Witajcie Robaczki! :) Ja ten czas szybko leci... Niedawno były wakacje, a teraz mamy już jesień w pełni za oknem. Pora sprawdzić, jak zm...

Czas na włosy! - Lipiec, sierpień, wrzesień 2015 Czas na włosy! - Lipiec, sierpień, wrzesień 2015



Witajcie Robaczki! :) Ja ten czas szybko leci... Niedawno były wakacje, a teraz mamy już jesień w pełni za oknem. Pora sprawdzić, jak zmieniły się moje włosy przez ten czas, chociaż nie przepadam za tym, bo dużo brakuje im jeszcze do wymarzonego ideału. Ostrzegam, że będzie to chyba jedna z najgorszych aktualizacji i za moment przekonacie się dlaczego. A tym czasem zerknijmy na kosmetyki, które towarzyszyły mi w walce o lepszy wygląd tych nieszczęsnych kudełków, którym ciężko dogodzić. =)


Czego używałam przez ten czas?

Mycie:
  • Farmona, Herbal Care - Szampon Skrzyp Polny do włosów zniszczonych i wypadających
  • Schwarzkopf, Schauma For Men - Szampon z ekstraktem chmielu
  • Schwarzkopf, Schauma, Fresh it Up! - Szampon do włosów przetłuszczających się u nasady i suchych na końcach (recenzja)
  • Montibello, Treat NaturTech Hair Loss Control Cryoactive - szampon przeciw wypadaniu włosów

Odżywki:
  • Kallox Relax, Hair Repair Lave-in - Odżywka regeneracyjna w sprayu do włosów suchych i zniszczonych (recenzja)
  • Marion, HAIR LINE - Płyn do kręconych włosów
  • Marion, Hair Anti-Age - Odmładzający lotion do włosów (recenzja)
  • Isana, Intensiv-Pflege Spülung - Odżywka intensywnie pielęgnująca (recenzja)
  • BeBeauty - Odżywka do włosów, pielęgnacja i nawilżenie
  • BeBeauty - Odżywka do włosów, gładkość i blask

Maski:
  • Kallos Omega - Maska do włosów z kwasami tłuszczowymi (recenzja)
  • Kallos Algae - Maska do włosów z algami
  • Serical, Cream al Latte - Mleczna maska do włosów

Oleje:
  • Na skalp: Khadi - olejek stymulujący wzrost włosów, olej kokosowy
  • Na długość: Olej kokosowy, olej lniany, oliwa z oliwek, olej z orzeszków ziemnych

Wcierki:
  • Malwa, Gloria - Woda brzozowa
  • Marion, Hair Therapy - Ampułki do włosów: 14-dniowa Terapia WZMACNIAJĄCA (recenzja)
  • Marion Hair Anti-Age - Serum odmładzające

Zabezpieczenie końcówek:
  • CHI, Pearl Complex - Kuracja do włosów z Białą Truflą i Perłą (recenzja)
  • CHI, Kardashian Beauty Black Seed Dry Oil - Serum do włosów z olejkiem z czarnuszki

Suplementacja:
  • Siemię lniane
  • Drożdże

Domowe kuracje:
  • Peeling kawowo-cynamonowy
  • Płukanka z pokrzywy i skrzypu polnego
  • Maseczka z siemienia lnianego

Inne:
  • Mycie metodą OMO i OOMO
  • Czesanie szczotką TT 
  • Masaż skóry głowy
  • Zaplatanie włosów w warkocz
  • Systematyczne podcinanie końcówek


Jakie zmiany zauważyłam?

Najbardziej widoczną zmianą jest chyba długość moich włosów, które stały się znacznie krótsze, a dlaczego? Powodów jest kilka. Od dłuższego czasu planowałam takie ostre cięcie, bo włosy na końcówkach plątały się, były suche i znaczniej bardziej przerzedzone niż te u nasady. Mimo tego, chciałam jakoś je uratować, wzbogacałam pielęgnację i nagle spotkała mnie nieprzyjemna przygoda z prostowaniem włosów. A zaczęło się to tak... Miałam pracować w salonie fryzjerskim i pewnego słonecznego dnia, kuzynka mojej niedoszłej szefowej, chciała spróbować zrobić mi fryzurę, bo dopiero uczyła się w tym zawodzie. Zaproponowała, że wyprostuje mi włosy przed ułożeniem i myślę sobie: no dobra, dziewczyna się uczy, więc nie będę taka i zgodzę się na to prostowanie. Wszystko ładnie pięknie do momentu, kiedy spojrzałam na prostownicę i zobaczyłam, że jest nagrzana do 230 stopni. Poprosiłam ją żeby zmniejszyła do 180 i wtedy za moimi plecami odezwało się guru fryzjerstwa (czytaj moja niedoszła szefowa) z przekonaniem, że musi być 230 stopni, bo inaczej nie da się wyprostować moich włosów. Zaczęłam jej tłumaczyć, że mam cienkie włosy i że taka temperatura może mi je spalić, a tego bym nie chciała. Nie wspomnę już o tym, że nawet grube włosy byłyby spalone przy takiej temperaturze, ale mniejsza o to. Usłyszałam, że trzeba je spryskać sprayem ochronnym i że to niby pomoże. No spoko, włosy wyprostowane, fryzura skończona, a na drugi dzień spalone włosy. I weź tu teraz zaufaj fryzjerom. ;P Mało tego, że miałam siano na głowie po tym jakże profesjonalnym prostowaniu, to jeszcze wakacyjne słońce też dało niezły wycisk moim włosom. W ruch poszły przeróżne oleje, odżywki, maski i jest już trochę lepiej, ale nadal zmagam się z wypadającymi włosami. Podejrzewam, że jest to wina hormonów, które zaczęły szaleć po odstawieniu tabletek antykoncepcyjnych. Stosowałam różne wcierki, żeby jakoś zatrzymać ten proces i pobudzić cebulki włosowe do produkcji baby hair. W tym wypadku, najlepiej sprawdziła się woda brzozowa, o której napiszę trochę więcej za jakiś czas. =) Zaczęłam również kurację drożdżową i mam nadzieję, że zauważę po niej jakieś pozytywne zmiany. :) Póki co, nie planuję zapuszczać włosów, bo na co komu taki mysi ogonek? Mimo wszystko zamierzam dalej dzielnie walczyć i nie tracę nadziei, że będę się jeszcze kiedyś cieszyła zdrowymi włosami. :) 

