ml, które nie wyróżnia się niczym szczególnym. Fajnie, że jest przeźroczyste, bo dzięki temu mamy wgląd na jego zawartość, ale ma też jeden mały minus... Mam na myśli atomizer, ponieważ strasznie się zacina i w pewnym momencie miałam tego już dość do tego stopnia, że chciałam pozbyć się tej badziewnej buteleczki. ;P Nie wiem, czy tylko mi trafił się taki wadliwy egzemplarz, czy też wszystkie takie są. W każdym bądź razie nie wspominam owej aplikacji zbyt dobrze. ;D Trochę ponarzekałam, to może przejdźmy teraz do przyjemniejszych rzeczy, a mianowicie do zapachu. Nie da się ukryć, że jest on bardzo ładny, a konkretniej delikatnie kwiatowy i przez długi czas pozostaje w kontakcie z włosami. Na konsystencję również nie mogę narzekać, gdyż produkt nie spływa z włosów i starcza na bardzo długo, więc zasługuje na plusa za wydajność. Cena na pewno też atrakcyjnie się prezentuje i nie odstrasza. :)


Działanie i efekty:

Pod tym względem można doszukać się wielu zalet, ale niestety nie do końca jest tak kolorowo, jakby się wydawało. Podczas stosowania tej odżywki zauważyłam, że faktycznie podkreśla skręt moich włosów, wygładza je, dodaje im elastyczności oraz blasku. Miałam także wrażenie, że stały się grubsze, bardziej sprężyste i nawilżone, a w zapachu byłam wręcz zakochana. =) Być może byłaby to jedna z moich ulubionych odżywek w spray'u do włosów, gdyby nie fakt, że strasznie je skleja! Za to ma niestety ode mnie duży minus, bo nawet nie chce przypominać sobie ile to musiałam się namęczyć podczas rozczesywania moich poszkodowanych kłaczków. Strasznie czasochłonne zajęcie i dodatkowe utrudnienie życia. ;P Szkoda, że jest jak jest, bo ten kosmetyk mógłby być na prawdę fajny, a niestety traci przez to na jakości. Myślę, że o wiele lepiej spisałby się w celu utrwalenia fryzury, bo do codziennego stosowania nie bardzo się nadaje. Miałam zamiar przetestować jeszcze inne odżywki w spray'u z Joanny, ale po tej przygodzie chyba jednak sobie odpuszczę. =)

Macie jakieś sprawdzone odzywki w spray'u do włosów?
Dajcie znać czego używacie. :)
Buziaczki! :*

12 komentarze:

Dziękuję serdecznie za wszystkie komentarze i za czas, który poświęcacie na czytanie mojego bloga. :)

Witajcie moje kochane Robaczki! =) Jakiś czas temu pisałam już o drożdżach i mogliście przeczytać tam między innymi, jakie witaminy zawi...

Kuracja drożdżowa na wzmocnienie włosów Kuracja drożdżowa na wzmocnienie włosów

2015

Kuracja drożdżowa na wzmocnienie włosów

kuracja drożdżowa na wzmocnienie włosów


Witajcie moje kochane Robaczki! =) Jakiś czas temu pisałam już o drożdżach i mogliście przeczytać tam między innymi, jakie witaminy zawierają i jaki wpływ mają na nasze włosy. Zainteresowanych odsyłam do lektury, bo nie ma sensu w kółko powtarzać tego samego, a dzisiaj przejdziemy już do konkretów, czyli do kuracji drożdżowej. :) Za chwilkę dowiecie się, jak to wszystko wyglądało w moim przypadku, ile trwała kuracja, opowiem też trochę o jej przygotowaniu i oczywiście zaprezentuję efekty, które udało mi się dzięki niej uzyskać. To co, zaczynamy? ;)


Kuracja drożdżowa

kuracja drożdżowa na wzmocnienie włosów do picia


Powyżej możecie zobaczyć już gotowy napój drożdżowy, z którym męczyłam się przez 3 miesiące. Mówię, że się męczyłam, ale nie chodzi mi tutaj wcale o czas trwania kuracji, tylko a smak. Możecie mi wierzyć lub nie, ale jest paskudny! ;P Co prawda wcześniej obiło mi się już o uszy, że drożdże nie smakują najlepiej, ale myślałam wtedy, że co to dla mnie takie tam drożdże, pfff pikuś. I co się okazało? Oj nie taki pikuś, jak mi się wydawało, ale jakoś dałam radę wytrwać w moim postanowieniu do końca. :) Nie żebym chciała Was zniechęcić do tej kuracji, ale wolę uprzedzić, żeby później nie było rozczarowania. To tak słowem wstępu, a teraz wypadałoby wspomnieć o przygotowaniu tego smakołyku. Tak, to była ironia. ^^


Jak przygotować napój drożdżowy?

kuracja drożdżowa na wzmocnienie włosów, kostka drożdży


Skoro kuracja jest drożdżowa, to przede wszystkim będziemy potrzebować drożdży. :) Ja akurat używałam takich z Biedronki, bo tam było mi najbardziej po drodze, ale równie dobrze mogą to być np. drożdże Babuni czy inne. Najważniejsze, żeby były świeże, bo przecież nie chcemy się zatruć. ;P No dobra i co dalej z tymi drożdżami?

  • Kostkę drożdży dzielimy na 3 mniej więcej takie same części
  • 1/3 z tego podziału kruszymy nad drobne kawałki
  • Pokruszone drożdże zalewamy wrzątkiem do połowy szklanki
  • Całość dokładnie mieszamy tak, żeby nie zostały grudki i odstawiamy pod przykryciem do ostygnięcia
  • Kiedy drożdże odczekają już swoje, możemy przystąpić do picia


przygotowanie i stosowanie kuracji drożdżowej na wzmocnienie włosów


Ten sposób najbardziej mi odpowiadał, ale nie jest on konieczny. Równie dobrze możecie używać tylko 1/4 kostki drożdży, albo nawet połowy. Wszystko tak na prawdę zależy od Was, ale nie możecie zapomnieć o zalaniu drożdży wrzątkiem, bo inaczej nie zostaną zabite. Jeśli chodzi o czas stosowania kuracji, to nie trzeba męczyć się z nią przez 3 miesiące. Napój można pić przez miesiąc, po czym zrobić przerwę i wznowić stosowanie drożdżowego specyfiku. Myślę, że taki okres czasu jest optymalny, żeby kuracja mogła przynieść nam jakiekolwiek korzyści. :)


Efekty kuracji drożdżowej:

efekty kuracji drożdżowej na wzmocnienie włosów


Przyszła pora na gwóźdź programu i odpowiedź na pytanie, po co się tak męczyć z tymi drożdżami. ^^ Po lewej stronie zdjęcia widać, jak wyglądały moje włosy przed kuracją, a po prawej dla porównania efekty, które udało mi się uzyskać przez te 3 miesiące. Nie zobaczycie jednak tutaj gołym okiem tego co mi udało się zaobserwować, a mianowicie:

