Pamiętam, że kiedy zaczynałam moją przygodę z włosmaniactwem, zaczęłam szukać ziołowych i naturalnych szamponów. Trafiłam wtedy na Green Pharmacy i z tego co pamiętam, to szampony tej firmy całkiem dobrze się u mnie sprawdzały. Postanowiłam więc do nich wrócić i wypróbować wersję z nagietkiem. Wcześniej jej nie stosowałam, dlatego też byłam ciekawa, czy przypadnie do gustu moim włosom. Jeśli Wy również jesteście ciekawi, czy tak się stało, to zapraszam do czytania. :)
Opis produktu:
Cena: Ok 7 zł
Pojemność: 350
Opakowanie:
Etykieta:
Skład:
Ulotka:
Konsystencja:
Moja opinia:
Bardzo podoba mi się opakowanie tego szamponu. Ma całkiem ciekawą szatę graficzną nawiązującą do natury, dzięki której na pewno wyróżnia się na tle innych kosmetyków. Natomiast jeśli chodzi o jego aplikację, to za sprawą swojej lekko żelowej konsystencji z łatwością można go rozprowadzić na włosach, przy czym nie spływa z nich i dobrze się pieni mimo braku SLS'ów w składzie. Zapach również przypadł mi do gustu. Co prawda pachnie bardziej, jak kompozycja jakichś ziół niż jak sam nagietek, ale może to i lepiej. :) A co z działaniem? Kupiłam ten szampon, bo od dłuższego już czasu mam problem z wypadaniem włosów, a podobno nagietek lekarski ma dobre działanie na tego typu problemy, więc postanowiłam spróbować. Niestety nie zauważyłam jakiejś spektakularnej poprawy jeśli chodzi o wypadanie, ale muszę przyznać, że szampon faktycznie przedłużał świeżość mojej czupryny, a zatem w przypadku przetłuszczających się włosów rzeczywiście dobrze radzi sobie z tym problemem. Wcześniej naczytałam się, że może przesuszać włosy i obawiałam się trochę, że skończę z sianem na głowie, ale na szczęście tak się nie stało. Po za tym kosmetyk dobrze oczyszczał skórę mojej głowy i świetnie radził sobie również z domywaniem olei, także pod tym względem zasługuje na dużego plusa. Jest też całkiem wydajny i w moim przypadku nie spowodował podrażnień ani łupieżu. Jeśli chodzi o inne cuda wianki, o których wspomina producent, to nie zauważyłam, żeby moje włosy były po nim bardziej elastyczne, nawilżone, czy też pełne blasku. Mimo tego uważam jednak, że jest dobrym szamponem w przystępnej cenie i na pewno z chęcią przetestuję jeszcze inne produkty tej marki.
A Wy co nim sądzicie?
Może mieliście okazję stosować olejek herbaciany z GP? Jeśli tak, to dajcie koniecznie znać co o nim sądzicie, bo chętnie bym się na niego skusiła i jestem ciekawa Waszych opinii.
Może mieliście okazję stosować olejek herbaciany z GP? Jeśli tak, to dajcie koniecznie znać co o nim sądzicie, bo chętnie bym się na niego skusiła i jestem ciekawa Waszych opinii.
Zapraszam Was również tutaj:
No i to tyle na dziś, dziękuję za odwiedziny i pa pa! 😘
Podobają mi się opakowania tych szamponów, ale miałam już dwie wersje, w tym tą i nie byłam zadowolona.
OdpowiedzUsuńJa kiedyś miałam jeszcze wersję z granatem i mi akurat przypadła do gustu. ;)
UsuńNigdy nie stosowałam, ale wiem ze moja mama bardzo dobie chwali. Nagietek może zdziałać cuda :)
OdpowiedzUsuńRacja, mam olejek z nagietkiem i ma świetne działanie. :)
UsuńZ tej firmy miałam tylko krem do rąk
OdpowiedzUsuńZ tego co pamiętam, to też kiedyś jakiś miałam i byłam bardzo zadowolona. :)
Usuń