Mam nadzieję, że Wasze włoski mają się dużo lepiej niż moje. ;)
Buziaczki! :*

Witajcie moi Milusińscy! =) Jak mijają Wam jesienne dni? Mi bardzo odpowiada taka pogoda, więc nie mam na co narzekać. :) Dzisiaj wspomn...

Farouk Royal Treatment, CHI Pearl Complex - Kuracja do włosów z Białą Truflą i Perłą Farouk Royal Treatment, CHI Pearl Complex - Kuracja do włosów z Białą Truflą i Perłą



Witajcie moi Milusińscy! =) Jak mijają Wam jesienne dni? Mi bardzo odpowiada taka pogoda, więc nie mam na co narzekać. :) Dzisiaj wspomnę w końcu o jednym z olejków, który udało mi się dorwać na targach w Poznaniu. Kiedy to było... Dopiero niedawno się za niego zabrałam, bo inne kosmetyki zalegające w łazience mi na to nie pozwalały. No dobra, ale co to za olejek? Już przechodzę do rzeczy i wszystko wyjaśniam. :)


Opis produktu:

Royal Pearl Complex, to odbudowujący kompleks perłowy z białą truflą, bez spłukiwania przeznaczony do wszystkich rodzajów włosów.

  • Wyjątkowe połączenie białej trufli i perły zapewnia odbudowę struktury włosów i regenerację rozdwojonych końcówek.
  • Biała trufla bogata w witaminy z grupy B chroni włosy przed łamliwością.
  • Ekstrakt z perły to naturalny filtr UV i gwarant doskonałego nawilżenia włosów. 
  • Kompleks perłowy Pearl Complex nie skleja i nie obciąża włosów.
  • Przyjemna konsystencja i wspaniały zapach.
  • Bardzo wydajny.

Cena: Ok 5 zł
Pojemność: 15 ml




Skład:



Konsystencja:



Moja opinia:

Co my tu mamy? Mała, zakręcana, plastikowa buteleczka o pojemności 15 ml. Podręczna, wygodna i wszędzie się zmieści. :) Aplikacja też nie jest jakaś skomplikowana, chociaż trzeba troszkę uważać, bo może zdarzyć się, że wylejemy za dużo produktu. Olejek natomiast ma tłustą konsystencję, ale nie obciąża włosów, nie skleja ich i łatwo go rozprowadzić. Pachnie wręcz przecudownie i zapach ten dość długo się utrzymuje się na włosach. Dla mnie jest to zaleta tego olejku, bo kto nie chciałby pachnieć luksusem? :) Należy się również pochwała za wydajność, bo wystarczy niewielka ilość, żeby dokładnie rozprowadzić go na włosach. Ogólnie wszystko jest tak, jak być powinno. =)


Działanie i efekty:

Zacznę może od tego, że produkty tej firmy nigdy mnie nie zawiodły i nastawiłam się, że tym razem też tak będzie. A jak było na prawdę? Olejek spełnił praktycznie wszystkie moje oczekiwania. Po jego zastosowaniu mogłam cieszyć się gładkimi, lśniącymi i nawilżonymi włosami. :) Bardzo ułatwił mi też rozczesywanie, bo moje niesforne kłaczki mają niestety tendencję do plątania się na końcach. Jeśli macie ten sam problem, to gorąco polecam Wam właśnie ten olejek, gdyż potrafi zdziałać cuda. :). Producent wspomina, że produkt nie skleja włosów i to również jest prawda. Zawsze mnie irytuje, jak kosmetyki sklejają mi włosy, a tutaj na szczęście nie miałam tego problemu. Do zakupu skusił mnie zawarty w olejku ekstrakt z białej trufli i perły, bo była to dla mnie nowość i nie żałuję tej decyzji. =) Na pewno chętnie zabiorę się za testowanie innych olejków tej firmy i mam nadzieję, że będę z nich równie zadowolona. :)

A Wy mieliście okazję go testować? :)
Zapraszam tutaj chętne włosomaniaczki. =)
Buziaczki! ;*

Siemanko Miśki! :) Lubicie czasem pochrupać orzechy? Przyznam się Wam szczerze, że orzechy włoskie nie bardzo mi podchodzą, ale za to in...