  • Włosy stały się mocniejsze i cebulki nie były już takie nadwrażliwe (kiedyś wystarczyło lekkie pociągnięcie, żeby sprawić mi ból, a teraz pozbyłam się tego problemu)
  • Zyskały też więcej zdrowego blasku i zauważyłam, że są bardziej gładkie w dotyku (suche sianko odeszło w niepamięć)
  • Pojawiły się baby hairs (co prawda nie był to jakiś mega wysyp bejbików, ale zawsze coś)

Nie zauważyłam, żeby w kwestii wypadania coś znacząco się zmieniło i z przyrostem też szału nie było, ale to zapewne wina moich nieszczęsnych hormonów, więc nie bierzcie sobie tego do serca. :) Ogólnie cieszę się, że udało mi się poprawić kondycję włosów, ale w przyszłości nie planuję powtarzać tej kuracji ze względu na jej smak. Chciałabym natomiast wypróbować drożdże piwne w tabletkach, bo słyszałam, że dają świetne efekty, więc zobaczymy. Póki co zaczęłam testować inny suplement diety, jednak jeszcze nie zdradzę Wam jaki, ale obiecuję, że po zakończeniu suplementacji pojawi się recenzja. =)

Dajcie znać, czy stosowaliście już tego typu kurację i pochwalcie się Waszymi efektami. :)
Buziaczki! ;*

20 komentarze:

Dziękuję serdecznie za wszystkie komentarze i za czas, który poświęcacie na czytanie mojego bloga. :)

Cześć Kochani! :) Już od dłuższego czasu przymierzałam się do zakupu rosyjskich kosmetyków i jakoś nigdy nie dochodziły one do skutku, ...

Pervoe Reshenie, Bania Agafii - Balsam do włosów odżywczo - regeneracyjny Pervoe Reshenie, Bania Agafii - Balsam do włosów odżywczo - regeneracyjny

2015

Pervoe Reshenie, Bania Agafii - Balsam do włosów odżywczo - regeneracyjny

bania agafii balsam do włosów odżywczo regeneracyjny


Cześć Kochani! :) Już od dłuższego czasu przymierzałam się do zakupu rosyjskich kosmetyków i jakoś nigdy nie dochodziły one do skutku, aż pewnego dnia spotkała mnie niespodzianka... Basia z Krainy Urody wysłała mi balsam do włosów, który widzicie powyżej i w ten o to sposób zapragnęłam mieć więcej takich dobrodziejstw. Basi oczywiście jeszcze raz dziękuję za ten miły gest. =) A wracając od mnie, to postanowiłam kupić kolejne opakowanie produktu i przy okazji znalazłam kilka innych, które były dla mnie równie interesujące, chyba nie muszę Wam tłumaczyć, jak to się skończyło. :P Moje zakupy zrobiłam w sklepie Lawendowa Szafa i nie bez powodu o tym wspominam, bo mają tam teraz bardzo korzystny rabat 25% przy zakupie powyżej 100 zł, więc jeśli planujecie większe wydatki, albo jesteście w trakcie przygotowywania prezentów świątecznych, to myślę, że opłaca się skorzystać. Wystarczy, że wpiszecie kod rabatowy: PREZENT25. Okej, to by było na tyle w tym temacie, a teraz przejdźmy już do rzeczy. ^^


Opis produktu:

Balsam odżywczo regeneracyjny oparty jest na organicznych olejach, bogatych w mikroelementy i witaminy, nadaje się idealnie do intensywnej regeneracji suchych i osłabionych włosów. Nawilża i przywraca włosom naturalną siłę, zdrowy blask i elastyczność.

Olej szarłatu ( amarantu) - zawiera skwalen (naturalna ochrona włosów) , sprzyja nasyceniu komórek tlenem,

Olej z nasion żurawiny - intensywnie nawilża włosy.

Organiczne oleje pierwiosnka i żeń-szenia - bogate w mikroelementy i kwasy organiczne, odżywiają skórę głowy.

Olej miodunki plamistej – zawiera flawonoidy, alantoinę i składniki mineralne, sprzyja wzrostowi włosów.

Olej z orzechów cedrowych - zapobiega łamliwości i wypadaniu włosów.

Olej lnu syberyjskiego – bogaty w witaminy E i A, kwasami tłuszczowe Omega-3, intensywnie odżywia i regeneruje uszkodzoną strukturę włosów.


Cena: Ok 5 zł
Pojemność: 100 ml


Opakowanie:

bania agafii balsam do włosów odżywczo regeneracyjny opakowanie

bania agafii balsam do włosów odżywczo regeneracyjny opis

bania agafii balsam do włosów odżywczo regeneracyjny zamknięcie

bania agafii balsam do włosów odżywczo regeneracyjny otwarcie


Skład:

bania agafii balsam do włosów odżywczo regeneracyjny skład


Konsystencja:

bania agafii balsam do włosów odżywczo regeneracyjny konsystencja


 Moja opinia:

Balsam mieści się w zakręcanej saszetce o pojemności 100 ml i o ile jej szata graficzna jest bardzo ciekawa, to pomysł na takie opakowanie nie wydawał mi się zbyt ciekawy, ale zmieniłam zdanie, kiedy zapoznałam się z nim bliżej. Muszę przyznać, że jest ono bardzo wygodne w użyciu, wytrzymałe, nic się z niego nie wylewa i na pewno byłoby świetnym rozwiązaniem na wyjazd, bo zajmuje mało miejsca. Jeśli będę się gdzieś wybierać na kilka dni, to na pewno pomyślę o tych kosmetykach. :) Co do konsystencji, to bardzo fajnie rozprowadza się na włosach, nie jest za rzadka, ani za gęsta, taka w sam raz. Zapach natomiast bardzo mnie zdziwił, bo patrząc na skład produktu, byłam pewna, że poczuję jakąś niespecjalnie przyjemną ziołową woń, a mój nos doszukał się tam kwiatów bzu. Nie znam się na tych rosyjskich ziółkach, ale jeśli w rzeczywistości faktycznie tak pięknie pachną, to byłabym pod wrażeniem. =) Cena również jest atrakcyjna, mimo że saszetka ma pojemność tylko 100 ml, to na wydajność także nie mogę narzekać, więc jak najbardziej polecam. ^^ 


Działanie i efekty:

