Cześć kochane Misiaczki! =) Jak tam mija Wam weekend? Ja ostatnio nie mogę znaleźć czasu na pisanie bloga, ale dzisiaj mam go odro...

Marion, Natura Silk - Błyskawiczna odżywka do włosów łamliwych i z rozdwojonymi końcówkami Marion, Natura Silk - Błyskawiczna odżywka do włosów łamliwych i z rozdwojonymi końcówkami



Cześć kochane Misiaczki! =) Jak tam mija Wam weekend? Ja ostatnio nie mogę znaleźć czasu na pisanie bloga, ale dzisiaj mam go odrobinkę, więc przychodzę do Was z kolejną recenzją. ;)


Opis produktu:

Specjalnie opracowana formuła zapobiegająca łamaniu i rozdwajaniu się końcówek włosów.

Zawiera JEDWAB I KOMPLEKS MULTIWITAMINOWY A, E, H, F i prowitaminę B5, które:
  • pomagają zapobiegać łamaniu i rozdwajaniu się końcówek włosów
  • wygładzają i odżywiają włosy bez ich obciążania
  • ułatwiają rozczesywanie i układanie oraz zapobiegają elektryzowaniu się włosów
  • zabezpieczają przed promieniowaniem UV, wysoką temperaturą
  • nadają zdrowy wygląd, jedwabistą miękkość i blask
  • zapewniają skuteczną ochronę przed działaniem szkodliwych czynników zewnętrznych


SUPERLEKKA FORMUŁA
Specjalistyczna, superlekka formuła z dodatkiem protein ryżowych przywraca włosom miękkość i piękny połysk oraz wzmacnia i regeneruje wewnętrzną strukturę włosów, dzięki czemu są one mocniejsze i bardziej odporne na uszkodzenia.

Intensywna regeneracja, Błyskawiczne wzmocnienie, Świetlisty połysk!

Cena: Ok 8 zł
Pojemność: 150 ml

Skład:


Moja opinia:
Odżywki z tej serii mają bardzo fajne, poręczne i wygodne opakowania o pojemności 150 ml. Buteleczka jest przeźroczysta, co sprawia, że łatwo możemy sprawdzić jej zawartość. Aplikacja również jest bardzo wygodna ze względu na atomizer, dzięki któremu można szybko i równomiernie rozpylić odżywkę na włosach. Co do konsystencji, to jest dość wodnista, ale nie musimy się martwić, że spłynie nam z włosów, bo wsiąka w nie chwilę po aplikacji. ;) Natomiast jeśli chodzi o zapach, to wyraźnie czuć tutaj brzoskwińkę, która dość długo utrzymuje się na moich włosach. Nie wiem, jak Wy, ale ja bardzo lubię takie owocowe nuty zapachowe. =) Na pewno będę testowała jeszcze inne produkty firmy Marion, bo uważam, że mają całkiem fajne kosmetyki do włosów. ;)

Działanie i efekty:

Produkt jest przeznaczony do włosów łamliwych i z rozdwojonymi końcówkami. Ja za bardzo nie wierzę w to, że rozdwojone końcówki idzie jeszcze jakoś naprawić, więc nie zwracałam na to uwagi i skupiłam się na innych zaletach tej odżywki. ;) Przede wszystkim włosy świetnie się po niej rozczesują, są wygładzone i mięciutkie, z czego jestem bardzo zadowolona. Kolejnym plusem jest też fakt, że moje włosy nie są po niej obciążone i mają piękny połysk. Producent obiecuje również, że odżywka zapobiega łamaniu się włosów i muszę przyznać, że moje włosy faktycznie się nie łamały. Pytanie tylko, czy to zasługa odżywki. Dodam jeszcze, że włosy wyglądały po niej zdrowiej, a przynajmniej takie miałam wrażenie. ;) W składzie znajdziemy też wiele ciekawych witamin, które korzystnie wpływają na nasze włosy. Ogólnie jestem z niej bardzo zadowolona, bo spełniła moje oczekiwania i myślę, że za taką cenę warto ją wypróbować. Wcześniej pisałam o innej odżywce z tej serii, więc jeśli chcecie poczytać, to zapraszam tutaj. =)

A Wy lubicie takie odżywki bez spłukiwania? ;)
Buziaczki! ;*

Cześć Misiaczki! ;) Niedawno pisałam, że stosuję kolejny suplement diety i obiecałam Wam recenzję. Moja kuracja dobiegała już końca...

