Lubicie stosować zioła w pielęgnacji włosów? Jeśli tak, to świetnie się składa, bo dzisiaj porozmawiamy sobie trochę o nagietku lekarskim. 😉 Na moim blogu już dawno nie było tego typu postów, więc najwyższa pora to zmienić. Nagietek lekarski często możemy spotkać w różnego rodzaju kosmetykach do pielęgnacji włosów, dlatego też myślę, że warto o nim wspomnieć. A wszystko to za sprawą jego właściwości...
Jakie właściwości ma nagietek lekarski?
Przede wszystkim ma on świetne działanie, jeśli chodzi o zastosowanie na włosy i skórę głowy. Sprawia, że włosy stają się elastyczne, nawilżone, pełne blasku, zyskują więcej witalności i wyglądają zdrowiej. Poleca się go również osobom, które mają problem z wypadaniem włosów, a nawet z łysieniem! Dlaczego? A no dlatego, że ekstrakt z nagietka lekarskiego wzmacnia cebulki włosowe, odżywia je i stymuluje wzrost nowych włosów. Ponadto ma on działanie estrogenowe, a co za tym idzie - wzmacnia i odżywia mieszki włosowe, dzięki czemu hamuje nadmierną utratę włosów. To jeszcze nie koniec. Jeśli macie problem ze skórą głowy, to nagietek lekarski i z tym problemem sobie poradzi - zwalcza łupież, reguluje pracę gruczołów łojowych, łagodzi podrażnienia i świąd, przyspiesza gojenie się ran i zapobiega rozwojowi zapalenia skóry. Neutralizuje też wolne rodniki i wzmacnia naczynka włosowate skóry głowy. Zawiera on także magnez, mangan i witaminę C, więc dodatkowo dostarcza naszym włosom niezbędnych składników odżywczych. Czy można chcieć czegoś więcej?
Stosowanie nagietka lekarskiego
No i tutaj mamy bardzo duże pole do popisu. 😊 Możemy przygotowywać napary, płukanki, stosować wewnętrznie, jak i zewnętrznie. Na rynku kosmetycznym można bez problemu znaleźć produkty, które zawierają ekstrakt z nagietka lekarskiego. Jeśli jesteście zaawansowanymi włosomaniaczkami, to polecam skusić się na olej z nagietka - wcierany w skórę głowy wzmocni włosy, a nałożony na długość odżywi je i sprawi, że będą bardziej elastyczne i pełne blasku. Równie dobrze można kupić szampon lub balsam nagietkowy. Dzięki regularnemu stosowaniu takich kosmetyków nasze włosy na pewno staną się zdrowsze, a skóra głowy ukojona. A skoro już jesteśmy przy skórze głowy, to warto rozejrzeć się za wcierką z nagietkiem, albo zrobić ją samodzielnie. Taki preparat odżywiłby cebulki włosowe i dodatkowo przyspieszył ich wzrost. Jak widzicie, sposobów jest wiele i tylko od Was zależy na co się zdecydujecie i która z metod będzie dla Was najwygodniejsza. Miejcie jednak na uwadze, że nagietek lekarski może delikatnie rozjaśniać włosy, więc jeśli chcecie zachować swój ciemny kolor i boicie się jasnych refleksów, to lepiej podarować sobie jego stosowanie na długości włosów i skupić się na skórze głowy. Jako ciekawostkę dodam jeszcze, że płatki tego kwiatka są jadalne! Osobiście nigdy ich nie próbowałam, ale warto byłoby dodać je do jakiejś sałatki, czy też innej potrawy i dodatkowo wzbogacić swoją dietę, bo zdrowa dieta, również odgrywa bardzo ważną rolę, jeśli chcemy mieć zdrowe włosy.
A Wy stosujecie nagietek lekarski?
Mam nadzieję, że post był dla Was przydatny i być może wypróbujecie, którąś z tych metod. :)