Witajcie Kochani! =) Ostatnio doszłam do wniosku, że kupuję zdecydowanie za dużo szamponów. Powinnam chyba skupić się na takim, który mi służy, zamiast gromadzić zapasy różnych myjadeł w łazience. Mam nadzieję, że niedługo uda mi się to zmienić. ;) A dzisiaj Schauma i kilka słów ode mnie na jej temat. Zainteresowanych zapraszam do czytania lektury. :)
Opis produktu:
Cena: Ok 6 zł
Pojemność: 250 ml
Skład:
Konsystencja:
Moja opinia:
Szampon kupiłam w opakowaniu o pojemności 250 ml, ale z tego co się orientuję są też większe, które mają 400 ml. :) Opakowanie jest plastikowe, wygodne i ma ciekawą szatę graficzną. Szczerze mówiąc, to właśnie ona skusiła mnie do zakupu, bo wpadła mi w oko. Jak widać konsystencja jest gęsta, perłowa i dzięki niej produkt dobrze się pieni podczas mycia. Niestety z doświadczenia wiem, że szampony o takiej konsystencji średnio się u mnie sprawdzają, albo nie sprawdzają się wcale... Nie miałam jednak możliwości sprawdzenia tego przed zakupem, bo buteleczka nie jest przeźroczysta, więc sprawiłam sobie szampon niespodziankę. :D Jeśli chodzi o zapach, to jest delikatny, świeży, lekko kwiatowy i nie utrzymuje się na włosach. Ogólnie nie jest zły, ale jakoś specjalnie mnie nie urzekł. Morał z tego taki, że chyba jednak nie warto oceniać przysłowiowej książki po okładce, bo można się czasami trochę na tym przejechać i zawieść. :)
Działanie i efekty:
Do zakupu tego szamponu skusiła mnie również informacja, że jest on przeznaczony do włosów przetłuszczających się u nasady i suchych na końcach. Mam dokładnie takie włosy, więc pomyślałam, że warto spróbować. Ogólnie, to szukałam wtedy czegoś małego na wyjazd, dlatego wpadł mi w rączki i pojechał ze mną na wakacje. ;) Jakie były efekty jego stosowania? Praktycznie żadne. Z oczyszczaniem co prawda jako tako sobie radził, ale na tym się kończy jego moc. :) Nie zauważyłam wzmocnienia struktury włosów, czy ich pielęgnacji, chociaż producent o tym wspomina, to efektów brak. Powiedziałabym, że jest to taki zwykły szampon z niższej półki cenowej, który ani nie pomoże, ani nie zaszkodzi. Podsumowując - pupy nie urywa, że tak to ujmę. :P Później starałam się go zużyć tak, jak zawsze zużywam niesprawdzone szampony, czyli do peelingu z kawy. Tutaj akurat bardziej się nadawał, dzięki swojej gęstej konsystencji. :) Pamiętam, że kiedyś miałam szampon tej firmy z fito-kofeiną i spisał się o niebo lepiej, co świadczy o tym, że nie warto się zniechęcać, tylko dlatego, że jakiś kosmetyk okazał się bublem. Może jeszcze kiedyś kupię tamten szampon i odżywkę z tej serii, bo jestem ciekawa, czy nadal będzie się tak dobrze dogadywał z moimi włosami, no i przy okazji podzielę się z Wami wrażeniami na ten temat. :)
A Wy lubicie produkty tej firmy? =)
Buziaczki! :)
Mam odrzywkę z tej serii i jest ok. Szampon odpada ze względu na mocne składniki myjące :/
OdpowiedzUsuńOdżywki jeszcze nie testowałam. :)
UsuńMi po nim wyszedł łupież :(
OdpowiedzUsuńMi na szczęście nie, ale i tak więcej go już nie kupię. =)