O rosyjskich kosmetykach słyszałam już wiele dobrego i teraz mogę śmiało powiedzieć, że dołączyłam do grona osób zadowolonych z ich użytkowania. No przynajmniej jeśli chodzi o naszego dzisiejszego bohatera, bo jeszcze dużo testowania przede mną. :) Dlaczego to małe cudeńko przypadło mi do gustu? A no dlatego, że po jego zastosowaniu moje włosy były przede wszystkim odżywione, pełne blasku, miękkie, gładkie, nawilżone i nie miałam problemów z ich rozczesywaniem. Tak na prawdę nie spodziewałam się takiego efektu, ale jednak te naturalne składniki robią swoje. Czułam zdecydowaną różnicę w działaniu między tym kosmetykiem a zwykłymi, drogeryjnymi produktami. Nie mówię oczywiście, że są one jakieś złe, tylko ja osobiście lubię mieć świadomość, że dałam włosom coś treściwego i mają witaminową wyżerkę. ;P A jak już o tym wspomniałam, to muszę jeszcze dodać, że balsam bardzo dobrze radzi sobie ze zmywaniem olei, nie obciąża włosów i nie powoduje łupieżu. Ogólnie żyć nie umierać. Jeśli Nie mieliście jeszcze styczności z rosyjskimi wyrobami, to proponuję się z nimi bliżej zapoznać, bo być może akurat znajdziecie coś odpowiedniego dla siebie, a w życiu warto próbować nowych rzeczy. =)
Na koniec pochwalę się jeszcze moimi ostatnimi zdobyczami. ^^


rosyjskie kosmetyki do włosów


A Wy jakie macie zdanie na temat rosyjskich kosmetyków?
Dajcie znać, jak u Was się sprawdzają. :)
Buziaczki! ;*

10 komentarze:

Dziękuję serdecznie za wszystkie komentarze i za czas, który poświęcacie na czytanie mojego bloga. :)

Dzień dobry Mordki! ^^ Jak mija Wam grudniowe popołudnie? U mnie ciągle wieje, pada i jest zimno, dlatego doszłam do wniosku, że możn...

Marion, HAIR LINE - Płyn do kręconych włosów Marion, HAIR LINE - Płyn do kręconych włosów

2015

Marion, HAIR LINE - Płyn do kręconych włosów

marion hair line płyn do kręconych włosów


Dzień dobry Mordki! ^^ Jak mija Wam grudniowe popołudnie? U mnie ciągle wieje, pada i jest zimno, dlatego doszłam do wniosku, że można byłoby umilić sobie jakoś ten czas i napisać coś na blogu. =) A o czym będzie dzisiaj mowa? Chciałabym napisać kilka słów o płynie do kręconych włosów z Mariona i o tym, jak się u mnie sprawdził. Jeśli jesteście ciekawi i macie chwilkę wolnego czasu, to zapraszam do czytania. :)


Opis produktu:

Pielęgnujący płyn do włosów kręconych odświeża i nawilża trudno układające się loki i fale. Chroni przed wilgocią zapobiegając puszeniu się włosów.

SPRĘŻYSTE LOKI, ZWIĘKSZONA ELASTYCZNOŚĆ, NIEPOWTARZALNY BLASK

Profesjonalnie opracowana receptura Płynu do włosów kręconych HAIR line to nowatorskie rozwiązanie, dzięki któremu uzyskuje się doskonałe podkreślenie skrętu loków i fal, jednocześnie zapobiegając puszeniu się włosów. Dodatkowo płyn został wzbogacony substancjami ochronnymi (prowitamina B5) i nabłyszczającymi włosy (keratyna).

NADAJE SKRĘTU I SPRĘŻYSTOŚCI LOKOM

Cena: Ok 8 zł
Pojemność: 150 ml


Opakowanie:

opakowanie płynu do kręconych włosów marion hair line

atomizer płynu do kręconych włosów marion hair line


Skład:

skład płynu do kręconych włosów marion hair line


Moja opinia:

Produkt otrzymujemy w plastikowej buteleczce z atomizerem, dzięki któremu aplikacja przebiega szybko i sprawnie. Nie ma z nim żadnym problemów, nie zacina się ani nic z tych rzeczy i dobrze rozpyla kosmetyk na włosach. Opakowanie posiada też całkiem bogatą szatę graficzną i nie ukrywam, że to właśnie ona przyciągnęła mój wzrok. :) Konsystencja natomiast ma formę płynu z pianką, która tworzy się po wstrząśnięciu. Zapach ciężko mi określić, ale na pewno jest bardzo przyjemny, intensywny i długo utrzymuje się na włosach, co dla mnie akurat było zaletą. :) Na wydajność również nie mogę narzekać, a także na cenę która jest bardzo przystępna. Wizualnie wszystko mi odpowiada i nie mam czego się przyczepić, ale czy pod względem działania będzie tak samo? Sprawdźmy. =)


Działanie i efekty:

Niestety w tym przypadku trochę się zawiodłam i rozczarowałam, bo zazwyczaj kosmetyki z firmy Marion dobrze się u mnie sprawdzały, jednak tym razem było inaczej... Co prawda płyn bardzo ładnie pachnie, podkreśla skręt włosów i nadaje im blask, ale przy okazji strasznie je skleja! Na początku myślałam, że aplikuję go ze zbyt bliskiej odległości, więc próbowałam zachować większy odstęp i nadal to samo. Rozczesywanie włosów po jego zastosowaniu było koszmarem, a przecież takie produkty powinny ułatwiać życie, więc coś tu jest chyba nie halo. ;P Ogólnie myślę, że ten specyfik mógłby być alternatywą dla lakieru do włosów, bo na pewno dobrze utrwali fryzurę i przy okazji podkreśli skręt, natomiast do codziennego użytku nie polecam. No chyba, że chcecie pomęczyć się trochę z rozczesywaniem. ;) Ja raczej się już na niego nie skuszę i do innych kosmetyków z tej serii również przestało mnie ciągnąć. Za to odżywki w sprayu mają całkiem ciekawe, więc może jeszcze kiedyś do nich wrócę. =)

A Wy co o nim sądzicie? 
Może pochwalicie się, jakie odżywki do włosów stosujecie najchętniej? :)
Buziaczki! :*

8 komentarze:

Dziękuję serdecznie za wszystkie komentarze i za czas, który poświęcacie na czytanie mojego bloga. :)

Witajcie Skarby! :) Pamiętam, że jeszcze kilka lat temu, jakoś niespecjalnie zwracałam uwagę na to, jakiego szamponu używam. Od tamte...

Alterra, Biotin & Koffein - Szampon do włosów osłabionych i przerzedzających się, Biotyna i Kofeina Alterra, Biotin & Koffein - Szampon do włosów osłabionych i przerzedzających się, Biotyna i Kofeina

2015

Alterra, Biotin & Koffein - Szampon do włosów osłabionych i przerzedzających się, Biotyna i Kofeina

szampon alterra z kofeiną i biotyną do włosów osłabionych i przerzedzających się


Witajcie Skarby! :) Pamiętam, że jeszcze kilka lat temu, jakoś niespecjalnie zwracałam uwagę na to, jakiego szamponu używam. Od tamtego czasu wiele się zmieniło w mojej pielęgnacji włosów i stałam się znacznie bardziej wybredna pod tym względem... W końcu przyszła też ochota na testowanie naturalnych kosmetyków. W tym przypadku, nie mogłam odmówić sobie Alterry, chociaż podobno wcale taka naturalna nie jest, ale fakt, że zawiera kofeinę i biotynę był dla mnie wystarczająco zachęcający. :P 


Opis produktu:

Każde włosy zasługują na indywidualną pielęgnację. Do produkcji szamponu kofeinowego Alterra zastosowaliśmy specjalnie dobrane składniki najwyższej jakości - wartościowa kompozycja substancji czynnych z prowitaminą B5 i biotyną pielęgnuje i wzmacnia włosy, które stają się sprężyste i piękne. Pobudzające kofeina i nasiona guarany zapewniają dodatkową dawkę witalności i gęstości - od nasady aż po same końce. Włosy sprawiają wrażenie wyraźnie bardziej wytrzymałych.

