Witajcie Kochani! :) Połowa lipca już za nami, a ja dopiero teraz zabieram się za aktualizację włosową, co za skleroza no... Mam nadzieję, że mi to wybaczycie. ;) Przez ostatnie trzy miesiące pielęgnacja moich włosów nie zmieniła się jakoś specjalnie, ale za to wyznaczyłam sobie nowy cel, a mianowicie zaczynam zapuszczanie. Zazwyczaj na moich zdjęciach nie widać za bardzo różnicy jeśli chodzi o przyrost, ale mam nadzieję, że następnym razem będę mogła pochwalić się lepszymi efektami i małymi kroczkami dojdę do celu. O tym dlaczego wzięłam się za zapuszczanie opowiem Wam innym razem, a teraz sprawdźmy co też gościło na moich włosach przez ostatnich kilka miesięcy. ;)
Czego używałam przez ten czas?
Mycie:
- PERFECT.ME, Natural Oils Repair - Szampon odbudowujący do włosów suchych, szorstkich i zniszczonych (recenzja)
- Receptury Babci Agafii - Szampon łopianowy przeciw wypadaniu włosów (recenzja)
- Przepisy Babci Agafii - Tradycyjny syberyjski szampon do włosów Nº 2 na brzozowym propolisie – regenerujący
- Farmona, Herba Care - Szampon Czarna Rzepa do włosów wypadających
Odżywki:
- Schwarzkopf, Schauma - Pielęgnujący spray bez spłukiwania z ekstraktem z rokitnika - Włosy osłabione, bez energii
- Marion, Nature Therapy - Spray regenerujący włosy, Ocet z malin & koktajl owocowy - Dla każdego rodzaju włosów, szczególnie wymagających wzmocnienia
- Marion, Termoochrona - Mgiełka chroniąca włosy przed działaniem wysokiej temperatury, Suszarka & prostownica
Maski:
- PERFECT.ME, Natural Oils Repair - Maska odbudowująca do włosów suchych, szorstkich i zniszczonych (recenzja)
- PERFECT.ME, Frizz Stop & Keratin Repair - Maska wygładzająca do włosów puszących się (recenzja)
- Mila - Maska Antiage do włosów dojrzałych (recenzja)
- Pervoe Reshenie, Receptury Babuszki Agafii - Maska drożdżowa do włosów na pobudzenie wzrostu
Oleje:
Na skalp:
- Fitokosmetik - Pieprzowy olejek do włosów z ekstraktem z jodły, chmielu i goździków - Aktywny wzrost
- olej kokosowy
- New ANNA - Nafta kosmetyczna z sokiem pokrzywy (recenzja)
- olej kokosowy
Wcierki:
- Elfa, Dr. Santé - Serum łopianowe przeciw wypadaniu włosów - Stymulacja wzrostu
- Barwa Ziołowa - Odżywka Pokrzywowa do włosów przetłuszczających się
Zabezpieczenie końcówek:
- Alterra, Naturkosmetik - Olejek do włosów z pestek moreli do włosów suchcyh i łamliwych
Suplementacja:
- Drovit - Tabletki z drożdży piwnych (recenzja)
- Solgar - Naturalna Witamina B12
Domowe kuracje:
- Peeling kawowy
- Płukanka z kory kruszyny
- Płukanka z kory kasztanowca
- Płukanka z herbaty malinowej
Inne:
- Mycie metodą OMO i OOMO
- Czesanie szczotką TT
- Masaż skóry głowy
- Zaplatanie włosów w warkocz
- Systematyczne podcinanie końcówek
Jakie zmiany zauważyłam?