SkrzypoVita 1 x dziennie Biotyna Complex - Zdrowe włosy, skóra, paznokcie SkrzypoVita 1 x dziennie Biotyna Complex - Zdrowe włosy, skóra, paznokcie

skrzypovita biotyna complex 1x dziennie - zdrowe włosy, skóra i paznokcie


Cześć Misiaczki! ;) Niedawno pisałam, że stosuję kolejny suplement diety i obiecałam Wam recenzję. Moja kuracja dobiegała już końca, więc mogę przystąpić do dzieła. =) SkrzypoVitę chyba większość dobrze zna, ale jeśli ktoś ma ochotę zapoznać się bliżej, to zapraszam tutaj.

Dzień dobry Misiaczki! =) Bohaterka mojego dzisiejszego wpisu troszkę parzy, ale ja postaram się przedstawić ją z tej pozytywnej stro...

Pokrzywa sposobem na piękne i zdrowe włosy Pokrzywa sposobem na piękne i zdrowe włosy



Dzień dobry Misiaczki! =) Bohaterka mojego dzisiejszego wpisu troszkę parzy, ale ja postaram się przedstawić ją z tej pozytywnej strony. Pokrzywa pewnie wielu osobom nie kojarzy się zbyt dobrze i zwykle jest uważana za zwykłe zielsko. Jeśli Ty też myślisz tak samo, to postaram się to zmienić. ;) Jest też wiele osób, które już od dawna znają te pozytywne właściwości pokrzywy. Za co w takim razie można lubić pokrzywę? Okazuję się, że ma ona zbawienne właściwości dla naszych włosów i na tym się skupię. =)


Wpływ pokrzywy na włosy:

  • Wzmacnia włosy
  • Stymuluje cebulki włosowe
  • Hamuje wypadanie i łysienie
  • Dostarcza włosom niezbędnych składników odżywczych
  • Ogranicza łamanie i rozdwajanie się włosów
  • Poprawia krążenie skóry głowy
  • Normalizuje działanie gruczołów łojowych
  • Świetnie radzi sobie z łupieżem
  • Zapobiega siwieniu
  • Dzięki niej włosy stają się bardziej lśniące
  • Potrafi wyczarować baby hair

Troszkę tego jest. ;) I pomyśleć, że taka pokrzywa, która potrafi nas nieźle urządzić, jeśli tylko jej dotkniemy, ma jednocześnie tak korzystny wpływ na nasze włosy. Skoro tak dobrze działa, to pewnie nie bez powodu. Za chwilę przekonacie się, dlaczego sprawczyni całego zamieszania, tak świetnie działa na włosy. =)

Co kryje w sobie pokrzywa?

  • Witaminę C
  • Witaminę A
  • Witaminę E
  • Witaminę K
  • Witaminę B1
  • Witaminę B2
  • Kwas pantotenowy
  • Wapń
  • Magnez
  • Fosfor
  • Potas
  • Cynk
  • Miedź
  • Krzem
  • Bor
  • Mangan
  • Żelazo
  • Olejki eteryczne
  • Flawonoidy
  • Karotenoidy
  • Kwasy organiczne
  • Sole mineralne


Teraz chyba już wszystko jasne. ;) Czy trzeba jeszcze kogoś przekonywać do tego magicznego ziółka? Myślę, że nie. Skoro wiemy już, jak działa pokrzywa i co takiego w sobie zawiera, to pora przejść do sedna sprawy.


Jak stosować pokrzywę?