Gwarantowane cechy produktu:
  • nie zawiera syntetycznych barwników, substancji zapachowych i konserwujących,
  • bez silikonów, parafiny i innych związków olejów mineralnych,
  • łagodne związki powierzchniowo czynne i substancje aktywnie myjące z surowców roślinnych,
  • dobra tolerancja przez skórę potwierdzona dermatologicznie,
  • produkt nie zawiera substancji pochodzenia zwierzęcego

Cena: Ok 10 zł
Pojemność: 200 ml


opakowanie szamponu alterra z biotyna i kofeiną do włosów osłabionych i przerzedzających się

butelka szamponu alterra z biotyną i kofeiną do włosów osłabionych i przerzedzających się


Skład:

skład szamponu alterra z biotyną i kofeiną do włosów osłabionych i przerzedzających się


Konsystencja:

konsystencja szamponu alterra z biotyną i kofeiną do włosów osłabionych i przerzedzających się


Moja opinia:

Szampon mieści się w poręcznym, plastikowym opakowaniu o pojemności 200 ml. Mogłoby być trochę większe, ale mówi się trudno. ;) Chociaż właściwie, to pewnie świetnie nadawałoby się na wyjazd ze względu na swoje rozmiary. Co do konsystencji, to jest przeźroczysta, dość gęsta i dobrze rozprowadza się na włosach. Nie pieni się jednak za bardzo, więc zapewne nie każdemu przypadnie do gustu. Produkt podobno nie zawiera silikonów, co wyjaśniałoby ten brak piany. Nie zawiera również substancji zapachowych i muszę się z tym zgodzić, bo zapach można ledwo wyczuć. Gdybym miała go do czegoś porównać, to powiedziałabym, że przypomina mi trochę grejpfruta. Pojęcia nie mam, skąd mi się wziął tutaj grejpfrut. ^^ W każdym bądź razie pachnie przyjemnie, szkoda tylko, że włosy długo nie cieszą się tym zapachem, gdyż szybko się z nimi rozstaje. Ma ode mnie jednak dużego plusa, za to, że nadaje się dla osób prowadzących wegetariański lub wegański styl życia. =) 


Działanie i efekty:

Prawdę mówiąc, to kupiłam ten szampon z myślą o peelingu kawowym. :) Uznałam, że sokoro zawiera kofeinę, to będzie się świetnie nadawał do tego celu, ale wcześniej postanowiłam wypróbować go także w czystej postaci. Producent zapewnia nas o wzmocnieniu, witalności i sprężystości włosów, ale ja niestety wzmocnienia nie zauważyłam. Mimo wszystko nie przejęłam się tym specjalnie i przy okazji udało mi się odkryć też kilka zalet tego produktu. Zauważyłam, że po jego zastosowaniu moje włosy są miękkie, gładkie i dobrze się rozczesują. Oprócz tego szampon ich nie obciążał, delikatnie oczyszczał i na dodatek świetnie sobie radził ze zmywaniem olei, co nie bardzo pozytywnie zaskoczyło. ;) Nie powodował również łupieżu, podrażnień, czy innych tego typu dolegliwości. Myślę, że z powodzeniem można stosować go do codziennego mycia albo do peelingu, jak już wcześniej wspomniałam. Może na wypadanie włosów najlepszy nie jest, ale w końcu to tylko szampon. Ja na pewno będę testowała inne kosmetyki do włosów z tej serii, bo jestem ciekawa ich działania. :)

A Wy jakie szampony stosujecie najchętniej? 
Macie jakichś ulubieńców? :D
Buziaczki! ;*

15 komentarze:

Dziękuję serdecznie za wszystkie komentarze i za czas, który poświęcacie na czytanie mojego bloga. :)

Cześć Kochani! ;) Jak wiecie, jesienią i zimą nasze włosy wymagają szczególnej pielęgnacji, ale przede wszystkim powinniśmy zadbać o ni...

Drożdże - ratunek dla osłabionych i wypadających włosów Drożdże - ratunek dla osłabionych i wypadających włosów

2015

Drożdże - ratunek dla osłabionych i wypadających włosów

kuracja drożdżowa przeciw wypadaniu włosów


Cześć Kochani! ;) Jak wiecie, jesienią i zimą nasze włosy wymagają szczególnej pielęgnacji, ale przede wszystkim powinniśmy zadbać o nie od wewnątrz, dostarczając niezbędnych witamin i minerałów. Pewnie wiele z Was zmaga się w tym chłodniejszym okresie czasu ze wzmożonym wypadaniem i najwyższy czas temu zaradzić. :D Okazuje się, że drożdże mogą być bardzo pomocne w tej sytuacji i za chwilę przekonacie się z jakich powodów tak się dzieje. Są one babcinym sposobem na piękne i zdrowe włosy, ale obecnie również cieszą się dużym powodzeniem, szczególnie wśród włosomaniaczek. Sprawdźmy zatem dlaczego i w jaki sposób mogą sprawić, że odżyje jeszcze nie jedna osłabiona czupryna. =)


Jak drożdże działają na włosy?

  • Wzmacniają je i regenerują
  • Stymulują wzrost
  • Hamują wypadanie
  • Dzięki nim pojawiają się baby hairs
  • Poprawiają skręt kręconych włosów
  • Dostarczają niezbędnych składników odżywczych
  • Nadają im miękkość i blask
  • Regulują pracę gruczołów łojowych
  • Działają przeciwłupieżowo
  • Zapobiegają przedwczesnemu siwieniu

maseczkado włosów z drożdży domowej roboty


Teraz zaczyna być jasne, dlaczego drożdże były wykorzystywane do pielęgnacji włosów już wiele lat temu. ;) Osobiście też wolę takie naturalne wspomagacze i myślę, że fajnie czasem zrobić sobie samemu kosmetyk. W tym przypadku możemy kombinować z maseczkami i mieszać drożdże np. z miodem, jogurtem, bananem, olejem kokosowym, albo dodać je do naszej ulubionej odżywki czy maski i zrobić sobie domowe spa. Możliwości jest na prawdę wiele, ale jest też druga strona medalu, bo chyba każdy z nas wie, jak pachną ci mali cudotwórcy... No ale cóż, chcesz być piękna to cierp. :P Na szczęście są też gotowe kosmetyki na bazie drożdży, więc jeśli obawiacie się nieprzyjemnych zapachów, to będą one na pewno świetnym rozwiązaniem w takiej sytuacji. Dla takich efektów warto się skusić i poeksperymentować. =)