Tak na prawdę, to jakichś wielkich zmian nie zauważyłam. W poprzedniej aktualizacji chwaliłam się, że wypadanie moich włosów się unormowało no i trochę się pospieszyłam, bo znowu zaczęły szaleć i były momenty kiedy emigrowały w nadmiernej ilości. Kondycja natomiast nie uległa pogorszeniu, bo obiecałam sobie, że będę bardziej systematyczna jeśli chodzi o olejowanie i tak też się stało. :) Podcięłam trochę końcówki, ale w dalszym ciągu stosuję różne wcierki i robię masaż skóry głowy, dzięki czemu dość szybko udało mi się odzyskać stracone centymetry. Staram się też zdrowiej odżywiać, zwłaszcza, że teraz jest mnóstwo przepysznych warzyw i owoców, więc codziennie funduję moim włosom taką bombę witaminową. Zaczęłam też suplementować witaminę B12, bo kilka miesięcy temu przeszłam z diety wegetariańskiej na wegańską, a tej witaminy włosom jak i całemu organizmowi zabraknąć nie może. Bardzo przypadła mi do gustu płukanka z kory kasztanowca, która ma świetny wpływ na włosy, a przynajmniej moje są po niej bardzo szczęśliwe. ;) Z szamponami raczej nie eksperymentowałam i starałam się stosować te bardziej delikatne z naturalnym składem. W nadchodzących miesiącach planuję zapewnić mojej czuprynie ochronę przed słońcem, no bo w końcu mamy lato i nie chciałabym skończyć z przesuszonym sianem na głowie. Na pewno nie zrezygnuję też z olejowania, wcierania i w dalszym ciągu zamierzam zdrowo się odżywiać. Jestem ciekawa jaki przyrost dzięki temu uzyskam, ale o tym będziecie mogli więcej poczytać w następnej aktualizacji. =)
A jak mają się Wasze włoski?
Mam nadzieję, że rosną mocne i zdrowe. ;)
Buziaczki. :*
U mnie włosy nie wyglądają ostatnio jakoś rewelacyjnie niestety;/
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że szybko im się polepszy, polecam olejowanie i zdrowe odżywianie. ;)
UsuńCzasami tak jest ;/
UsuńJa też przymierzam się do zrobienia aktualizacji włosowej :) Śliczne masz włoski i życze sukcesów w dalszych pielęgnacyjnych miesiącach :)
OdpowiedzUsuńKochana jeśli możesz kliknij w linki w najnowszym poście, dzięki <3
Dziękuję bardzo. ;)
UsuńMoim zdaniem brakuje im lżejszego cięcia. Popatrz sobie na mój blog jak wycieniowane mam włosy i od razu lżej wyglądają. Cięcie na prosto przy kręconych włosach to zbrodnia.
OdpowiedzUsuńJa osobiście nie jestem fanką cieniowania, a nawet gdybym była, to moje włosy są na to niestety zbyt rzadkie. Ty masz piękne, gęste włosy i u Ciebie bardzo ładnie to wygląda, ale u mnie byłaby tragedia. ;P
UsuńMoje mimo ostatniego wystawiania na słońce mają się o dziwo dobrze, nie są wcale przesuszone:) Dzisiaj miałam je ściąć, ale nie wyrobiłam się na umówioną wizytę u fryzjera i teraz myślę sobie, że dobrze, bo byłoby mi ich szkoda:)
OdpowiedzUsuńNo i niech zostaną w dobrej kondycji przez całe lato, a nawet dłużej. ;)
Usuńpowodzenia w zapuszczaniu :)
OdpowiedzUsuńDziękuję. ;)
Usuńmiękkość ze zdjęć bijąca powala:D i te delikatne loczki:)
OdpowiedzUsuńNormalnie bardziej się kręcą, ale do zdjęcia były rozczesane. ;)
Usuńmi się takie właśnie loczki podobają najbardziej:)
UsuńŚliczne i zdrowe włoski, dużo pielęgnacji i troski :)
OdpowiedzUsuńDo ślicznych dużo im jeszcze brakuje, ale dziękuję za miłe słowa. ^^
UsuńŚwietne zdjęcia porównawcze ! Wyszły naprawdę genialnie, dokładnie widać jak włoski pięknie rosną :D
OdpowiedzUsuńDziękuję. <3
UsuńPięknie urosły :)
OdpowiedzUsuńI oby rosły dalej. :)
UsuńBardzo ciekawy wpis i pomocny! :)
OdpowiedzUsuńCieszę się bardzo i dziękuję. =)
UsuńCudowne kłaczusie:) a moje włoski w lipcu się tzw. sianoszą...;p
OdpowiedzUsuńDziękuję. ;) U mnie mgiełka termoochronna Marion jest bardzo pomocna na takie dolegliwości no i olejowanie oczywiście. ;)
UsuńU mnie włosy nie wyglądają rewelacyjnie, ale walczę o piękne długie włosy :)
OdpowiedzUsuńNajważniejsze, żeby się nie poddawać, powodzenia. :)
Usuń