Tutaj mamy bardzo duże pole do popisu. Możemy na przykład pić pokrzywę w postaci gotowej herbaty lub zalać wrzątkiem samodzielnie zebrane i ususzone liście. Jest też wiele suplementów diety, które zawierają pokrzywę. Świetnym rozwiązaniem są również płukanki z pokrzywy, czy wcieranie jej soku w skórę głowy. W sklepach znajdziemy przeróżne szampony z pokrzywą, jeśli nie mamy ochoty bawić się w zbieranie i przygotowywanie naparów. Każdy pewnie znajdzie jakąś metodę dla siebie. Na koniec dodam jeszcze, że jeśli już decydujemy się na zbieranie pokrzywy, to najlepsza będzie ta z kwietnia i maja, ponieważ jej listki są już wtedy dobrze wykształcone i mają najwięcej właściwości leczniczych. Uważajcie tylko, żeby Was nie poparzyła. :)

A Wy mieliście już do czynienia z pokrzywą?
Buziaczki! :*

Cześć Misie! ;) Jak tam mija Wam dzień? U mnie od rana trochę przymroziło, ale nie o tym miało być. Dzisiaj mam dla Was recenzję mask...

Kallos GoGo - Regenerująca maska do suchych, łamiących się i uszkodzonych włosów Kallos GoGo - Regenerująca maska do suchych, łamiących się i uszkodzonych włosów



Cześć Misie! ;) Jak tam mija Wam dzień? U mnie od rana trochę przymroziło, ale nie o tym miało być. Dzisiaj mam dla Was recenzję maski z Kallos'a. Jeśli jesteście ciekawi, to zapraszam do czytania i dzielenia się swoimi opiniami na jej temat. =)


Opis produktu: 

Nawilżająca maska do włosów o głęboko regenerującym działaniu. Włókna włosów natychmiast odradzają się, włosy stają się jedwabiste w dotyku, błyszczące, łatwe do uczesania i mocne.

Cena: Ok 4 zł
Pojemność: 200 ml

Skład:



Konsystencja:



Moja opinia:

Tradycyjnie zacznę od opakowania. Mamy tutaj do czynienia z tubką o pojemności 200 ml. Pod względem wizualnym, bardzo spodobało mi się takie opakowanie, bo jest proste estetyczne i ogólnie wszystko działa, tak jak powinno. Jednak chyba za bardzo przyzwyczaiłam się do wygodnych, litrowych słoików, w których można dostać inne maski tej firmy. Z tubką na początku nie było problemów, ale pod koniec użytkowania, trzeba się troszkę namęczyć, żeby wydobyć jej zawartość, a najlepiej przeciąć opakowanie. Myślę, że takie opakowania fajnie sprawdzają się na wyjazdach, w domu wolę jednak wygodne słoiczki. ;) Przejdźmy może dalej... Konsystencja przypomina mi bardziej odżywkę niż maskę, bo nie jest tak gęsta, jak w przypadku masek, z którymi miałam do czynienia wcześniej. Nie ma jednak najmniejszych problemów z nałożeniem i rozprowadzeniem produktu na włosach. Natomiast zapach ciężko jest określić. Kojarzy mi się z jakąś roślinną lub męską wonią, ale na szczęście nie jest nieprzyjemny. =)

Działanie i efekty. 

Tutaj nie mam żadnych zastrzeżeń. Zaznaczę tylko, że używałam tej maski do mycia włosów metodą OMO i OOMO. Jeden raz użyłam jej także solo na koniec, po myciu włosów. We wszystkich tych wariantach efekt był zadowalający. Przede wszystkim maska świetnie wygładza i nawilża włosy. Po jej użyciu są w dotyku niczym jedwab. Zdecydowanie ułatwia rozczesywanie i nadaje włosom zdrowy wygląd. Cena jest śmiesznie niska w porównaniu do działania, ale to staje się tylko kolejną zaletą tego produktu. ;) Jeśli będziecie miały okazję kupić tę maskę, to polecam, bo za takie pieniądze warto zapoznać się z jej działaniem chociażby na jakimś wyjeździe. =)

Muszę dzisiaj sprawdzić co słychać na Waszych blogach, bo ostatnio troszkę to zaniedbałam. ;)
Buziaczki! :*

Cześć moje kochane Misiaczki! Pan Miś i ja, chcielibyśmy dzisiaj przedstawić kolejny szampon. W tym przypadku znowu mamy do czynienia z...

