No właśnie, dobre pytanie. :) Ostatnio można zaobserwować, że panuje coraz większa moda na zdrowe odżywianie i bardzo mnie to cieszy. Ludzka świadomość znacznie wzrasta w tym zakresie, co widać chociażby po produktach, które pojawiają się na sklepowych półkach. Kiedyś zdrową żywność można było dostać tylko w wybranych sklepach, albo trzeba było zamawiać przez Internet, a teraz powoli zaczyna pojawiać się w zwykłych super marketach i mam nadzieję, że rozkręci się to na jeszcze większą skalę. Mówi się, że jesteś tym co jesz, więc myślę, że warto byłoby zwrócić uwagę na to co wkładamy do swoich żołądków. 😉
Co zawierają nasiona chia?
Okazuje się, że ta małe nasionka zwane również szałwią hiszpańską, kryją w sobie wiele niezbędnych w codziennej diecie witamin i minerałów. Zawierają między innymi witaminę B1, B2, B3, C, A i E. Nie brakuje im też minerałów takich jak cynk, wapń, magnez, żelazo, fosfor, potas, czy selen. Są bogate również w kwasy omega-3 i omega-6, które możemy znaleźć w rybach, a co za tym idzie - nasiona chia mogą być świetnym uzupełnieniem diety dla wegan i wegetarian. Jako ciekawostkę zdradzę Wam jeszcze, że mają one 6 razy więcej wapnia niż mleko, 8 razy więcej kwasów omega-3 niż łosoś i 3 razy więcej żelaza niż szpinak. Ponadto wspomagają pracę mózgu i układ nerwowy. Nie mogłabym też nie wspomnieć, że są prawdziwą bombą witaminową dla naszych włosów, a także dla cery i paznokci, więc zarówno ze względów zdrowotnych, jak i urodowych warto po nie sięgnąć. 😊
Do czego można wykorzystać nasiona chia?
Takim najbardziej popularnym sposobem jest chyba pudding z nasion chia. Smakuje wyśmienicie i można zrobić go w bardzo prosty sposób. Ja zwykle jedną czubatą łyżkę nasionek zalewam w jakimś dużym kubku mlekiem roślinnym i wstawiam do lodówki na kilka godzin, można też na całą noc. Przez ten czas zrobi się z tego taka gęsta masa, do której dodaję zazwyczaj jagody goji, wiórki kokosowe owoce, albo jakieś bakalie. Taki pudding można sobie też osłodzić ulubionym syropem, gdy ktoś miał większe wymagania. :) Pomysłów jest wiele i myślę, że każdy znalazłby coś dla siebie, a jeśli nie macie ochoty na takie deserki, to zawsze można sypnąć trochę nasion, do porannej owsianki czy kanapki. Muszę też wspomnieć, że warto wykorzystać te nasiona w pielęgnacji włosów. A w jaki sposób? Bardzo prosty. Jeśli zalejemy je ciepłą wodą, to uzyskamy żel podobny do tego z siemienia lnianego. Można nałożyć go na włosy przed myciem, lub dodać trochę do ulubionej maski i zrobić sobie taki kompres odżywczy. Sama próbowałam i przyznam, że efekty były bardzo zadowalające. Udało mi się uzyskać miękkie, gładkie, elastyczne i pełne blasku włosy, także polecam wypróbować nasiona chia zarówno w kuchni, jak i w łazience. :)
Jeśli udało mi się przekonać Was do nasion chia to bardzo się cieszę.
Dajcie znać, w jaki sposób Wy je wykorzystujecie. :)
Buziaki! 💗💗💗
Bardzo lubię chia, ale tak naprawdę to śmiało można je zastąpić naszym rodzimym siemieniem lnianym:)
OdpowiedzUsuńTeż racja. :)
Usuńnigdy jeszcze nie wykorzystałam tych nasion do pielęgnacji włosów, muszę to kiedyś wypróbować :) bo ciekawią mnie efekty
OdpowiedzUsuńNo efekty były bardzo fajne, także polecam. ^^
UsuńWłaście wciągnęłam z synkiem pudding z nasionkami chia i domowym musikiem z jabłek :):) Lubię posypywać nasionkami również ziemniaki czy sałatki ;)
OdpowiedzUsuńMusi być pyszny! ;)
UsuńDodałam je dziś do porannej owsianki :)
OdpowiedzUsuńTeż tak czasami robię. =)
UsuńJA też bardzo lubię nasiona chia :) często dodaje je poprostu do jogurtu :)
OdpowiedzUsuńO, fajny pomysł. :)
UsuńMam je ale szczerze jeszcze nie jadłam :)
OdpowiedzUsuńW takim razie polecam skusić się na pudding. :)
UsuńNajczęściej z chia robię różnego rodzaju puddingi. Zalewam mlekiem sojowym(czekoladowym) lub ryżowym i mam pyszną przekąskę.Choć tak naprawdę nasionka można dodawać do wielu potraw.
OdpowiedzUsuńZ mlekiem czekoladowym jeszcze nie próbowałam, ale to musi być pyszne. :)
UsuńNie wiedziałam że ten nasionka mają aż tyle właściwości, muszę je wypróbować. Świetne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńPolecam. :)
UsuńUwielbiam je, i dodaję do wszystkiego gdzie tylko się da ! :)
OdpowiedzUsuńNa pewno wyjdzie Ci to na zdrowie. ;)
UsuńKocham chia :-)
OdpowiedzUsuńJa ostatnio też bardzo je pokochałam. :)
UsuńSłyszałam o nich, ale nigdy nie wgłębiałam się w temat. Na pewno wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie.
W takim razie smacznego. =)
UsuńA czy w ciąży nie ma przeciwwskazań? ;)
OdpowiedzUsuńSzczerze mówiąc, to nie ma pojęcia, bo w ciążowych tematach jestem zielona. ;D
UsuńNa włosy jeszcze nie próbowałam :P
OdpowiedzUsuńŻel z tych nasion fajnie się sprawdza w połączeniu z jakąś maską. :)
UsuńOtworzyłam ten post z przekonaniem, że nie ma opcji żebym jadła jakieś nasiona, ale też z ciekawością co one takiego dobrego robią :D Jednak Twoja propozycja puddingu brzmi tak przekonująco, że aż chyba nawet spróbuję to kiedyś upichcić :D
OdpowiedzUsuńCieszę się bardzo, że udało mi się Ciebie zachęcić. :)
UsuńNareszcie obszerne informacje, o tym jak stosować nasiona chia. A zastosowanie widać jest naprawdę przebogate, od kulinarnych, po kosmetyczne. Co do tego zamiennikowania nasion chia siemieniem lnianym, to nie wszystkim taka podmianka pasuje. Mnie na sam widok nasion lnu odrzuca, a z chia nie mam problemu. Pewnie kwestia smaku i przyzwyczajenia, ale jak już coś nam podpasowało, to po co zmuszać się do zmiany przyzwyczajeń. Podobnie jak Donna nigdy nie miałam okazji wykorzystać chia do pielęgnacji włosów, zobaczymy może kiedyś z ciekawości na próbę coś z tej materii postanowię. Póki co korzystam z nasionek w kuchni i bardzo je sobie cenię.
OdpowiedzUsuńArtykuł na prawdę świetny! Mnie olej z nasion chia pomaga w leczeniu trądziku. Sprawdza się świetnie :)
OdpowiedzUsuńToner do HP CF280X Black Prism
OdpowiedzUsuń