Orzechy jako źródło witamin potrzebnych do odbudowania włosów Orzechy jako źródło witamin potrzebnych do odbudowania włosów



Siemanko Miśki! :) Lubicie czasem pochrupać orzechy? Przyznam się Wam szczerze, że orzechy włoskie nie bardzo mi podchodzą, ale za to inne ich odmiany cieszą się u mnie większym uznaniem i chętniej je podjadam. Jesień już się u nas rozgościła pozłacając drzewa i wszystko dookoła, więc myślę, że jest to idealna pora, żeby wspomnieć o orzechach. Chciałabym też zmotywować Was troszkę, do zdrowego odżywiania się, bo zdrowie jest najważniejsze. To co, zaczynamy? =)


Jak orzechy wpływają na nasze włosy?

  • Dostarczają im niezbędnych składników odżywczych
  • Odbudowują je
  • Wzmacniają 
  • Regenerują
  • Zapobiegają ich wypadaniu
  • Dodają blasku
  • Sprawiają, że są bardziej elastyczne
  • Pielęgnują je
  • Ograniczają łamanie i rozdwajanie
  • Wpływają na ich gęstość
  • Działają łagodząco i przeciwzapalnie na skórę głowy
  • Podtrzymują kolor




No i jak tu przejść obojętnie obok orzechów? Sami widzicie, że się nie da. =) Możemy stosować je na wiele różnych sposobów, żeby poprawić kondycje naszych włosów. Płukanki z liści orzechów, maseczki, olejowanie, etc. Ostatnio w Biedronce pojawił się olej z orzeszków ziemnych, więc możecie wypróbować jego działanie. :) Pamiętajcie jednak, że orzechy mogą przyciemnić Wasz kolor włosów. Dla jednych pewnie będzie to zaletą, ale blondynkom niekoniecznie musi się spodobać ten fakt, więc wolę ostrzec. :) Nie wiem czy zauważyliście, ale zastosowanie orzechów jest też coraz bardziej popularne w kosmetyce. Mamy teraz do wyboru maski i odżywki, które zawierają olej z orzechów makadamii, szampony i serum na końcówki z podobnym składem. Bardzo się cieszę, że producenci kosmetyków, mają na uwadze właściwości tych darów natury. :) Takie oleje z orzechów, możemy również dodawać do masek, które same w sobie nie dają nam pożądanych efektów i trochę z nimi poeksperymentować. Nasze włosy na pewno odwdzięczą się nam pięknym blaskiem, jeśli nałożymy na nie kosmetyk wzbogacony olejem. Jak widzicie jest trochę ciekawych metod, które mogą przypaść Wam do gustu i mam nadzieję, że skusicie się na ich wypróbowanie. :)


Co kryją w sobie orzechy?



Orzechy włoskie zawierają:

  • Witaminę A
  • Witaminę E
  • Witaminę C
  • Witaminę D
  • Witaminę B1
  • Witaminę B2
  • Witaminę B3
  • Witaminę B5
  • Witaminę B6
  • Witaminę B12
  • Witaminę K1
  • Biotynę
  • Beta-karoten
  • Kwas foliowy
  • Luteinę
  • Kwasy tłuszczowe omega-3
  • Wapń
  • Żelazo
  • Magnez
  • Fosfor
  • Potas
  • Sód
  • Cynk
  • Miedź
  • Mangan
  • Selen
  • Jod
  • Fitosterole
  • Białko
  • Kwasy tłuszczowe nasycone
  • Kwasy tłuszczowe jednonienasycone
  • Kwasy tłuszczowe wielonienasycone




Orzechy laskowe zawierają:

  • Witaminę A
  • Witaminę D
  • Witaminę E
  • Witaminę K
  • Witaminę B1
  • Witaminę B2
  • Witaminę B3
  • Witaminę B5
  • Witaminę B6
  • Witaminę B12
  • Luteinę
  • Beta-karoten
  • Biotynę
  • Kwas foliowy
  • Kwasy tłuszczowe omega-3
  • Wapń
  • Żelazo
  • Magnez
  • Fosfor
  • Potas
  • Sód
  • Cynk
  • Miedź
  • Mangan
  • Selen
  • Jod




Migdały Zawierają:

  • Witaminę A
  • Witaminę D
  • Witaminę E
  • Witaminę C
  • Witaminę K
  • Witaminę B1
  • Witaminę B2 
  • Witaminę B3
  • Witaminę B5
  • Witaminę B6
  • Witaminę B12
  • Luteinę
  • Kwas foliowy
  • Białko
  • Beta-karoten
  • Wapń
  • Żelazo
  • Miedź
  • Magnez
  • Mangan
  • Fosfor
  • Potas
  • Sód
  • Cynk
  • Selen
  • Jod



Orzeszki ziemne zawierają:

  • Witaminę A
  • Witaminę D
  • Witaminę E
  • Witaminę K
  • Witaminę D
  • Witaminę C
  • Witaminę B1
  • Witaminę B2
  • Witaminę B3
  • Witaminę B5
  • Witaminę B6
  • Witaminę B12 
  • Luteinę 
  • Biotynę
  • Białko
  • Kwas foliowy 
  • Beta-karoten
  • Wapń
  • Żelazo
  • Magnez
  • Fosfor
  • Potas
  • Cynk
  • Miedź
  • Mangan
  • Selen
  • Jod



Nerkowce zawierają: 

  • Witaminę A
  • Witaminę D
  • Witaminę E
  • Witaminę K
  • Witaminę D
  • Witaminę C
  • Witaminę B1
  • Witaminę B2
  • Witaminę B3
  • Witaminę B5
  • Witaminę B6
  • Witaminę B12 
  • Luteina
  • Kwas foliowy
  • Biotyna
  • Wapń
  • Żelazo
  • Magnez
  • Fosfor
  • Potas
  • Cynk
  • Miedź
  • Mangan
  • Selen
  • Jod
  • Kwasy tłuszczowe nasycone
  • Kwasy tłuszczowe jednonienasycone
  • Kwasy tłuszczowe wielonienasycone




Orzechy Makadamia zawierają:

  • Witaminę A
  • Witaminę D
  • Witaminę E
  • Witaminę K
  • Witaminę D
  • Witaminę C
  • Witaminę B1
  • Witaminę B2
  • Witaminę B3
  • Witaminę B5
  • Witaminę B6
  • Witaminę B12 
  • Biotynę
  • Beta-karoten
  • Luteinę
  • Kwas foliowy
  • Wapń
  • Żelazo
  • Magnez
  • Fosfor
  • Potas
  • Cynk
  • Miedź
  • Mangan
  • Selen
  • Jod
  • Kwasy tłuszczowe nasycone
  • Kwasy tłuszczowe jednonienasycone
  • Kwasy tłuszczowe wielonienasycone




Pistacje zawierają:

  • Witaminę A
  • Witaminę D
  • Witaminę E
  • Witaminę K1
  • Witaminę D
  • Witaminę C
  • Witaminę B1
  • Witaminę B2
  • Witaminę B3
  • Witaminę B5
  • Witaminę B6
  • Witaminę B12 
  • Biotynę
  • Kwas foliowy
  • Luteinę
  • Białko
  • Wapń
  • Żelazo
  • Magnez
  • Fosfor
  • Potas
  • Cynk
  • Miedź
  • Mangan
  • Selen
  • Jod
  • Kwasy tłuszczowe nasycone
  • Kwasy tłuszczowe jednonienasycone
  • Kwasy tłuszczowe wielonienasycone




Orzechy Pekan zawierają:

  • Witaminę A
  • Witaminę D
  • Witaminę E
  • Witaminę K1
  • Witaminę D
  • Witaminę C
  • Witaminę B1
  • Witaminę B2
  • Witaminę B3
  • Witaminę B5
  • Witaminę B6
  • Witaminę B12 
  • Kwas foliowy
  • Luteinę
  • Białko
  • Biotynę
  • Cholinę
  • Fitosterole
  • Wapń
  • Żelazo
  • Magnez
  • Fosfor
  • Potas
  • Sód
  • Cynk
  • Miedź
  • Mangan
  • Selen
  • Kwasy tłuszczowe nasycone
  • Kwasy tłuszczowe jednonienasycone
  • Kwasy tłuszczowe wielonienasycone




Orzechy brazylijskie zawierają:

  • Witaminę A
  • Witaminę D
  • Witaminę E
  • Witaminę K1
  • Witaminę D
  • Witaminę C
  • Witaminę B1
  • Witaminę B2
  • Witaminę B3
  • Witaminę B5
  • Witaminę B6
  • Witaminę B11
  • Witaminę B12 
  • Kwas foliowy
  • Cholinę Luteinę
  • Białko
  • Kwas foliowy
  • Biotynę
  • Wapń
  • Żelazo
  • Chrom
  • Magnez
  • Fosfor
  • Potas
  • Sód
  • Cynk
  • Miedź
  • Mangan
  • Selen
  • Kwasy tłuszczowe nasycone
  • Kwasy tłuszczowe jednonienasycone
  • Kwasy tłuszczowe wielonienasycone