Eva Natura - Szampon do włosów osłabionych, wypadających, łamliwych - Czarna rzepa, skrzyp polny, łopian Eva Natura - Szampon do włosów osłabionych, wypadających, łamliwych - Czarna rzepa, skrzyp polny, łopian


Cześć moje kochane Misiaczki! Pan Miś i ja, chcielibyśmy dzisiaj przedstawić kolejny szampon. W tym przypadku znowu mamy do czynienia z rzepą, ale mam nadzieję, że ta rzepka jeszcze Wam nie obrzydła. =) 


Opis produktu: 

Twoje włosy będą mocne i zdrowe dzięki aktywnym biologicznie substancjom z czarnej rzepy, skrzypu polnego i łopianu, które wzmacniają cebulki włosowe, zmniejszają łamliwość włosów oraz dodają im elastyczności. Ekstrakty: czarna rzepa, skrzyp polny, łopian.

Rezultaty:
  • Mocne, elastyczne i zdrowe włosy.


Cena: Ok 6 zł
Pojemność: 300 ml

Skład:


Konsystencja:


Moja opinia:

Kosmetyk znajduje się w plastikowym opakowaniu, które zdominowała czerń. Przez to, że opakowanie jest całe czarne, niestety nie widzimy jego zawartości, ale nie robiłabym z tego wielkiego problemu. ;) W środku znajdziemy 300 ml szamponu o przeźroczystej i lejącej konsystencji. Jeśli chodzi o zapach, to tutaj wyraźnie czuć rzepę. Pewnie nie każdemu taki zapaszek przypadnie do gustu, ale ja nie jestem aż tak wrażliwa. ;) Szampon jest wydajny, łatwo się rozprowadza, dobrze się pieni i co najważniejsze - działa! 

Działanie i efekty:

Teraz przyszła pora na najważniejszą część recenzji. Zanim kupiłam ten szampon, to trochę naczytałam się o jego magicznym działaniu w Internecie. Większość opinii była pozytywna i to zachęciło mnie do tego zakupu, chociaż przyznam szczerze, że myślałam, że to będzie jakiś bubel. Kosztuje bardzo mało, więc nie nastawiałam się na jakieś spektakularne efekty, a jednak ten szamponik trochę potrafi. Przede wszystkim ograniczył przetłuszczanie się moich włosów i przedłużył ich świeżość z czego jestem bardzo zadowolona. ;) Pozbył się również łupieżu i sprawił, że moje włosy miały piękny połysk po jego zastosowaniu. Mało tego, ograniczył wypadanie moich włosów, co mi się nawet nie marzyło. Mam też wrażenie, że przyczynił się do wzrostu nowych włosków, ale tutaj nie jestem pewna, czy to do końca jego zasługa. Producent obiecuje nam też, że produkt ten wzmocni nasze włosy i myślę, że faktycznie coś w tym jest, bo w końcu to czarna rzepa. ;) Jedyną wadą jest chyba to, że trochę plącze nasze włosy, ale myślę, że maska, czy odżywka szybko rozwiąże ten problem, tym bardziej jeśli myjemy włosy metodą OMO lub OOMO. Ogólnie jestem z niego bardzo zadowolona i na pewno jeszcze nie raz do niego wrócę, bo moje włosy bardzo się z nim polubiły. Ostatnio niestety nie mogłam go znaleźć w żadnej drogerii i byłam zmuszona kupić inny szampon, co pewnie zaowocuje kolejną recenzją. =)

A Wy używałyście już kiedyś tego szamponu?
Buziaczki! :*

Cześć! =) Dzisiaj chciałabym poruszyć dość istotny temat, jeśli chodzi o włosy, a mianowicie - masaż skóry głowy. Myślę, że większość wło...