UsuńOstatnio prawie skusiłam się na zakup tego szamponu, jednak wygrał szampon z GP ( także do włosów tłustych u nasady i suchych na końcach)
OdpowiedzUsuńDawno nie miałam szamponów z Green Pharmacy i chyba pora to zmienić. :)
UsuńSzkoda że nie przeciwdziała przetłuszczaniu się włosów u nasad, mam ten problem i nie obraziłabym się gdyby jakiś szampon zadziałał w tym kierunku
OdpowiedzUsuńU mnie przeciw przetłuszczaniu najlepiej działają szampony z czarną rzepą. =)
Usuńdo codziennego uzytku nie stosuję szamponow z SLS w skladzie :)
OdpowiedzUsuńOstatnio doszłam do wniosku, że chyba też przestanę je stosować. :)
UsuńU mnie też słabo się sprawdzają szampony o gęstej, perłowej konsystencji :/
OdpowiedzUsuńTo widzę, że nie jestem sama. :)
UsuńUwielbiam ten szampon, ostatnio zrobiłam ich zapas :D
OdpowiedzUsuńCzyli jednak u kogoś się sprawdził. =)
UsuńOmijam wszystkie szampony, które mają sls w składzie :)
OdpowiedzUsuńKiedyś też omijałam, ale ostatnio coś mnie wzięło na testowanie. :)
UsuńNie używałam nigdy :)
OdpowiedzUsuńMoże to i lepiej. =)
UsuńRaczej się na niego nie skuszę...
OdpowiedzUsuńKochana poklikasz w linki w najnowszym poście ?
Bardzo proszę :* Z góry ślicznie dziękuję ! :)
Nie ma sprawy. :)
UsuńI ja się nie skuszę, ale kolorek i butelka są miłe dla oka :)
OdpowiedzUsuńChociaż coś. ^^
UsuńJeśli chodzi o produkty przeciwko przetłuszczaniu polecam szampony bez sls. ;)
OdpowiedzUsuńBędę musiała do nich wrócić. ;D
UsuńMiałam go chyba dwa razy (tak, też kupuje dużo szamponów... ;p), zapach mi się właśnie bardzo, bardzo podoba i chyba to sprawiło, że kupiłam go drugi raz :). Teraz też mam jakiś szampon z tej firmy taki różowy nabłyszczający :).
OdpowiedzUsuńJa muszę przystopować trochę z tymi zakupami. ;)
UsuńOczywiście obserwuje! :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńmialam raz schaume ale podraznila mi skore glowy
OdpowiedzUsuńWspółczuję. :/ Moja skóra głowy jest chyba w takim razie całkiem odporna. :)
UsuńNie przepadam za produktami tej marki.
OdpowiedzUsuńNie miałam tego szamponu, ale ogólnie lubię produkty tej firmy. :-)
OdpowiedzUsuńnie używałam i chyba nie użyję już :D
OdpowiedzUsuńMam podobny problem co ty kochana :) Tłuste u nasady i suche na końcach.Tyle szamponów przetestowałam i też lipa.Tym bardziej ze swojej głupoty dostałam łupieżu pstrego,bo nakładałam olej i maski na skalp i trzymałam pod czepkiem .Już jest dobrze,i nakładam teraz na długości różne oleju,maseczki itp.Zmądrzałam również pod względem kupna odpowiedniego szamponu i zakupiłam szampon dermatologiczny w aptece i tego będę się trzymać,że ja na to wcześniej nie wpadłam.Polecam i tobie zakupić szampon w aptece i nie wydawać nie potrzebnie pieniędzy na drogeryjne szampony.Mój szampon sprawdza się idealnie włosy są miękkie,sypkie,gładkie nie przetłuszczają się już tak bardzo u nasady.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńOstatnio doszłam do takich samych wniosków, że najlepiej będzie kupić jakiś apteczny szampon i nie wydziwiać za dużo. ;)
UsuńRacja :)
UsuńTusz do HP 650 CZ101AE CZ102AE Oryginalny.
OdpowiedzUsuń