Od wewnątrz orzechy też potrafią działać cuda, a mamy ich od wyboru do koloru i tylko od Was zależy, w jaki sposób zechcecie je zjeść. :) Kto potrafiłby odmówić sobie czekolady z orzechami? Ja nie bardzo, bo właśnie taką nadzianą orzechami czekoladę uwielbiam najbardziej. :) W sklepach znajdziemy pełno orzechów w karmelu, solonych, o smaku papryki, itd., ale najzdrowszym rozwiązaniem będzie spożywanie orzechów bez zbędnych dodatków, bo wiadomo, że sól i cukier do najzdrowszych nie należą, a nie wspomnę już o innych sztucznych udziwnieniach. Orzechy są bogatym źródłem białka, dlatego będą też świetnym rozwiązaniem dla wegetarian. Zawierają również mnóstwo kwasów tłuszczowych i witamin, które są niezbędne dla naszych włosów, ponieważ mają zbawienny wpływ na ich kondycję. A zatem jeśli chcemy cieszyć się pięknymi i zdrowymi włosami, to powinniśmy pomyśleć o wprowadzeniu orzechów do naszej diety. Pamiętajcie jednak, że samo jedzenie orzechów nie wystarczy, bo co z tego, że schrupiemy sobie orzecha, jak przez większość dnia napchamy żołądek śmieciowym jedzeniem? Warzywa i owoce także odgrywają tutaj ważną rolę, jeśli chodzi o dostarczanie witamin. Świetnym rozwiązaniem jest dodanie orzechów do musli, czy sałatki, wtedy Wasze danie na pewno stanie się bardziej wartościowe. Mam nadzieję, że chociaż trochę zmotywowałam Was do chrupania orzechów i że będziecie je zajadać ze smakiem, a przy okazji włosy na tym skorzystają. :)

Dajcie znać, jakie orzechy lubicie najbardziej. =)
Buziaczki! :*

Witajcie moje Skarby! =) Myślę, że maski z Kallos'a są wszystkim bardzo dobrze znane, ale na temat odżywek nie mówi się raczej ta...

Kallos Hair Repair, Leave-In Conditioner - Odżywka do włosów suchych i zniszczonych Kallos Hair Repair, Leave-In Conditioner - Odżywka do włosów suchych i zniszczonych



Witajcie moje Skarby! =) Myślę, że maski z Kallos'a są wszystkim bardzo dobrze znane, ale na temat odżywek nie mówi się raczej tak dużo, a przynajmniej ja się z tym nie spotkałam. Dzisiaj chciałam Wam przedstawić odżywkę w sprayu i powiedzieć o niej kilka słów. Pamiętam, że kupiłam ją na targach fryzjerskich w Poznaniu i był to bardzo trafiony zakup. Bez problemu znajdziecie ją również w sklepach Internetowych np. tutaj. Jeśli jeszcze jej nie znacie, to zapraszam Was do czytania recenzji. :)


Opis produktu:

Odżywka bez spłukiwania do suchych, łamliwych i zniszczonych włosów. Jej celem jest regeneracja zniszczonych i suchych włosów. Wzmacnia, odżywia, regeneruje. Nadaje włosom elastyczność. Po jej zastosowaniu włosy są miękkie, gładkie, lepiej się rozczesują i układają. Odżywka zawiera proteiny pszeniczne i prowitaminę B5, które wspomagają regenerację włókna włosa.

Właściwości:
  •  regeneruje i odżywia,
  •  nadaje włosom elastyczność,
  •  włosy są miękkie, gładkie,
  •  ułatwia rozczesywanie i układanie włosów

Cena: Ok 8 zł
Pojemność: 300 ml

Skład:



Moja opinia:

Odżywka mieści się w całkiem sporych rozmiarów, plastikowej buteleczce o pojemności 300 ml. Opakowanie zostało wyposażone w atomizer, jak to zwykle bywa przy tego typy produktach. Jeśli chodzi o szatę graficzną, to myślę, że jest to kwestia gustu bo mamy tu do czynienia z rażącym w oczy różem, ale dla mnie akurat kolor nie stanowi najważniejszego wyznacznika przy zakupie kosmetyków. :) Delikatny i dziewczęcy zapach tej odżywki, pewnie już bardziej się Wam spodoba, bo oprócz tego, że jest ładny, to dodatkowo utrzymuję się na włosach. Konsystencja również nie wywołała u mnie rozczarowania i nie mam się do czego przyczepić. Dzięki temu, że jest lekka nie obciąża włosów, nie skleja ich i szybko zostaje przez nie wchłonięta. Należy się także pochwała za wydajność, bo trochę się namęczyłam, żeby ją zużyć. =)


Działanie i efekty:

Tak prawdę mówiąc, to nie spodziewałam się po niej niczego niezwykłego, bo w końcu czego można oczekiwać od odżywki za 8 zł? To był zdecydowanie błędny tok myślenia. Bardzo szybko przekonałam się o świetnym działaniu tego produktu. Producent w tym przypadku wywiązał się ze swoich obietnic, bo na prawdę można zauważyć, że włosy są odżywione, zregenerowane, miękkie, elastyczne i pełne blasku. Ogólnie wyglądają dużo zdrowiej i aż chce się ich dotykać. :) Jeśli chodzi o rozczesywanie, to również się zgadzam, że po aplikacji odżywki jest o wiele łatwiejsze. Cieszy mnie też fakt, że włosy nie są po niej sklejone, bo przy odżywkach bez spłukiwania, takie wpadki się niestety zdarzają... Wychodzi na to, że nie mam się czego przyczepić, nawet gdybym bardzo chciała, co bardzo mnie satysfakcjonuje. :) Jeśli zmagacie się z problemem przesuszonych włosów po wakacjach, to polecam wam spróbować, bo myślę, że się opłaca. Kallos pozytywnie mnie zaskoczył i teraz na pewno będę częściej sięgała po ich odżywki w sprayu. =)

A Wy co o niej sądzicie? 
Dajcie znacie, jakie inne kosmetyki z Kallos'a przypadły Wam do gustu. :)
Buziaczki! :*

Cześć Misiaczki! =) Dzisiaj będzie troszkę inaczej niż zwykle, a dlaczego? A no dlatego, że zostałam nominowana do Liebster Blog Award. ...