Masaż skóry głowy Masaż skóry głowy


Cześć! =) Dzisiaj chciałabym poruszyć dość istotny temat, jeśli chodzi o włosy, a mianowicie - masaż skóry głowy. Myślę, że większość włosomaniaczek jest już doskonale wtajemniczona w ten temat, ale postanowiłam coś o tym wspomnieć, z myślą o osobach, które dopiero zaczynają swoją przygodę z włosami. Przedstawię w skrócie, jak to wszystko wygląda z mojego punktu widzenia. ;)

Jeszcze jakiś czas temu, byłam zbyt leniwa, żeby masować swoją głowę i sądziłam, że taki masaż pewnie nie daje zbyt wiele. Oj jak bardzo się myliłam... Przekopując Internet znalazłam troszkę informacji na ten temat i zmieniłam zdanie. Jeśli jeszcze nie wiecie, jak taki masażyk może wpłynąć na nasze włoski, to dalsza część wpisu powinna Was zmotywować do działania. ;)


Co daje nam masaż skóry głowy? 

  • Pobudza krążenie krwi, dzięki czemu skóra staje się bardziej utleniona i miękka.
  • Włosy stają się mocniejsze.
  • Ma wpływ na wzrost włosów.
  • Nadaje włosom połysk.
  • Reguluje pracę gruczołów łojowych.
  • Poprawia kondycję włosów.
  • Pomaga usuwać obumarłe włosy, które blokują wzrost nowych.
  • Włosy zostają oczyszczone z brudu i martwego naskórka.
  • Podczas masażu zostaje wydzielany łój, który doskonale nawilża i chroni nasze włosy.
  • Sprawia, że włosy są lepiej odżywione.
  • Jest świetnym rozwiązaniem na wypadające włosy.
  • Zatrzymuje proces łysienia.


Oprócz tego likwiduje również napięcie, zwiększa koncentrację, poprawia funkcjonowanie zmysłu wzroku i słuchu, przyczynia się do wzmocnienia mięśni, a także pobudza organizm do samouzdrawiania. ;)


W jaki sposób i czym wykonać masaż?

Chyba najprostszy sposób, to masowanie głowy podczas mycia. Skórę głowy powinniśmy delikatnie dociskać opuszkami palców i wykonywać okrężne ruchy. Możemy również posłużyć się specjalnie przeznaczonym do tego masażerem, szczotką z naturalnego włosia, lub szczotką Tangle Teezer. Ze względu na to, że jestem wegetarianką, to opcja ze szczotką z naturalnego włosia nie bardzo mi odpowiada, ale Tangle Teezer już tak. ;) W przypadku tych wspomagaczy zasada jest taka sama, czyli delikatnie dociskamy szczotkę do skóry i wykonujemy okrężne ruchy na całej głowie. Dobrym pomysłem jest wykonywanie masażu po aplikacji wcierki, olejku, czy maseczki, bo dzięki temu ułatwimy przedostanie się odżywczych składników do naszej skóry. Masaż powinien trwać około 5 minut (najlepiej codziennie), czyli nie jest to dużo i myślę, że można poświęcić ten czas dla dobra naszej czuprynki. =) Jeśli Wasze włosy bardzo mocno się przetłuszczają, to najlepszym rozwiązaniem będzie masowanie głowy przed myciem, ponieważ podczas tego zabiegu nasze gruczoły zostają pobudzone do wydzielania łoju. Masażu nie powinniśmy wykonywać, jeśli mamy na skórze jakieś stany zapalne. Pamiętajmy również o tym, żeby nie wykonywać go zbyt mocno, bo nie to tutaj chodzi. Masaż ma sprawiać nam przyjemność, a nie ból. Efekty naszej pracy zobaczymy najprawdopodobniej po kilku miesiącach, dlatego trzeba uzbroić się w cierpliwość i pamiętać o systematyczności, a więc do dzieła! ;)

Na koniec życzę Wam wytrwałości i takich włosów, o jakich marzycie. =)
Buziaczki! :*

Cześć Miśki! Dzisiaj przychodzę do Was z ampułkami wzmacniającymi z Joanny. Długo wahałam się, czy wypowiadać się na ich temat, cz...