Co kryją w sobie drożdże?

wpływ drożdży piekarskich na włosy


Drożdże piekarskie zawierają:

  • Witaminę A
  • Witaminę E
  • Witaminę C
  • Witaminę B1
  • Witaminę B2
  • Witaminę B3
  • Witaminę B5
  • Witaminę B6
  • Witaminę B12
  • Wapń
  • Żelazo
  • Magnez
  • Fosfor
  • Potas
  • Sód
  • Cynk
  • Miedź
  • Mangan
  • Selen
  • Kwas foliowy
  • Białko
  • Kwasy tłuszczowe nasycone
  • Kwasy tłuszczowe jednonienasycone
  • Kwasy tłuszczowe wielonienasycone

wpływ drożdży piwnych na włosy


Drożdże piwowarskie zawierają:

  • Witaminę A
  • Witaminę E
  • Witaminę C
  • Witaminę D
  • Witaminę B1
  • Witaminę B2
  • Witaminę B3
  • Witaminę B5
  • Witaminę B6
  • Witaminę B12
  • Wapń
  • Żelazo
  • Magnez
  • Fosfor
  • Potas
  • Sód
  • Cynk
  • Miedź
  • Mangan
  • Selen
  • Siarkę
  • Kwas foliowy
  • Biotynę
  • Cholinę
  • Białko
  • Kwasy tłuszczowe nasycone
  • Kwasy tłuszczowe jednonienasycone
  • Kwasy tłuszczowe wielonienasycone

stosowanie suplementów drożdżowych na włosy


Jak widzicie, drożdże możemy podzielić na piekarskie i piwowarskie. Te drugie są zdecydowanie bardziej wartościowe, ale to wcale nie znaczy, że nie ma sensu fundować sobie kuracji zwykłymi drożdżami, które dostaniemy w sklepach spożywczych. Wbrew pozorom one też mają świetne działanie. :) A zatem, jak przeprowadzić taką kurację? Zanim w ogóle coś o niej powiem, to muszę zaznaczyć, że nie należy do najprzyjemniejszych. Jeśli jednak zdecydujemy się na ten odważny krok, to polecam dobrze pokruszyć 1/3 kostki drożdży, następnie zalać wrząca wodą do połowy szklanki, poczekać aż przestygną i wypić. Taki napój najlepiej spożywać przez miesiąc, ale można też zrobić przerwę i ponowić kurację. :) Wszystko wydaje się banalne i proste, lecz na przeszkodzie stoi smak. Może lepiej nie będę go do niczego porównywała... Na pewno są i tacy, dla których nie będzie stanowił problemu, ale wole ostrzec tych bardziej wrażliwych na takie rzeczy. :P Właściwie, to mam dobrą wiadomość dla takich osób, bo są jeszcze drożdże piwne w tabletkach. Dzięki nim nie będzie trzeba męczyć się z nieprzyjemnym smakiem, a włosy dostaną to co chciały. Polecam wypróbować któryś z wyżej wymienionych sposobów i przekonać się, jakie będą tego efekty. Pamiętajcie tylko o systematyczności, bo bez niej nie obędzie się żadna kuracja. :)

A Wy co stosujecie, żeby wzmocnić włoski?
Może macie jakieś inne sprawdzone sposoby? =)
Buziaczki! :*

12 komentarze:

Dziękuję serdecznie za wszystkie komentarze i za czas, który poświęcacie na czytanie mojego bloga. :)

Dzień dobry Misiaczki! =) Wreszcie mogę zabrać się za pisanie wcześniej obiecanego posta. Miałam zamiar zrobić to już wczoraj, ale mój...

Malwa, Gloria - Woda brzozowa (Nowa wersja!) Malwa, Gloria - Woda brzozowa (Nowa wersja!)

2015

Malwa, Gloria - Woda brzozowa (Nowa wersja!)

malwa gloria woda brzozowa do włosów nowa wersja


Dzień dobry Misiaczki! =) Wreszcie mogę zabrać się za pisanie wcześniej obiecanego posta. Miałam zamiar zrobić to już wczoraj, ale mój komp zaczął utrudniać mi życie i zrezygnowałam. ;P Wracając do tematu, to ostatnio pisałam o wodzie brzozowej (recenzja tutaj) i byłam zachwycona jej działaniem. :) Tak bardzo przypadła mi do gustu, że poszłam kupić następne opakowanie i co się stało? Na półce w drogerii, moja ulubiona wcierka, czekała na mnie w nowej wersji. Na początku jej nie poznałam i chciałam już wychodzić, ale w ostatniej chwili postanowiłam, że przyjrzę się bliżej tej interesującej buteleczce i dobrze się stało. =) W takim przypadku, nie może obyć się bez recenzji, bo trochę się pozmieniało i chyba już najwyższa pora przyjrzeć się bliżej tym zmianom. ^^


Opis produktu:

Wcieranie wody brzozowej w skórę głowy wzmacnia cebulki, hamuje nadmierne wypadanie włosów, pobudza ich wzrost. Preparat do pielęgnacji włosów zmniejsza objawy łupieżu, pielęgnuje włosy, nadaje im puszystość, miękkość oraz elastyczność.

Efekt wzmocnienia struktury włosa już po 3 tygodniowej kuracji.

Cena: Ok 8 zł
Pojemność: 150 ml


Opakowanie:

malwa gloria woda brzozowa do włosów nowa wersja opakowanie

malwa gloria woda brzozowa do włosów nowa wersja aplikiacja


Skład:

malwa gloria woda brzozowa do włosów nowa wersja skład


Moja opinia:

Wcześniej wodę brzozową można było nabyć w zwykłej, szklanej butelce z zakrętką, teraz możemy cieszyć się wygodnym, plastikowy opakowaniem z dozownikiem, który bardzo ułatwia aplikację. Wystarczy kilka psiknięć i produkt jest już na swoim miejscu. Dzięki temu zwiększyła się też wydajność i nie ma potrzeby przelewania wcierki do innych wspomagaczy, np. do butelki z dozownikiem, tak jak to było w moim przypadku. :) Został zmieniony również skład i to jest chyba najistotniejsza zmiana. W starej wersji na pierwszym miejscu widniał alkohol, a teraz wyprzedziła go woda. Po przeczytaniu nowego składu miałam obawy, że wcierka nie będzie już taka skuteczna jak kiedyś, czy słusznie? O tym będzie za chwilę. =) Jeśli chodzi o konsystencję, to nadal jest wodnista i zapach też się nie zmienił - wyraźnie czuć tam alkohol. Nie da się nie zauważyć, że kosmetyku trochę nam przybyło, bo nowe opakowanie ma teraz pojemność 150 ml, a nie 115ml, więc mamy większe pole do popisu. Łatwo się domyślić, że w takim przypadku cena także musiała wzrosnąć, ale uważam, że nadal nie jest wygórowana. ;)