Liebster Blog Award Liebster Blog Award



Cześć Misiaczki! =) Dzisiaj będzie troszkę inaczej niż zwykle, a dlaczego? A no dlatego, że zostałam nominowana do Liebster Blog Award. Cóż to takiego jest? Jeszcze przed chwilą sama nie wiedziałam, ale z tego co zdążyłam się zorientować, jest to akcja, która ma na celu rozpowszechnienie blogów o mniejszej ilości obserwatorów. Polega ona na tym, że musimy odpowiedzieć na 11 pytań od osoby, która nas nominowała i nominować kolejnych 11 osób oraz wymyślić dla nich 11 nowych pytań. Tak szczerze mówiąc nie zależy mi specjalnie na rozpowszechnianiu mojego bloga przez stosowanie tego typu metod, wolałabym, żeby zyskiwał czytelników w sposób naturalny, bo nie chcę się nikomu narzucać. :) W każdym bądź razie, myślę, że będzie to kilka minut dobrej zabawy i być może szansa dla innych bloggerów, którzy chcą zaistnieć w blogosferze. A tak przy okazji, Pan Miś chciałby wszystkich pozdrowić! :)
Dziękuję bardzo polakowskaa.blogspot.com za nominację, bo to właśnie dzięki niej powstał ten post. =)


Odpowiedzi na pytania:

1. Bez czego nie wyjdziesz z domu?
  • Na pewno bez kluczy i bez telefonu. :)

2. Ulubiony kosmetyk?
  • Hmm, ciężko powiedzieć... Na pewno byłby to jakiś kosmetyk do włosów, ale tyle ich już zużyłam, że nie mogę się zdecydować. 

3. Jakie blogi czytasz najczęściej?
  • Najchętniej czytam blogi włosomaniaczek, chyba nie muszę tego komentować. :) Czasami lubię też poczytać blogi o zdrowym stylu życia, kulinarne, etc.

4. Jedna rzecz, z której nie mogłabyś w ogóle zrezygnować?
  • Myślę, że nie mogłabym się obyć bez muzyki, dzień bez muzyki, to dzień stracony. =)

5. Ulubiony zapach?
  • Zdecydowanie zapach mojego faceta. :)

6. Dlaczego założyłaś bloga?
  • Założyłam bloga, ponieważ kocham dbać o włosy i musiałam gdzieś wylewać tę miłość, a przy okazji miałam nadzieję, że poznam tutaj jakieś bratnie dusze. =)

7. Ulubiony kolor na paznokciach?
  • Bardzo rzadko maluję paznokcie, ale przeważnie są to odcienie czerwieni, zwykle ciemne i krwiste. :)

8. Twój ideał włosów?
  • Gęste, zdrowe, długie, lśniące loki. :) Pomarzyć sobie mogę...

9. Ile czasu potrzebujesz, żeby zebrać się do wyjścia?
  • Mało, bo nigdy się nie maluję i zyskuje przez to na czasie. ;D

10. Ostatni kosmetyczny zakup?
  • Wydaje mi się, że był to płyn do loków, ale o tym dowiecie się wkrótce na blogu. =)

11. Lubisz siebie za?
  • Nie jestem narcyzem, więc ciężko mi odpowiedzieć na to pytanie, ale gdybym miała wymienić jakieś moje pozytywne cechy, to na pewno zaliczyłabym do nich optymizm, wrażliwość, zdecydowanie, uczciwość i taką bezwarunkową chęć pomagania innym. :) 


Zdaje się, że to już koniec pytań. Mam nadzieję, że Wam się podobało i że poznaliście mnie dzięki temu trochę bliżej. :) Teraz mam dylemat bo muszę zadać nowe pytania i wybrać kolejnych 11 osób. Hmm pomyślmy, kogo by tu wybrać... Zaraz wyłowię jakieś ofiary. :P Chciałabym tylko zaznaczyć, że nikogo nie zmuszam do wzięcia udziału w tej akcji i mam nadzieję, że nikomu nie zagram tą nominacją na nerwach. Udział w zabawie zależy tylko i wyłącznie od Waszej dobrej woli. =)

Nominowani:



Pytania:

1. Co najchętniej robisz w wolnym czasie?
2. Najbardziej szalona lub śmieszna rzecz jaką zrobiłaś?
3. Z jaką sławną osobą chciałabyś się spotkać?
4. Pierwsza rzecz, którą robisz po przebudzeniu?
5. Twoja ulubiona potrawa z dzieciństwa?
6. Ulubiony gatunek muzyczny?
7. Jakie kolory dominują w Twojej garderobie?
8. Jak opisałabyś siebie w kilku słowach?
9. O czym był Twój ostatni sen?
10. Na co nigdy byś się nie odważyła?
11. Jakie rady dałabyś osobom, które planują założyć bloga?