Joanna Rzepa - Ampułki wzmacniające do włosów przetłuszczających się, cienkich, delikatnych, ze skłonnością do łupieżu i wypadania Joanna Rzepa - Ampułki wzmacniające do włosów przetłuszczających się, cienkich, delikatnych, ze skłonnością do łupieżu i wypadania



Cześć Miśki! Dzisiaj przychodzę do Was z ampułkami wzmacniającymi z Joanny. Długo wahałam się, czy wypowiadać się na ich temat, czy też nie, bo nie stosowałam ich tak, jak powinnam przez niefortunny wypadek. Mimo wszystko postanowiłam, że napiszę coś o nich, chociażby ku przestrodze, jak ich nie stosować. Mam nadzieję, że dzięki temu, będzie się Wam w przyszłości lepiej ich używało. ;)


Opis produktu: 

Ampułki wzmacniające Rzepa przeznaczone są dla włosów przetłuszczających się, ze skłonnością do łupieżu i wypadania. Zawierają bogaty zestaw aktywnych składników - ekstrakt z czarnej rzepy oraz inne wyselekcjonowane ekstrakty naturalne, a także witaminę PP, mentol, dermosacharydy i prowitaminę B5, aby skutecznie zmniejszyć przetłuszczanie się skóry głowy oraz działać energizująco i wzmacniająco. To specjalistyczny produkt do wcierania w skórę głowy, który pozwala osiągnąć wyjątkowe rezultaty przy regularnym stosowaniu. Unikatowa receptura preparatu oparta jest na starannie dobranych składnikach działających stymulująco, wzmacniająco i energizująco na cebulki włosowe. Zawiera wyjątkowo wysokie stężenie ekstraktu z czarnej rzepy, uznawanej przez medycynę ludową za jeden z najskuteczniejszych, naturalnych środków wzmacniających i zapobiegających wypadaniu włosów.

Rezultat: 
  • Wzmocnienie
  • Regeneracja
  • Zniwelowanie łupieżu i ograniczenie przetłuszczania


Cena: Ok 10 zł
Pojemność: 4 ampułki po 10 ml


Skład:


Konsystencja:


Moja opinia:

W pudełeczku znajdziemy cztery ampułki o pojemności 10 ml. Ampułki są szklane i przeźroczyste. Widziałam też, że są takie opakowania, które zawierają siedem ampułek, ale ja mam akurat tą mniejszą wersję. Jak widać konsystencja jest lekko żółtawa. Zapachem przypomina mi bardzo wcierkę i szampon z tej samej serii, ale jest chyba ciut mocniejszy. Sądzę, że proces otwierania takiej szklanej ampułki musi być dość niewygodny i trochę niebezpieczny. Może się mylę, bo ja nie miałam okazji tego wypróbować, ale o tym za chwilę. W składzie mamy Alcohol Denat, który chyba mi specjalnie nie służy. Widocznie każda głowa lubi co innego. ;)

Działanie i Efekty:

Tutaj muszę zacząć od tego, że nie stosowałam tego wynalazku, tak jak powinnam, dlatego że ampułki spadły mi w opakowaniu z szafki na podłogę i zbiły się. W każdej z nich na dnie, które ocalało zostało trochę płynu, więc pobiegłam szybko do łazienki, żeby ratować nieszczęsne pozostałości. Dodam jeszcze, że z tego co pamiętam producent zaleca stosowanie tych ampułek przed myciem, a w moim przypadku aplikacja odbyła się na umytych i suchych już włosach, które umyłam ponownie następnego dnia. Jaki był efekt? Włosy były przetłuszczone, przyklapnięte, a podczas mycia i czesania wypadło mi dość sporo włosów, które stały się cienkie i suche. Przypuszczam, że były zbyt obciążone i zastrajkowały lecąc mi z głowy. To był jakiś dramat. Mało tego musiałam nieźle uważać, żeby nie skaleczyć się tymi ampułkami podczas aplikacji. Jednym słowem nie zdały egzaminu. Wszystko pewnie przez to, że zrobiłam, to nie tak, jak powinnam. Teraz mogę przynajmniej Was ostrzec, żebyście nie zrobili tych samych błędów co ja. Myślę, że gdyby ampułki były plastikowe, to zdawałyby egzamin o niebo lepiej, chociażby pod względem aplikacji. Mimo wszystko, chyba nie skuszę się już na ten produkt. ;P

A jak u Was sprawdziły się te ampułki?
Mogę się założyć, że nie jesteście tak niezdarni, jak ja. =)
Buziaczki! ;*



Nowsze posty Strona główna Starsze posty