Działanie i efekty:

Wiecie już, jak to wszystko wygląda wizualnie, a zatem pora przejść do najważniejszej kwestii, czyli do działania kosmetyku. :) Stara wersje wypadła u mnie bardzo dobrze i obawiałam się, że nowa nie będzie w stanie jej dorównać pod tym względem. Generalnie, to na początku myślałam, że tylko opakowanie zostało zmienione i bardzo się ucieszyłam, biorąc pod uwagę fakt wygodniejszej i szybszej aplikacji, ale po zerknięciu na skład, nie byłam już taka zadowolona... No i okazuje się, że chyba jednak niesłusznie, bo działanie nadal jest! =) A jakie? Baby hairs - to się na szczęście nie zmieniło i nadal pojawiały się małe, sterczące antenki. Wypadania włosów niestety nie udało się specjalnie zahamować, ale to już siła wyższa - hormony. Zauważyłam jeszcze jedną istotną rzecz, a mianowicie wzmocnienie. Kiedyś moje włosy były tak słabe, że wystarczyło lekko je pociągnąć i miałam wrażenie, jakby ktoś mi je wyrywał, a odkąd stosuje wodę brzozową stały się o wiele mocniejsze i bardziej odporne na takie przeciwności losu. ^^ Mimo nowego składu, woda nadal żyła w zgodzie z moją skórą głowy i nie wywoła żadnych podrażnień, czy innych niepożądanych dolegliwości. Nie wysuszała też włosów, a właściwie to dzięki niej były pełne zdrowego blasku i witalności. Stosowałam ją zawsze po myciu i dodatkowo robiłam masaż dla wzmocnienia efektów. :) Ogólnie rzecz biorąc, to jestem bardzo zadowolona z jej działania, które nie uległo pogorszeniu oraz z nowego, bardziej praktycznego opakowania. Wygląda na to, że niepotrzebnie się przejmowałam i jestem pewna, że nadal będę sięgać po wodę brzozową, ale tym razem już bez obaw. Jeśli chcecie poprawić stan Waszych włosków, albo zobaczyć jakieś nowe maleństwa, to polecam wypróbować ten magiczny specyfik. =)

A Wy mieliście już do czynienia z nową wersją wody brzozowej?
Mam nadzieję, że Działanie również Was nie zawiodło. ;)
Buziaczki! :*

18 komentarze:

Dziękuję serdecznie za wszystkie komentarze i za czas, który poświęcacie na czytanie mojego bloga. :)

Cześć Kochani! :) Jakiś czas temu pisałam o lotionie odmładzającym do włosów (recenzję możecie przeczytać tutaj ) i byłam nim tak zach...

Marion, Hair Anti-Age, Monoi & Olive Oils - Odmładzające serum do włosów dojrzałych, osłabionych i zniszczonych Marion, Hair Anti-Age, Monoi & Olive Oils - Odmładzające serum do włosów dojrzałych, osłabionych i zniszczonych

2015

Marion, Hair Anti-Age, Monoi & Olive Oils - Odmładzające serum do włosów dojrzałych, osłabionych i zniszczonych

marion serum odmładzające anti age do włosów dojrzałych, osłabionych i zniszczonych


Cześć Kochani! :) Jakiś czas temu pisałam o lotionie odmładzającym do włosów (recenzję możecie przeczytać tutaj) i byłam nim tak zachwycona, że postanowiłam przetestować również serum z tej samej serii. Kosmetyki marki Marion, może i nie cieszą się zbyt dużym uznaniem, ale w każdym bądź razie, ja bardzo chętnie je testuję. ;) Produkt, o którym będzie dzisiaj mowa, zakupiłam kiedy to był jeszcze dostępny w Biedronce i miałam szczęście, że trafiłam akurat na promocję. Nie mogłam więc przejść obok obojętnie. ^^ Okej, my tu gadu gadu, a może by tak sprawdzić, co też producent ma nam ciekawego do powiedzenia? =)


Opis produktu:

Innowacyjna linia o intensywnym działaniu opóźniającym starzenie się włosów.

Rosnący trend stosowania kosmetyków anti-aging w pielęgnacji skóry, zainspirował Laboratorium Marion do stworzenia kosmetyków odmładzających włosy. Hair ANTI-AGE to linia odżywek opracowana z myślą o pielęgnacji włosów dojrzałych, osłabionych i zniszczonych. Innowacyjna formuła opiera się na połączeniu właściwości niezwykłych olejków- kwiatu monoi i oliwy z oliwek działających na włosy regenerująco, odbudowująco i nawilżająco oraz rewolucyjnego składnika Baicapil™, który aktywuje uśpione komórki macierzyste mieszka włosowego, chroniąc je jednocześnie przed starzeniem.

Serum Odmładzające uzupełnia niezbędne składniki odżywcze, które włosy tracą z wiekiem. Formuła zawiera: Argininę, Baicapil Olej monoi, Oliwę z oliwek, Creatine,Keracyn™. Dzięki bogatym składnikom aktywnym Odmładzające Serum pobudza cebulki włosów do wzrostu oraz normalizuje pracę skóry głowy, działa wzmacniająco, nawilżająco, zapobiega zniszczeniom, redukuje rozdwajanie się końcówek, zapobiegając puszeniu się włosów, nadaje włosom zdrowy połysk.

Cena: Ok 8 zł
Pojemność: 18 ml


opakowanie serum odmładzającego marion anti age do włosów dojrzałych osłabionych i zniszczonych

opis serum odmładzającego marion anti age do włosów dojrzałych, osłabionych i zniszczonych

butelka z pipetką serum odmładzającego marion anti age do włosów dojrzałych osłabionych i zniszczonych


Skład:

 skład serum odmładzającego marion anti age do włosów dojrzałych osłabionych i zniszczonych


Konsystencja:

konsystencja serum odmładzającego marion anti age do włosów dojrzałych osłabionych i zniszczonych


Moja opinia:

Pierwszą rzeczą, o której nie mogłabym nie wspomnieć jest opakowanie, czyli mała szklana buteleczka z pipetką, o pojemności 18 ml. Jak dla mnie taka opcja, to strzał w dziesiątkę i myślę, że do większości tego typu produktów powinna być dołączana pipetka, bo potrafi bardzo ułatwić aplikację. =) Serum ma delikatnie żelową konsystencję, ale na szczęście nie skleja włosów i dobrze się rozprowadza. Jego zapach praktycznie niczym nie różni się od lotionu z tej serii, czyli mamy tutaj bardzo przyjemne dla nosa, kwiatowo-owocowe połączenie, które całkiem długo towarzyszy naszym włosom. Nie ukrywam, że bardzo mi to odpowiadało, bo chyba każdy lubi ładnie pachnieć. ;D Wszystko ładnie, pięknie, tylko ta wydajność... Niestety nie mogę zaliczyć jej do zalet, bo kosmetyk dość szybko się skończył, ale mimo wszystko, za taką cenę szkoda by było nie spróbować. :) 