Nie mam więcej pytań. :) Starałam się wymyślić dla Was coś ciekawego i cieszyłabym się, gdyby chociaż w połowie mi się to udało. Wszystkim, którzy zechcą przyłączyć się do tej akcji, życzę dobrej zabawy i dziękuję za uwagę oraz za poświęcony czas. =)

Buziaczki! :*

Witajcie moi Kochani! :) Dzisiejsza recenzja powinna pojawić się o wiele wcześniej, ale ostatnio byłam trochę zagubiona w akcji i dop...

Rossmann, Isana Intensiv-Pflege Spülung - Odżywka intensywnie pielegnująca Rossmann, Isana Intensiv-Pflege Spülung - Odżywka intensywnie pielegnująca



Witajcie moi Kochani! :) Dzisiejsza recenzja powinna pojawić się o wiele wcześniej, ale ostatnio byłam trochę zagubiona w akcji i dopiero teraz coś mi zaświtało w głowie. Odżywkę, o której będzie mowa, zakupiłam podczas mojego pobytu w Poznaniu, bo akurat miałam trochę wolnego czasu, żeby poszperać w Rossmann'ie. Isana jest pewnie dobrze znaną i lubianą marką wśród wlosomaniaczek. Ja jednak przez dłuższy czas przechodziłam obok jej produktów obojętnie twierdząc, że pewnie się nie sprawdzi. Oj, jaki to był błąd z mojej strony... Pora chyba sprostować ten błędny tok myślenia. =)


Opis produktu:

Isana odżywka Intensywnie Pielęgnująca posiada efekt antystatyczny i pomaga intensywnie pielęgnować zmęczone, suche i zniszczone włosy oraz zapobiegać rozdwajaniu się ich końcówek. Wartościowy pantenol i witamina B3 efektywnie działają na włosy, wspomagają ich rewitalizację i zwiększają ich odporność. W wyniku intensywnej pielęgnacji włosy wyglądają zdrowo i uzyskują aż po końce lśniący połysk. Tolerancja przez skórę potwierdzona dermatologicznie.

Cena: Ok 6 zł
Pojemność: 300 ml

Skład:


 
Konsystencja:



Moja opinia:

Plastikowe opakowanie o pojemności 300 ml, ma estetyczną i przyjemną dla oka szatę graficzną. Jest wytrzymałe, łatwe w użyciu i nic się niepotrzebnie nie wylewa. Jedyna rzecz, której mogłabym się doczepić pod tym względem, to fakt, że resztki produktu ciężko się wydobywa i nie obędzie się raczej bez nożyczek. Przejdźmy może jednak do samej odżywki. Jej konsystencja jest bardzo gęsta, gęściejsza niż w przypadku niektórych masek, co bardzo mnie zaskoczyło. Dzięki temu łatwo aplikuje się ją na włosy, nie spływa z nich, ale też nie obciąża. Zapach również zasługuje na pochwałę, kojarzy mi się trochę z zapachem profesjonalnych kosmetyków, jeśli wiecie co mam na myśli. :) Czasami, jak wejdziemy do salonu fryzjerskiego, to czuć w powietrzu, że używa się tam czegoś lepszego i tak samo jest właśnie z tą odżywką. Mało tego, że pięknie pachnie, to jeszcze pozostawia tę woń przez dłuższy czas na włosach. Kolejna zaleta to skład, w którym możemy znaleźć pantenol oraz witaminę B3 i właśnie te dwa składniki sprawiły, że uległam pokusie. :)

Działanie i efekty:

Tutaj będą sypały się już chyba tylko same pochwały, bo to jedna z lepszych odżywek, jakie miałam do tej pory. Już po pierwszym użyciu, widziałam znaczną różnicę w kondycji moich włosów. Miękkość, gładkość i nawilżenie - to były pierwsze efekty jakie zauważyłam. Co chwilę głaskałam się po włosach, bo były tak mięciutkie, wygładzone i przyjemne w dotyku, że po prostu nie mogłam się od nich oderwać. Pojawił się również połysk, większa elastyczność i zdrowo wyglądające końcówki, ale chyba nic dziwnego, skoro włosy były nawilżone po same końce. Miałam wrażenie, że stały się również mocniejsze. Najlepsze jest to, że wcale nie musiałam poświęcać dużo czasu na trzymanie odżywki na włosach, a efekty i tak były niesamowite. Szczerze mówiąc, nie zdarzyło mi się chyba trzymać jej dłużej niż 5 minut. :) Produkt stosowałam zarówno przed myciem, jak i po. W obu tych przypadkach sprawdza się świetnie i dobrze radzi sobie ze zmywaniem olei. Cena także jest bardzo atrakcyjna, biorąc pod uwagę wydajność, która nie dała mi powodów do narzekań. Mogłabym się jeszcze zachwycać tym cudownym zapachem, ale o tym wspomniałam już wcześniej, więc co tu dużo gadać... Miękkie, lśniące, nawilżone, mocne i zregenerowane włosy - można chcieć czegoś więcej? Ja jestem wniebowzięta i teraz na pewno chętniej będę sięgała po kosmetyki tej marki. =)

A Wy jakie macie zdanie na jej temat? 
Dajcie znać, jakie jeszcze kosmetyki z Isan'y warto wypróbować. :)
A tak przy okazji, zapraszam chętne włosomaniaczki do dołączenia. =)
Buziaczki! :*

Cześć moje kochane Robaczki! =) Jakiś czas temu w Biedronce można było dostać ampułki wzmacniające firmy Marion. Ich kupno planowałam ju...

