Witajcie Kochani! :) Eh, ostatnio znowu miałam małą przerwę w blogowaniu, a chciałam napisać tego posta dużo wcześniej i mi nie wyszło, ale mniejsza o to. ;P Pamiętam, że w jednym z moich
hauli kosmetycznych pokazywałam Wam rosyjskie kosmetyki, które zamówiłam i od tamtego czas powoli zużywam moje zapasy. Ostatnio testowałam serum przeciw wypadaniu włosów, którego szczerze mówiąc byłam bardzo ciekawa i to właśnie o nim będzie dzisiaj mowa. Z czasem na pewno będą pojawiać się recenzje innych kosmetyków z tamtego
haula, jednak dzisiaj skupimy się na tym produkcie. No to co, zaczynamy? :)
Opis produktu:
SERUM
- Przeciw wypadaniu włosów
- Stymuluje wzrost włosów
- Wzmacnia cebulki włosów
- Do wszystkich typów włosów
Complex Trioradix: łopian, czarna rzodkiew, inulina z topinambura
0% barwników
Aktywne składniki serum skutecznie oddziałują na osłabione meszki włosowe, przyczyniając się do ich wzmacniania.
Ekstrakty z łopianu, czarnej rzodkwi, inulina z topinambura dostarczają składniki odżywcze niezbędne do prawidłowego wzrostu zdrowych włosów.
Połączenie witaminizowanej matrykiny, apigeniny i kwasu oleanolowego spowalnia proces starzenia się mieszków włosowych, co zapobiega nadmiernemu wypadaniu włosów.
Arginina, ekstrakt z czerwonej papryki, olejki eteryczne z eukaliptusa, imbiru i cynamonu tonizują, stymulują mikrokrążenie w górnych warstwach skóry głowy, poprawiając odżywianie mieszków włosowych.
Cena: 11, 46 zł tutaj
Pojemność: 150 ml
Opakowanie:
Etykieta:
Skład:
Moja opinia:
Nasze serum mieści się w plastikowej buteleczce z atomizerem, który na szczęście nie zacina się i działa prawidłowo. :) Opakowanie ma przyjemną dla oka szatę graficzną, ale mamy też podgląd na jego zawartość, co bardzo mi się podoba. Konsystencja wcierki również przypadła mi do gustu, bo nie jest zbyt ciężka i nie skleja włosów u nasady. Jeśli chodzi o wydajność, to tutaj niestety muszę trochę ponarzekać, bo szybko ujrzałam dno, ale kosmetyki w tego typu opakowaniach mają do siebie to, że lubią szybko się kończyć, ale za to aplikacja przebiega szybko i sprawnie, więc coś za coś. ;) Zapach natomiast przypomina mi jakieś ziołowe lekarstwo, albo herbatę, jak dla mnie to całkiem całkiem, najważniejsze, że nie śmierdzi. No i cena nie jest wygórowana, więc czemu by się nie skusić i nie spróbować? =)
Działanie i efekty:
Przyznam, że do zakupu tego serum skusił mnie jego ciekawy skład, bogaty w naturalne ekstrakty. Zwłaszcza czarna rzepa była dla mnie bardzo interesująca, bo zazwyczaj świetnie działa na moje słabe włosy. Oczekiwałam, że preparat ten ograniczy ich wypadanie i przy okazji trochę wzmocni. Gdyby przybyło mi nowych baby hairs, to oczywiście nie pogardziłabym nimi, ale nie nastawiałam się na cuda. Producent dość sporo nam obiecuje, ale tak na prawdę nie zauważyłam jakichś rewelacyjnych efektów. Nie mogę powiedzieć, że kosmetyk się nie sprawdził, bo jednak
wzmocnił nieco moje włosy, odrobinę ograniczył ich wypadanie i właściwie to wszystko co zauważyłam. No może jeszcze
dodał im szczyptę blasku, ale bez szału. Jeśli chodzi o stymulacje wzrostu, to akurat na tym mi jakoś specjalnie nie zależało, ale muszę dodać, że mimo wszystko
nieznacznie przyspieszył ich wzrost. Przyznam, że troszkę się zawiodłam, bo zazwyczaj produkty tej marki świetnie się u mnie spisują, ale niestety tym razem było inaczej. Być może moja kuracja trwała zbyt krótko i powinnam zużyć przynajmniej dwa takie opakowania, albo po prostu mam zbyt poważny problem z wypadaniem i stosowanie wcierek nie wystarczy. W każdym bądź razie serum nie przebiło mojego
ulubieńca, ale ogólnie rzecz biorąc
nie oceniam go negatywnie, bo jednak coś tam zdziałało. Może lepiej spisałoby się u osób, którym dokucza tylko sezonowe wypadanie włosów, więc zachęcam Was do testowania i do dzielenia się opiniami odnośnie działania. Mam nadzieję, że u Was sprawdzi się lepiej, a może już tak się stało? :)
Chętnie poczytam jakie Wy macie sposoby na wzmocnienie włosów.
Wcierki, ziołowe kuracje, a może po prostu zdrowa dieta? :)
Dajcie koniecznie znać.
Buziaczki! :*
14 komentarze:
Dziękuję serdecznie za wszystkie komentarze i za czas, który poświęcacie na czytanie mojego bloga. :)