Działanie i efekty:

Producent zaleca nam stosować serum 2-3 razy w tygodniu i tak też było w moim przypadku. Najpierw nanosiłam produkt na skórę głowy i robiłam masaż, a później rozczesywałam je na całą długość włosów. Poszalałam tylko trochę bardziej z ilością kropel i było ich na pewno więcej niż 6. :P Pewnie dlatego wydajność uległa pogorszeniu (jeśli można tak to nazwać), ale coś mnie strasznie kusiło, żeby załamać to zalecenie. Co prawda, nie oczekiwałam, że po takim zabiegu stanie się cud i będę zachwycona działaniem, a jednak coś tam się działo. Na początku zauważyłam znaczną poprawę jeśli chodzi o nawilżenie, elastyczność i miękkość. Zaskakujący był również fakt, że mimo bezpośredniej aplikacji na skalp, nie pojawiło się szybsze przetłuszczanie czy łupież i na dodatek, jak już wcześniej wspomniałam, włosy nie były sklejone ani przyklapnięte, za co należy się duży plus. Moja czupryna nabrała także blasku i wyglądała znacznie korzystniej niż zwykle. =) Nie miałam problemów z rozczesywaniem, a końcówki zostały wygładzone. Gdyby natomiast miała odnieść się do wzmocnienia, to szału nie było, ale jakoś specjalnie nie rozczarowało mnie to zjawisko, a raczej jego brak. I z tym aktywowaniem uśpionych komórek macierzystych mieszków włosowych też bym nie przesadzała :P Ogólnie rzecz biorąc, serum nadaje się do podreperowania stanu włosów, na pewno pomoże też je trochę ujarzmić i nada zdrowszy wygląd. Osobiście wolę bardziej naturalne kuracje, ale czasem można poszaleć i spróbować czegoś innego dla odmiany. ^^

Testowaliście już jakieś kosmetyki z tej serii?
Dajcie znać, czy się u Was sprawdziły. :)
Buziaczki! :*

9 komentarze:

Dziękuję serdecznie za wszystkie komentarze i za czas, który poświęcacie na czytanie mojego bloga. :)

Witajcie Misiaczki! :) Jak to jest, że idę do Biedronki po bułki, a wychodzę z odżywką do włosów? Cierpię chyba na jakąś obsesję, uza...

BeBeauty, Dry Hair Solution - Odżywka do włosów suchych i zniszczonych z ceramidami i keratyną, pielęgnacja i nawilżenie BeBeauty, Dry Hair Solution - Odżywka do włosów suchych i zniszczonych z ceramidami i keratyną, pielęgnacja i nawilżenie

2015

BeBeauty, Dry Hair Solution - Odżywka do włosów suchych i zniszczonych z ceramidami i keratyną, pielęgnacja i nawilżenie



Witajcie Misiaczki! :) Jak to jest, że idę do Biedronki po bułki, a wychodzę z odżywką do włosów? Cierpię chyba na jakąś obsesję, uzależnienie i zboczenie w jednym. :P Tak szczerze mówiąc, nigdy nie zamierzałam kupować tych Biedronkowych odżywek, bo jakoś niespecjalnie robiły na mnie wrażenie, ale wiecie, te kuszące promocje, chęć wypróbowania czegoś nowego i porównania z innymi kosmetykami... No wiecie o co chodzi i pewnie doskonale to znacie z własnego doświadczenia. :) Nie będę w takim razie tracić czasu na wyjaśnienia i przejdę do recenzji. ^^


Opis produktu:

Odżywka regenerująca Be Beauty Dry Hair Solution została opracowana przez specjalistów w celu zapewnienia odbudowy i wzmocnienia włosów suchych, zniszczonych, lub łamliwych. regularne stosowanie w połączeniu z szamponem Be Beauty Dry Hair Solution zapewnia wyjątkowy blask i witalność oraz ułatwia rozczesywanie.
Zawarte w formule odżywki ceramidy oraz inne aktywne składniki łączą się z włosem i wypełniają jego ubytki. Włókno włosa staje się spójne i mocne.

Cena: Ok 5 zł
Pojemność: 250 ml




Skład:



Konsystencja:



Moja opinia:

Naszą odżywkę otrzymujemy w plastikowym opakowaniu o pojemności 250 ml. Nie ma w nim nic szczególnego, a jednak dałam się na nią skusić. :) Wszystko działa w nim tak jak powinno i nie sprawiało mi problemów z aplikacją. Co do samej odżywki, to ma całkiem przyzwoitą konsystencję, która nie spływa z włosów, ale gęstością też nie grzeszy. Jej zapach jest delikatny i słodkawy, jednak nie zwalił mnie z nóg, więc szału nie ma. Ogólnie wiecie no... W tym przypadku, sam fakt, że produkt jest z Biedronki powinien wszystko wyjaśniać. Przejdźmy może do konkretów. :)

Działanie i efekty:

No to teraz przekonamy się, czy odżywka spełniła swoje zadanie. =) Właściwie, to kupiłam ją, bo potrzebowałam czegoś zwykłego do zmywania olejów i przy okazji chciałam sprawdzić, jakie efekty uda mi się uzyskać po jej zastosowaniu. Producent zapewnia nas, że produkt ułatwia rozczesywanie włosów, odbudowuje je, wzmacnia, zapewnia blask oraz witalność. A jak jest na prawdę? Ujmę to tak - zwykła odżywka. Chociaż z drugiej strony, jak na odżywkę z Biedronki, to nieźle daje sobie radę, mimo że nie spodziewałam się po niej niczego szczególnego. Na pewno ułatwiała rozczesywanie, wygładziła włosy i poradziła sobie nawet z olejami. Jeśli chodzi o odżywienie, wzmocnienie, czy witalność, to lepiej nie róbcie sobie nadziei. ;P U mnie pod tym względem się nie sprawdziła, ale biorąc pod uwagę jej cenę, to generalnie nie mogę na nią narzekać. :) A zatem jeśli szukacie zwykłej odżywki, która może niekoniecznie poprawi stan Waszych włosów, ale może się przydać do innych zabiegów, to warto ją wypróbować, jeśli natomiast chcecie odżywić i zregenerować przesuszone włosy, to lepiej sięgnąć po coś innego. =)

Kupujecie czasem kosmetyki w Biedronce? 
Dajcie znać, jak sprawdzają się u Was. :)
Buziaczki! :*

16 komentarze:

Dziękuję serdecznie za wszystkie komentarze i za czas, który poświęcacie na czytanie mojego bloga. :)

Cześć Robaczki! =) Za oknem pada, wieje, słońca nie widać, więc myślę, że jest to odpowiedni moment na poruszenie dzisiejszego tematu. Z...