Marion, Hair Therapy - Ampułki do włosów: 14-dniowa Terapia WZMACNIAJĄCA Marion, Hair Therapy - Ampułki do włosów: 14-dniowa Terapia WZMACNIAJĄCA



Cześć moje kochane Robaczki! =) Jakiś czas temu w Biedronce można było dostać ampułki wzmacniające firmy Marion. Ich kupno planowałam już dawno temu, więc nie mogłam sobie odmówić jak tylko je zobaczyłam. Wcześniej szukałam ich w drogeriach, ale n nigdzie nie znalazłam, planowałam już nawet Zakup przez Internet, a tu taka miła niespodzianka. :) Czasem warto poszperać w Biedronce, bo można trafić na ciekawe okazje. Jak ampułki sprawdziły się u mnie? O tym już za chwilę. :)


Opis produktu: 

Ampułki do włosów HAIR THERAPY to połączenie silnie skoncentrowanych roślinnych ekstraktów, witamin oraz innowacyjnych technologii, które dobrano tak, aby przywrócić włosom zdrowy wygląd i naturalny blask. Cztery produkty o ukierunkowanym działaniu dostosowane do indywidualnych potrzeb różnych rodzajów włosów:

14-dniowa Terapia WZMACNIAJĄCA – odżywia, wzmacnia włosy wraz z cebulkami włosowymi oraz zapobiega nadmiernemu wypadaniu włosów i stymuluje ich wzrost i dotlenienie.

Cena: Ok 8 zł
Pojemność: 5 ampułek po 7 ml




Skład:



Moja opinia:

W tekturowym opakowaniu mieści się 5 ampułek o pojemności 7 ml. Ampułki zostały wykonane z miękkiego plastiku, dzięki czemu łatwiej jest dozować ich zawartość. Bardzo podoba mi się również to, że ampułki można ponownie zamknąć po otwarciu. Jeśli ktoś nie chce zużywać od razu całej zawartości, to ma taką możliwość za co należy się duży plus. Wystarczy odwrócić oderwaną końcówkę i zatkać nią ampułkę. Jeśli chodzi o konsystencję to wydaje się być delikatnie żelowa i klejąca, ale po nałożeniu na włosy nie obciąża ich, nie skleja i łatwo się rozprowadza. Na początku trochę bałam się, że produkt ten wzmoży u mnie przetłuszczanie się włosów, ale na szczęście tak się nie stało z czego jestem bardzo zadowolona. Kolejną przyjemną rzeczą jest zapach, czuć go jeszcze przed otworzeniem ampułki. Powiedziałabym, że to takie kwiatowo-ziołowe połączenie, no ewentualnie herbaciana nuta zapachowa. Ciężko mi to określić, więc musicie sami powąchać i ocenić. :) Generalnie na pierwszy rzut oka, nie mam się czego przyczepić. =)


Działanie i efekty:

Kupując ten produkt, najbardziej liczyłam na to, że zgodnie ze swoim przeznaczeniem ograniczy wypadanie włosów, jednak nie zauważyłam jakiejś znaczącej poprawy. Być może to wina moich hormonów, bo ostatnio mało co na mnie działa, jeśli chodzi o wypadanie. Okazało się, że nie wszystko stracone, bo ampułki spisały się świetnie pod innymi względami. Zauważyłam, że po ich zastosowaniu moje włosy są bardziej odżywione, miękkie, zregenerowane, pełne życia i blasku. Miałam też wrażenie, jakby stały się grubsze i mocniejsze. No i jeszcze ten cudowny zapach, który się na nich utrzymywał. :) Dodam, że terapię stosowałam przez miesiąc w celu uzyskania optymalnych efektów, zgodnie z zaleceniami producenta i zużyłam przez ten okres czasu dwa takie opakowania. Jeśli ktoś ma krótkie włosy, to ze spokojem starczy mu jedno opakowanie, ja co prawda włosów też długich nie mam, ale postanowiłam, że zaszaleję i będę aplikowała całą zawartość ampułki, która lądowała głównie na skórze głowy, a na koniec wszystko dokładnie rozczesywałam i robiłam masaż skalpu. :) Taka porcja produktu była dla moich włosów Ok i nic złego się z nim nie działo. Jak już wcześniej wspomniałam nie zauważyłam wzmożonego przetłuszczania ani podrażnienia czy łupieżu. W Biedronce chyba już nie ma tych ampułek, ale jeśli znajdziecie je gdzieś w drogerii, to gorąco polecam, bo są świetne i warto wypróbować. Marion ma jeszcze w swojej ofercie terapię nawilżającą, rozświetlającą i ochronną dla włosów farbowanych. Chętnie przetestowałabym pozostałe opcje i jeśli tylko spotkam je gdzieś w sklepie, to na pewno tak się stanie. :)

A Wy co o nich sądzicie?
Sprawdziły się u Was? =)
Buziaczki! :*
Nowsze posty Strona główna Starsze posty