Dzisiaj mam dla Was dość nietypową recenzję, bo będzie ona dotyczyła odżywki do włosów dla dzieci z Mariona. Nie wiem, co mnie podkusiło, żeby ją kupić, ale pomyślałam sobie, że może to być całkiem ciekawy eksperyment. W końcu wśród włosomaniaczek bardzo popularne jest stosowanie szamponów dla dzieci, więc czemu by nie spróbować z odżywką? Nigdy nie stosowałam tego typu kosmetyków i szczerze mówiąc za bardzo nie wiedziałam czego mogę się po niej spodziewać. Przypuszczałam, że być może będzie bardziej delikatna dla włosów i nie będzie ich obciążać. Czy faktycznie tak było? O tym za chwilę. 😊
Opis produktu
Spray ułatwia rozczesywanie włosów, zapobiega ich plątaniu się, zapewniając im zdrowy wygląd.
Pielęgnacja włosów dla małej księżniczki!
Spray przeznaczony jest specjalnie dla dziecięcych włosów i skóry głowy. Ma świeży, łagodny owocowy zapach dostosowany do preferencji dzieci.
Bez barwników, parabenów, SLES, SLS!
Superlekka formuła nie wymaga spłukiwania. Zawiera proteiny jedwabiu oraz kompleks multiwitaminowy, które:
- przywracają odpowiedni poziom nawilżenia
- gwarantują włosom miękkość, połysk, świeżość i sprężystość
- pomagają rozczesać niesforne kosmyki
- zmniejszają tendencję włosów do puszenia, wygładzając ich strukturę.
Cena: Ok 6 zł
Pojemność: 130 ml
Opakowanie
Etykieta
Skład
Konsystencja
Moja opinia
Opakowanie z długowłosą księżniczką wygląda dość zabawnie, biorąc pod uwagę fakt, że używa go dorosła osoba. W każdym bądź razie jest wygodne w użyciu, a atomizer dobrze rozpyla odżywkę na włosach i nie zacina się. Ma ona całkiem przyjemną konsystencje, która nie skleja włosów i szybko się wchłania. Jej zapach przypomina mi trochę soczki dla dzieci o smaku wieloowocowym. Na pewno nie pachnie, jak typowe odżywki do włosów, tylko właśnie tak dziecięco. Cóż za odkrycie nie? Odżywka dla dzieci pachnie dziecięco. xD No dobra, mniejsza o to. 😁 Mimo tego, że pachnie trochę nietypowo, to ma całkiem fajne działanie, jeśli chodzi o włosy. Po jej zastosowaniu były one bardzo mięciutkie, elastyczne i o wiele łatwiej się rozczesywały, więc pod tym względem producent wywiązał się ze swojej obietnicy. Zauważyłam również, że odżywka świetnie wygładzała włosy i dzięki niej były bardziej odżywione, a co za tym idzie wyglądały zdrowiej. Jak już wcześniej wspomniałam, nie sklejała moich włosów i nie usztywniała ich, za co należy się duży plus. Kiedy rozczesywałam pasma, po aplikacji tej odżywki, moje włosy zyskiwały więcej blasku, a niesforne końce były ujarzmione i przestały się puszyć. Dodatkowo jest ona niezwykle wydajna i kosztuje praktycznie grosze. Jak dla mnie to bardzo fajny produkt, chociażby dlatego, że w dużym stopniu ułatwia rozczesywanie, przez co zapobiega niepotrzebnemu wyrywaniu włosów. Może jakoś super ich nie nawilża, ale zdecydowanie miała pozytywny wpływ na kondycję mojej czupryny i ogólnie jestem z niej zadowolona. :)
A Wy stosujecie czasem kosmetyki dla dzieci?
Może polecicie jakiś inne produkty z takim właśnie przeznaczeniem?
moja córeczka niestety jeszcze jest za mała , ma mało włosków ale napewno jej kupię gdy tylko będzie potrzeba :) Pozdrawiam i zapraszam do siebie.
OdpowiedzUsuńMi osobiście bardzo się przydaje. Czekam na kolejny twój post :)
OdpowiedzUsuńŚwietne artykuł, bardzo mi się podoba Twój styl pisania
OdpowiedzUsuńJa lubię taki krem ujarzmiający, używamy go z córką na zmianę :) sklep.malpex.pl/produkt/marion-mala-stylistka-krem-na-niesforne-kosmyki-prosto-i-gladko/
OdpowiedzUsuńNiszczarka Dahle 104 Air CleanTEC
OdpowiedzUsuńNiszczarka Kobra +2 SS7 ES.
OdpowiedzUsuń