Skąd pozyskiwać witaminę D3 w okresie jesienno-zimowym? - Dieta wegetariańska Skąd pozyskiwać witaminę D3 w okresie jesienno-zimowym? - Dieta wegetariańska

2015

Skąd pozyskiwać witaminę D3 w okresie jesienno-zimowym? - Dieta wegetariańska



Cześć Robaczki! =) Za oknem pada, wieje, słońca nie widać, więc myślę, że jest to odpowiedni moment na poruszenie dzisiejszego tematu. Zastanawiacie się pewnie, czemu mieszam do tego pogodę, a konkretniej brak słońca, ale o tym będzie za chwilę. :) Chciałabym po raz kolejny zwrócić uwagę na to, że zdrowe odżywianie jest niezbędne do tego aby nasze włosy mogły być w dobrej kondycji. A zatem powinniśmy odżywiać się w taki sposób, żeby zapewnić organizmowi jak najwięcej składników odżywczych, którymi poczęstują się również wygłodniałe kłaczki. :) Jedną z istotniejszych witamin jest witamina D3 i to właśnie ona będzie dzisiaj grała tu główną rolę. ^^


Jak witamina D3 wpływa na włosy?

  • Wzmacnia je
  • Hamuje wypadanie
  • Wspomaga ich wzrost
  • Nadaje zdrowy wygląd
  • Zmniejsza łamliwość
  • Uelastycznia
  • Zapobiega przedwczesnemu starzeniu


Jako ciekawostkę dodam jeszcze, że jest postrzegana jako hormon, ze względu na podobne działanie. Nie powinien więc dziwić nas jej zbawienny wpływ na włosy. :) Latem nasz organizm ma bardzo ułatwione zadanie jeśli chodzi o pozyskiwanie witaminy D3, ponieważ sam potrafi ją wytworzyć. Kiedy przebywamy na słońcu, dochodzi wtedy do procesu syntezy skórnej i w ten oto sposób uzupełniamy ewentualne niedobory. Potrzebujemy na to około 15-20 minut, jednak nie powinniśmy się w tym czasie zabezpieczać kremami z filtrami UV, które mogą ograniczyć syntezę witaminy D3. :) Niestety jesienią i zimą słońce nie grzeje już tak mocno, dlatego warto rozejrzeć się za nią gdzie indziej... Ryby mogłyby być rozwiązaniem w tym przypadku, ale przejdźmy może do diety wegetariańskiej i przekonajmy się, że tak też można. =)


Nabiał



Jest chyba jednym z jej popularniejszych źródeł, dlatego warto uwzględnić go w swojej diecie. Śmietana, kaszki na mleku, czy sery - wybór jest duży, więc możemy trochę poszaleć. Co prawda nie każdy przepada za nabiałem, ale dla chcącego nie ma nic trudnego i jeśli odrobinę się pokombinuje, to można przyrządzić całkiem smaczne i pożywne jedzonko. :)


Pełne ziarno



Tutaj też mamy duże pole do popisu. Pieczywo pełnoziarniste nie tylko jest zdrowe, ale też smaczne. :) Taka bułka z ziarnami na śniadanie, będzie o wiele lepszym rozwiązaniem niż zwykły chleb. Chrupanie pestek dyni, czy słonecznika może także zastąpić nam podjadanie chipsów i na pewno wiele na tym skorzystamy, więc może już najwyższa pora zmienić niezdrowe nawyki żywieniowe i zrezygnować ze śmieciowego jedzenia? ^^


Bakalie



Różne rodzaje orzechów, suszone śliwki, czy morele, to samo zdrowie, a także cenne źródło witaminy D3! Na dodatek takie suszone owoce sami możemy przygotować, potrzeba tylko trochę czasu, ale myślę, że warto być cierpliwym. Jeśli niekoniecznie Wam smakują, to możecie dodać je np. do musli albo do sałatki i cieszyć się wybornym smakiem oraz zdrowiem. :D


Tłuszcze roślinne



Bez obaw, nie musicie martwić się, że przybędzie Wam dodatkowych kilogramów, bo są to zdecydowanie zdrowe tłuszcze. :) Oliwa z oliwek, olej lniany, czy słonecznikowy, zawierają ogromną ilość składników odżywczych, w tym witaminę D3. Są prawdziwą bombą witaminową, a w połączeniu z sałatkami lub z innymi potrawami będą wzbogacały smak. =)


Grzyby



Zwłaszcza kurki i pieczarki. Możemy jeść smażone, w zalewie octowej, co kto lubi. Jesienią słońce nas nie ogrzeje, ale za to spacer do lasu na grzyby będzie świetnym pomysłem na spędzenie wolnego czasu. Przy okazji połączymy przyjemne z pożytecznym i być może po powrocie do domu uda się zrobić kolację z jakichś smakowitych leśnych kąsków. ;)


Owoce



Pyszne i zdrowe! Kiwi, granat, figi - one również zawierają naszą słoneczną witaminkę. Sałatki owocowe są proste w przygotowaniu i myślę, że nie ma osoby, która ich nie lubi. Jeśli jednak jesteście wybredni, to proponuję zrobić sobie sok lub koktajl owocowy. Owoce w połączeniu z mlekiem, będą jeszcze bardziej wartościowe i z powodzeniem zastąpią niezdrowe napoje. :)


Warzywa



Ich także nie mogło tutaj zabraknąć. :D Szczególnie jeśli chodzi o natkę pietruszki, soję, czy białą fasolę. Warzywa powinny królować w diecie wegetariańskiej, bo dostarczają również wiele innych witamin oraz minerałów. Można z nic wyczarować masę potraw, łączyć z różnymi nasionami lub tłuszczami roślinnymi, a także wyciskać zdrowe i pożywne soki. =)


Spirulina



Czyli inaczej algi morskie. Rybek co prawda nie jemy, ale inne morskie przekąski, czemu by nie? :) Obok nich nie można przejść obojętnie, bo oprócz tego, że są bardzo zdrowe, to dodatkowo nasz organizm z łatwością przyswaja witaminy w nich zawarte. Być może taka zielenina nie dla wszystkich wygląda apetycznie, ale myślę, że dla własnego dobra można się przełamać i skosztować od czasu do czasu tych magicznych wodorostów. ^^


Suplementy diety



Wydawałoby się, że to najłatwiejszy sposób pozyskania witaminy D3, ale w tym przypadku wegetarianie mają niestety trochę pod górkę. A dlaczego? Zazwyczaj takie suplementy można dostać w postaci kapsułek, których otoczka zawiera żelatynę wieprzową. Mało kusząca propozycja dla kogoś kto nie je mięsa, dlatego jesteśmy zmuszeni szukać tabletek, bądź kropli. Mimo tych przeciwności losu sądzę, że zawsze można znaleźć inne rozwiązanie i jakoś wybrnąć z tej bezmięsnej sytuacji. :)

Mam nadzieję, że znajdziecie tutaj coś dla siebie i że w te chłodniejszych dni, nie brakuje Wam zdrówka oraz energii do życia. =)
Buziaczki! :*

13 komentarze:

Dziękuję serdecznie za wszystkie komentarze i za czas, który poświęcacie na czytanie mojego bloga. :)

Nowsze posty Strona główna Starsze posty